Chyba już zawsze będę samotna

Całe życie byłam i będę samotna. Nigdy nie byłam duszą towarzystwa i nie mam szans na rozrywkowe życie, jakie mają niektórzy.

kup se granata nim sie mozna calkiem niezle rozerwac

Bardzo zabawne... Mnie ludzi brakuje, kapujesz?

a umiesz gotowac?

żeby być w towarzystwie nie musisz być duszą od razu.

to ja powiem, ze jestem dusza towarzytwa, wpasuje sie wszedzie, mam sporo znajomych, jestem przecietnie ladna, ale pociagam mezczyzn, ale i tak bede zawsze sama poniewaz nie umiem stworzyc stalego zwiazku. to dopiero zagadka :) wiec uszy do gory niesmialosc jest latwiejsza do pokonania a jezeli emocjonalna pustka :)

Cos C***owiem i przeczytaj to uwaznie. Jestem wyjatkowo ladna, wyksztalcona, utalentowana, inteligentna. Wokol mnie jest masa ludzi. Mam poczucie humoru, ludzie uwazaja mnie za atracyjna i mila. I jestem tak samotna ze wczoraj sprawdzalam czy jestem w stanie sobie podciac zyly. Wsrod wszystkich ludzi jestem sama.. tak sama ze az boli. Myslisz ze mam lepiej?

nie wiadomo czy masz lepiej bo może autorka też jest ładna i miła

wczoraj zostawil mnie facet ktory twierdzil ze jestem jego idealem kobiety, fajnie nie?

uszy do gory... jest wielu facetow na swiecie...

tak , to prawda niesmiali maja gorzej!

mozliwe, ale chyba nie dla mnie...

Niby ludzie są dla mnie mili, nic do mnie nie mają, ale jak przyjdzie co do czego wieczory spędzam samotnie. Nie mam z kim pogadać, z kim wyjść. Może nie powinnam się tym martwić, bo przecież układa mi się w życiu - mam dobrą pracę, odnoszę sukcesy, uchodzę za osobę samodzielną i o silnej osobowości, ale w środku cierpię. Zawsze czuję się niedoceniana przez osoby, na których zdaniu mi zależy, chociażby przez faceta, który mi się podoba.

Z wyglądu jestem przeciętna, ale należę do osób sympatycznych. Niestety odkąd pamiętam zawsze było tak, że słyszałam od ludzi, że jestem bardzo fajną osobą, a tak naprawdę były to słowa bez pokrycia... Ludzie zawsze mieli swoje paczki, z którymi spędzali wolny czas.

Ooooo...dokladnie.. Ja od swojego faceta na pozegnanie uslyszalam ze ...sobie poradze... silne kobiety sobie przeciez radza. To jest to.

ech babeczki marnujecie się. tylu facetów jest też samotnych i marzących o naturalnych spokojnych babkach a nie silikonowych p******ych francach... gęby w podkowy - ale te uśmiechnięte - i żyć. z takim nastawieniem choćby wielka miłość się o was otarła to jej ni c***a nie zauważycie.................

no bo ci "normalni" wg ciebie są na nich za mało "męscy" (cokolwiek by to znaczyło...)