Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Powiem wam teraz co pracodawcy sądzą o studiach prywatnych

Polecane posty

Gość gość

Często spotykam się z tym, że ludzie sądzą, że nie ma różnicy w tym czy skończyło się studia prywatne czy państwowe, zaoczne czy dzienne. Jednak ostatnimi czasy byłam na kilkunastu rozmowach o pracę i w czterech miejscach do sali, gdzie oczekiwali kandydaci na stanowisko wychodził pracownik firmy i wyczytywał z listy, że w pierwszej kolejności wchodzą osoby po studiach dziennych państwowych i wymienił kierunki i uczelnie takie najlepsze, potem po zaocznych państwowych i też kierunki, a dopiero potem cala reszta. Na końcu dodał, że casting odbywa się do 20 wybranych osób, które przechodzą do kolejnego etapu, a reszta wypad :o Byłam w szoku bo sama jestem po zaocznych na prywatnej uczelni, dwa lata temu też szukałam pracy i takie segregacje się nie odbywały. Czuję się jak wyrzutek :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zydówka83
ja inz zrobilam na uczelni prywatnej a mgr robilam juz na panstwowej i szczerze nie widzialam roznicy w poziomie nauczania. Dla mnie takie segregacje sa głupie. Liczy się co człowiek potrafi, czy uczyl sie w szkole czy cale studia przebalowal. Ja mam wiedze i umiejetnosci i nie mialam problemu ze znalezieniem pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A szukałaś ostatnio? Wydaje mi się, że wielu pracodawców nabrało uprzedzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalni pracodawcy nie zwracaja uwagi jakie kto ma studia tylko co i jak potrafi co z tego ze ktos jest po anglistyce jak nie umie sie wysłowic z odpowiednim akcentem ja znam bardzo dobrze angielski i dzieki temu moj pracodawca zatrudnil mnie, a do tego dochodzi wielkie doswiadczenie w pewnej branzy i to wystarczy... studia dopiero robie, tylko dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wcześniej, a także teraz było tak jak mówisz, że brano pod uwagę człowieka, a teraz widzę coraz częściej ocenę pierwsze na podstawie skończonej uczelni :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cullera
trafiłam do firmy do działu kontroli technicznej - fajna robota za 2,2 tys na rękę ale szef powiedział, że wybrał mnie bo z kilku kandydatek tylko ja nie miałam studiów :) nie pytałam się dlaczego akurat to było głównym argumentem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LiBBBBBBia
Może sam nie miał :D mój szef uważa, że dawna matura jest więcej warta niż obecne studia prywatne i też nie bardzo zwraca uwagę na to czy je ktoś ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem po uczelni państwowej, studia dzienne i też uważam, że takie segregacje się odbywają. I zjedziecie mnie za to co powiem, ale uważam, że to dobrze, dlatego że znam mnóstwo osób po prywatnych uczelniach, gdzie zdawali za kasę, poza tym poszli na prywatne, bo nie dostali się na państwowe z powodu słabych wyników matury, więc uważam, że coś w tym jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studiowalam i tu i tam
DZIWNE BO JA STUDIOWALAM NA AKADEMII KRAKOWSKIEJ I U MNIE AUTENTYCZNIE SPORO OSOB ODPADLO BO NAWET NIE STAC JE BYLO NA WARUNEK KOSZTUJACE 200ZŁ GDZIE NA EKONOMICZYM WARUNEK KOSZTUJE 900 ZLOTYCH (wiem bo studiowalam tu i tam) NA OBRONIE TYLKO JA MIALAM 5 A RESZTA DZIEWCZYN MIALA TRÓJE a na ekonomicznym uniwerku dla mnie bylo o wiele latwiej niz na akademii krakowskiej wiec subiektywnie mowie ze nie jest prawda to ze nizszy poziom jest na prywatnych na ujocie mam kumpli i niektorzy tylko pija i smieja sie ze niski poziom u nas na akademi krakowskiej wywalili wykladowce z pedagogicznego uniwerku dlatego ze zle wykladal a na pedagogicznym ten sam pracuje i podobno nic tez nie robi i sie ciesza z tego studenci a u nas od razu kazali go wywalic ze nic nie uczył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że tak jest. Kasę się płaci i masz studia. Każdy baran takie skończy. Niestety państwowe już nie. Dobrze, że chociaż pracodawcy dostrzegają różnice w poziomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfkkfk88gh
ta wyżej żenująca to przykład kierowania sie stereotypem. typu blondynka kazda to głupia skonczylam prawo na ujocie w krakowie i skonczylam psychologie na prywatnej w krakowie i uwierzcie mi ,że juz nie kieruje sie stereotypami wiecej sie nauczylam na psychologii na prywatnej uczelni niz na prawie na uj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfkkfk88gh
za kase sie zdaje na prywatnych tylko/? na uj i innych panstowych tez zdawalismy za kase i ciezko bylo odpasc chyba ze sie chcialo. o ile pamietam placilam wiecej za poprawki na uj niz kolezanki na prywatnych uczelniach dopiero na ujocie to stracilam kasy jak podchodzilam do egzaminu tyle razy a potem warunek tez bralam nie jeden

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MOJA WYKLADOWCZYNI Z UJ
moja sąsiadka i jednoczesnie wykladowczyni z uj powiedziala ze tam juz na 4 roku sie nic nie ucza a na piatym tylko jeden egzamin maja i obrone i nie powiem na jakim kierunku ale mocno obleganym wiec ona wie co mowi i niech to zamknie temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żaden stereotyp. Nic nie nauczyłaś się na państwowej, bo za wysoki próg aż skończyłaś w prywatnej.Więc chyba możemy uznać uczelnie prywatne za swego rodzaju szkoły specjalne. Każdy je skończy pod warunkiem uiszczonego czesnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wiecie co mnie dołuje najbardziej? To, że kiedy ja wybierałam te studia na samym początku, kiedy weszły, nikt jeszcze nie wiedział że będą uznawane za takie lipne, nikt nie sądził, że namnoży się aż tyle uczelni :o Spokojnie mogłam iść na dzienne, albo chociaż na państwowe zaoczne, ale wybrałam prywatne bo było tam ładniej, za świadectwo z paskiem dostałam bezpłatny pierwszy rok i zniżkę 20 % na kolejne lata i mogłam od razu zarabiać na siebie. Bardzo teraz żałuję, że poleciałam za modą i byłam mało przewidująca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówkla
Na szczęście w małych miastach jeszcze do tego nie doszli. Zresztą tu na sztuki mogłabym policzyć ludzi po dziennych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie spotkałem się dotąd z takimi podziałami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×