lubie gdy mezczyzna

Okazuje slabosc i wrazliwosc . W ogole lubie jak ma zenskie cechy, mozna sie z nim wtedy dogadac. Mam dosc partaczy ktotzy udaja twardzieli.

partacze ktorzy udaja twardzieli sa wyjatkowo latwym obiektem manipulacji

partacze ktorzy nie udaja twardzieli chyba tez... :D:P

dla mnie facet musi byc facet

Ja mam dosc facetow, tepe kolki, z rozdetym ego, manipulanc***przedstawiajacy sie jako herosi. Zeby rozumial kobiete, musi troche myslec jak kobieta

ale my sie nie staramy was zrozumiec... :P

owszem, ale zniewiescialy zdezorganizowany paczus mnie nie podnieci intelektualnie

wedlug mnie taki facet co go opisujesz to nie facet ... co C**przeszkadza że facet udaje twardziela.. moze chce Ci zaimponowac po prostu.. on nie musi wiedziec ze my wiemy ze udaje :P no chyba ze w Twoim slowniku ,,twardziel" oznacza ,,buca" to Cie popre :P

Maczo jest dobry dla glupich i slabych kobiet. Ktore lubia jak im sie robi sieczke z mozgu

Japonczycy pokazuja uczucia i jakos nie uchodza za c**y.

to trzeba sobie znaleźć wrażliwego twardziela inteligenta :)

Wole faceta, ktory czasem sie rozklei niz takiego co mnie wbije w sciane bo nie radzi sobie z emocjami i nie potrafi dotrzec do przyczyn swoich problemow. Bo to dobre dla bab

Wszędzie widzicie skrajności. Albo wbijający w ścianę buc, albo płacząca c**a, a pomiędzy - wielka, czarna, pusta dziura. + Lubię facetów męskich. Dla których "słonećko" to to wielkie żółte coś co razi w oczy, a "misiaczek" leży w szafie, rzucony tam w wieku lat kilku na rzecz transformersów. Mężczyzna musi wzbudzać szacunek i podziw w kobiecie, ona musi się przy nim czuć bezpieczna, w tym psychicznie - to przede wszystkim. Jeśli tego nie ma: on może być jej przytulanką, zabawką, workiem treningowym - nigdy partnerem i oparciem, kimś godnym pragnienia (nie ograniczać do pożądania). A jak taki facet potrafi okazać w pewnych chwilach miękkość, to dopiero się można rozpłynąć. I poczuć wyjątkowo.

dla mnie facet to przede wszystkim partner i przyjaciel. nie zalezy mi na machowatym osilku, z ktorym nie moge rozmawiac godzinami jak z najlepsza kolezanka. no i musi byc na tyle inteligentny, zeby czaic baze, odnosnie tematow, ktore poruszam. a najlepiej, jak wie wiecej ode mnie, bo ciagle moge sie uczyc czegos nowego. . a z takich szczegolnych drobiazgow, to lubie, jak facet delikatnie od tylu dotyka mnie za biodra ....

"a najlepiej, jak wie wiecej ode mnie, bo ciagle moge sie uczyc czegos nowego" pod warunkiem że wiecie coś więcej od siebie w różnych dziedzinach i w związku wzajemnie wypychacie się ku górze.

Nikt tutaj nie mowi ze facet ma byc rozlazla ciapa , beksa i niedojda. Po prostu jak sie w nim nazbiera to powinien bez wstydu wyrzucic to z siebie , jak mu czasem lza poplynie albo przyzna sie ze czegos nie potrafi to nie stanie sie od razu zniewiescialy

"Zeby rozumial kobiete, musi troche myslec jak kobieta" Ale wy same mówicie że siebie nie rozumiecie więc raczej powinien myśleć jak facet.

Pięknie napisane Endymion :-) Ale wiemy o co chodzi. Trzeba być sobą! I nie dotyczy to tylko Nas facetów ale także Was - kobiet :-)

Ale wy nie jestescie soba. Wpisujecie sie tylko w spoleczny kanon oczekiwan kobiet. Robicie to bezmyslnie i bezrefleksyjnie. Wypieracie swoje uczucia myslac ze was oslabiaja. Tylko ze naprawde szczytem mestwa jest okazanie swojej wrazliwosci tak zeby nie stracic twarzy.

Racja. Ale Ona musi być tego warta. A on musi być pewien. Nie od razu to następuje ale są wyjątki. Cały świat jest sztuczny i aby się w nim wyróżnić trzeba być prawdziwym.

Ty musisz byc tego wart.

Takie p********ie. Tak naprawdę każdy jest tego wart! Trzeba być szczerym ze sobą jak z innymi. Dotyczy to zarówno kobiet jak i mężczyzn . Nie udawaj bo marnujesz swój i jego czas ;-)

Skoro okazanie wrażliwości to szczyt męstwa to co jest szczytem kobiecości?

Nie wiem. :)

Przyznać się do błędu? ;-P

"Mężczyzna musi wzbudzać szacunek i podziw w kobiecie" A Jak to zrobić ?

też jestem ciekaw co kobiety odpowiedzą, ale wydaje mi się, że facet powinien być trochę pragmatykiem i twardo stąpać po ziemi. Być pewnym siebie i swoich celów do których w życiu dąży. Oczywiście powinien też mieć w sobie trochę szaleństwa, i zaskakiwać co jakiś czas. To wszystko w Nas jest, wystarczy spotkać odpowiednią osobę, która będzie na Nas tak oddziaływać.

Mężczyzna musi całkowicie samodzielną jednostką i w żadnym kontekście nie może być od kobiety zależny, kobieta nie może go wyprzedzać na polu intelektualnym. Nigdy nie może włączyć w kobiecie przycisku: "muszę o niego zadbać", bo wtedy spada z pozycji równorzędnego partnera na pozycję podopiecznego - czy to życiowego, czy to psychicznego. To taka uniwersalna podstawa, bo to o czym napisałam może się objawiać na różne sposoby w zależności od konkretnego człowieka.

To była odpowiedź odnośnie pytania gościa84, bo szacunek mogą wzbudzać różne cechy, u jednego mężczyzny takie a takie, u drugiego - zupełnie inne. Nie jest tak że jedne są od drugich lepsze czy gorsze, dyrektora sprzedaży można podziwiać za ambicję, stały rozwój i doskonalenie się, a mechanika samochodowego za to że realizuje się robiąc to co lubi. Zależało mi na wyciągnięciu jakiejś w miarę uniwersalnej bazy.