3 latka ma ataki złości w nocy

OD KILKU NOCY córka budzi się w nocy i ma ataki złości - kopie wszystko, rzuca się po łóżku, płacz, macha rękami. Nie mogę jej uspokoić, pomaga jedynie smoczek (chociaz spala juz bez niego kilka miesięcy, dostaje go tylko na drzemkę w ciągu dnia), jak go dostanie to natychmiast usypia dalej. od kilku dni nie spi w dzien, bo nie moze zasnąć, lezy 40 minut i nic... moze to jakis efekt przemęczenia? nie bardzo wiem co robic. jak spala w dzien to nie bylo takich sytuacji.

zapomnialam dodac, w ciągu dnia nigdy nie zdażają jej się takie ataki, jest bardzo grzeczna

mój ma 30 m-cy i już nie śpi w dzień, leży tylko ok 60 min może coś w ciągu dnia powoduje, że tak się dzieje? jakaś bajka?

nie ogląda dużo bajek, jeśli juzto swinkę peppę, bolka i lolka, krecika, więc myślę że to nie kwestia bajek... nie mam totalnie pomyslu co mogloby to powodowac. mam wrazenie, ze teskni za smoczkiem, chociaz wczesniej nie bylo takiwego problemu... nie wiem co robic. wczoraj 3 razy w nocy byla taka sytuacja...

po egzorcyste

moja mama zrobiła tak .... bo też nie chciałam odstawić smoka ... podjarała go przy mnie nad palnikiem w kuchence w gazowej, a potem kazała wziąć do buzi, albo pożegnać się ze smokiem i wywalić przez okno ... podziałało !!! mój smoczka nigdy nie brał, mam gorszy problem "paluch" a tu nic nie chce działać ...tłumaczenia, plasterek, opatrunek na niby, słone, gorzkie smarowanie na paluch nic :( jak się w nocy przebudzi to bierze i pewnie nawet sam nie jarzy tego

a ja pozwalalam na te dzienne drzemi ze smoczkiem bo to uwielbia więc stwierdzilam ,ze 1,5 godziny w ciągu doby nic jejsię nie stanie, bo pozniej zupelnie zapominalaa te ataki to nie wiem, jak tylko dostanie smoczek, to momentalnie spi dalej. Tylko nie wiem czy dobrze robię dając go jej, czy powinnam czekać aż jej minie?

szkoda ząbków przez dyducha ... a może jakiś miś, albo lalka którą sama wybierze i będzie jej przytulanką? sama nie wiem

misia tez ma, ale jak ma ten swoj atak to go wyrzuca z lozka

kobieto wiekszosc 3 latkow nie spi juz w dzien wiec przestan ja klasc do drzemki w ciagu dnia zapewniam cie ze jak jej wyeliminujesz spanie w dzien to ci zacznie noce przesypiac spokojnie bez fochow i cudow i ogarnij sie z tym smoczkiem-3 latka i smok do spania??? no dramat

no cwaniara mała próbuje postawić na swoim, ja bym chyba nie odpuściła i w momentach "ataku" po prostu przytuliłabym, albo odczekała przy niej żeby krzywdy sobie nie zrobiła (bez pogaduszek, w milczeniu) ale chyba bym nie odpuściła bo później sobie nie poradzisz, myślę, że ona też trochę cię sprawdza

mozliwe ze sprawdza, ale mi się wydaje ze robi to jakby przez sen, nie celowo.

przytulić, pocałować i położyć ... do skutku

nie mogę jej dotknąc, tak kopie i się rzuca. A że jetsem w 7 m-cu ciąży to nie bardzo mogę sobie pozwolić zweby mnie kopnęła. Próbowałam przytulic, ale to chyba wywoluje jeszcze większą złość

Tylko egzorcysta.... :P

Moja córcia ma dwa lata i 4 miesiące i już od stycznia nie śpi w dzień. Trochę mnie to martwiło ale widocznie tak jej starcza. Spi 21 -9 rano. Dyducha nigdy nie chciała.

Powinnaś odstawić kompletnie smoczek i nie kłaść do snu w dzień dzieci w tym wieku nie potrzebują już tak drzemki. Przed snem wyciszyc dziecko. Musisz tez z nią porozmawiać pod pytac czy może ma w nocy koszmary lub na co sie złości moja córka miała tak przez chwile , że budziła sie w nocy zła na wszystkich i ani przytulić ani sie położyć mimo , że nie śpała w dzień od 3 roku (nigdy też nie miała smoczka) w dzień z nią porozmawiałam i okazało sie , że budziła sie w nocy bo miała koszmary wystarczyło jej wytłumaczyć co jest snem a co nie.

Dzieci sa rozne.Moje musi sie wyspac w dzien zeby przespac noc.Jest poprostu przemeczone.

nie wiem jakim cudem niby większość 3 latków nie śpi w dzień, skoro mają drzemki w przedszkolu....mój tylko w weekend ne spi w ciągu dnia i wieczorem jest zmięty jak po ciężkiej pracy w kamieniołomach 3-latki akurat powinny jeszcze spać w ciągu dnia...

moj syn dopoki mial drzemki jako 3 latek w przedszkolu tez nie przesypial dobrze nocki. zaczelam zabierac przed drzemka i dziecko kladlam o 20 do lozka o 7 do przedszkkola i wszystko sie unormowalo.

moja ma 5 lat od 3 nie spi w dzien a idzie spac o 22 a wstaje o 6.30 poprostu taki jej urok nawet lekarki sie radziłam bo to naprawde uciązliwe ze nie mam ani chwili wytchnienia od niej ,a w przedszkolu tylko lezakowala pani jej nie zmuszała do spania i całe szczescie bo nie wiem kedy by poszla spać ,poprostu szybko ładuje bateryjki -tak sie smiejemy z meżem :) druga córka może spac po 12 godzin i jak była mała to w dzień tez spala wszystko zalezy od dziecka.

moja ma 5 lat od 3 nie spi w dzien a idzie spac o 22 a wstaje o 6.30 poprostu taki jej urok nawet lekarki sie radziłam bo to naprawde uciązliwe ze nie mam ani chwili wytchnienia od niej ,a w przedszkolu tylko lezakowala pani jej nie zmuszała do spania i całe szczescie bo nie wiem kedy by poszla spać ,poprostu szybko ładuje bateryjki -tak sie smiejemy z meżem :) druga córka może spac po 12 godzin i jak była mała to w dzień tez spala wszystko zalezy od dziecka.

Skąd niejedna bierze takie problemy?! Mam czteroletnią córkę, różne miewała pomysły, włącznie z próbami wściekania się tu czy tam, z tego czy innego powodu ale zawsze krótki, stanowczy "opierdziel" skutkował raz a dobrze. "Uspokój się natychmiast, nie będziesz z siebie robić wariatki, albo dam ci w d**ę tak że będziesz miała powód do ryku". To działa jak, przyrównując, magiczny sposób. Oczywiście można z dzieckiem ciućkać się jak z upośledzonym, problem pogłębiając, i utwierdzając je w przekonaniu że jest "odmienne" a rodzice niewydolni.