Wracam do pracy po 4 miesiacach macierzynskiego

zanim ktos napisze po co mi dziekco i tak dalej to odpowiem od razu ze maz chcial dziecka bardziej. Ja tez bylam niby zdecydowana ale nie sadzilam ze mnie to az tak przerosnie. pierwsze roszczarowanie to kp. Nie dalam rady, mialam dosc***plakalam wraz z dzieckiem. Kolejne to to, ze mimo corcia jest jak aniolek i ladnie spi to ja w domu dostaje fiola, a myslalam, ze tyle rzeczy bede mogla porobic. Nic z tego, zwyczajnie sie nudze siedzac w domu. Od grudnia wracam do pracy bo czuje ze mnie depresja lapie. Z corka zostaje maz. probowala ktoras takiego rozwiazania?

Dobrze robisz i mniej gdzieś zadanie innych.

zdanie innych mam gdzies, bo to moje zycie i moja sprawa. Chodzi mi jedynie o to czy ktoras z mam tez wrocila szybko do pracy zostawiajac dziecko z mezem. Znam osobiscie dwie takie kobiety, ale nie przyjaznie sie z nimi na tyle by o tym tak na luzie pogadac.

mnie sciagneli z macierzynskiego po miesiacu ach czegoz sie nie zrobi dla roli

To wracaj do pracy. Nie uważam, żeby kobieta musiała siedzieć z dzieckiem, ale ty z kolei nie brzmisz jak osoba, która w ogóle powinna mieć dziecko...

dlaczego niby? Moze posiadanie dziecka przeroslo moje oczekiwania, ale nie kocham corke i chce dla niej jak najlepiej.

ale kocham corke* oczywiscie

każdy jest inny ja nie wyobrażam sobie zosatwić tak małego dziecka byłam w do mu do 3 lat synka i dla mnie był to najpiękniejszy czas w życiu a teraz praca praca praca i tak do 67 roku....maskara!!! dobrze że to twój mąż zostaje z dzieckiem a nie obca baba czy nawet babcia.

nie mam zamiaru powierzac dziecka tak malutkiego obcym ludizom dlatego maz zostaje z mala 5 miesiecy, potem ja wezme miesiac urlopu lub dwa i jak skonczy rok to wezmiemy nianie. Ja lubie swoja prace, ale myslalam ze siedzac w domu az tak nie bede sie nudzic. Tylko ilez mozna czytac, ogladac filmy? Bo przeciez z tak malym dzieckiem nigdzie procz sklepu nie wyjde.

też myśłę że skoro mąż zostaje z córką to jest OK

my tak zrobilismy, z tym, ze synek mial 6miesiecy jak wrocilam do pracy, bo zwyczajnie wiecej zarabialam od meza, uklad sie sprawdzil, dzieci sa super zwiazane zarowno ze mna jak i z mezem, maz sprawdzil sie rowniez w obowiazkach domowych, dzis synek ma 18mies, corka 6lat i oboje pracujemy, udalo nam sie ta ustawic godziny pracy, ze sie wymieniamy opieka, uklad sie nadal sprawdza, dodam tylko, ze mimo, ze pracuje na pelny etat tp godziny pracy mam tak ustawioe, ze i tak mnostwo czasu spedzam z dziecmi

jak zarabiasz dużo to dlaczego nie

z mezem zarabiamy tyle samo i moglabym siedziec w domu i dostawac pensje, ale najzwyczajniej juz nie chce. Maz bedzie dostawal pensje tez bo bedzie na tzw tacierzynskim