takie pytanie rozpoznawcze

mam takie pytanie do dziewczyn. jak poznajecie facetow. jak to sie dzieje, ze ten ktory wam sie podoba interesuje sie wami. mozecie to napisac na przykladzie np. imprezy.. idziecie do klubu, jest mnostwo ludzi... wybieracie faceta ktory wam si epodoba i co dalej??

i nic, faceci nie chodzą do klubów poznać kogoś, oni chocdzą się zabawić

no niektorzy chodza zeby poznac. znam kilka osob, ktore sie tam poznaly... ale fakt głownie chodzi o zabawe. no to w innym miejscu, to tylko przyklad po to aby sie dowiedziec co robią dziewczyny, ze maja duze powodzenie.

w klubie poznałam mojego męża wiec się fkiu miku nie rozpedzaj

ja znam mnostwo przypadkow gdzie to faceci wlasnie w klubach zaczepiaja dziewczyny bo im sie jakas podoba a w tancu zawsze jakos łatwiej idzie, duza role odgrywa rozmowa, mozna faceta zwyczajnie zaczac kokietowac, oni to lubia

jak mi się spodoba chłopak w klubie to patrzę mu prosto w oczy potem, nie patrzę i tak na zmianę taka głupia gierka, kiedy on zaczyna się na mnie gapić uśmiecham się, reszta należy już do niego, zazwyczaj podchodzi i się przedstwia, jeżeli nie jego strata lub nie jest zainteresowany:)

znam pary, które poznaly sie w klubie, przypadek, musi trafić swój na swego

no ale co zrobic zeby podszedł ten ktory nam sie podoba. klub jest w miare dobrym miejscem zeby kogos poznac o ile nie przeszkodzi temu alkohol.

ja już napisałam swoją metodę, ciekaw jestem innych

jesli jestes zdeterminowana i pod wplywem alkoholu tracisz nad soba kontrole to mozesz zwyczajnie sama podejsc i zagadac, albo zakrec sie obok niego, a noz poprosi cie do tanca albo zagada pierwszy. czasem przy barze jakis koles postawi drinka jesli wpadniesz mu w oko, rozne sa sytuacje, znam nawet takie ze chlopak zaczal obmacwac dziewczyne tak ze ona nawet nie widziala ze sie zblizyl, tragedia. mozna trafic na calkiem fajnego a mozna tez na totalne dno. jak juz sie poznacie to mozna pogadac o wszytskim, jak jestes po % to temat sam sie nasuwa

no wlasnie, klub jest dobrym miejscem bo alkohol dodaje odwagi... spojrzenie wydaje sie dobrym sposobem, dajemy znak facetowi, zarzucamy wedke a on albo zlapie haczyk albo nie:) a co w innych miejscach?

albo robię tak: tańczę tyłem do chłopaka i przypadkiem;) wpadam na niego za co przepraszam z uśmiechem, potem niechcący ;) w tańcu musnę go ręką w końcu jak się tańczy ręce tez idą w ruch :P jeśli zrozumie sygnały zaczyna tańczyć coraz bliżej mnie podchodzi od tyłu i tańczy wtedy ja obracam się do niego twarza i rozmawiamy:)

czyli wzrok i uśmiech. może to jest własnie to co przyciąga facetów