problem ze spacerami

Tak,znies jej wózek,jak babcia będzie chciała wyjść z mala to juz go nie będzie,bo ukradna.mojej kuzynce ukradli,a wróciła do mieszkania tylko na chwile.

u nas też kradną wózki ale ja przypinam zapieciem do roweru do barierki

koleżanka wyszła po tak dlugim czasie bo było zimno, przy -10 stopniach raczej nie bedzie chodzila po dworze z noworodkiem.

ja też miałam noworodka i wychodziłam przy -20 nie chodzi o temperaturę bo dziecko można ubrać opatulićw spiworek i koc żaden problem ! Dziecko należy chronić od wiatru nie od mrozu. Może poprostu koleżance było za zimno! To stereotypy naszych babć tak samo jak twierdzenie że jak dziecko ma zimne rączki to mu zimno

ja też takie mam- ale jak widziałam jak koleżanka nosi swoje 2 letnie byłam już poirytowana i nauczyłam swoje siedzenia w wózku, teraz wytrzymuje nawet 2 godz, kwestia nie pozwalania na wszytsko moje tez ma 15 mcy! a wychodzić trzeba- raz, że odporność wzrasta, 2 lepiej się śpi! My czasem wychodzimy z małym nawet o 19!