Czy rozstawałyście się kiedyś z facetem bo poznałyście kogoś nowego

Czy częściej zdarza się tak, że rozstajecie się z kimś bo wam nie do końca pasuje związek i zostajecie same czy częściej trwacie w nieudanym związku póki nie poznacie kogoś nowego i wtedy rozstajecie się z dotychczasowym partnerem?

Przecież wsyztskie zaraz zaczną opowiadać że trzeba odczekać po zerwaniu dojść do siebie i po roku można zaczynać nowy związek a prawda wcale taka nie jest:) Dziewczyny nie potrafią być same! Zdarzają się wyjątki ale to tylko potwierdza regułę. Dziewczyny mimo wszystko robią z siebie święte a wcale nimi nie są tak jest z 90%

przeciez na kims sie trzeba uwiesic

Ale moje pytanie nie było o to jak szybko związujecie się z kimś nowym po zakończeniu poprzedniego związku - tylko jak często zdarza się, że kończycie dotychczasowy związek bo poznałyście kogoś nowego? Czyli że przyczyną końca dotychczasowego związku jest poznanie przez was kogoś nowego. Innymi słowy: 1) Po pierwsze jak często zdarza się wam, że będąc w związku zaczynacie coś kręcić z kimś innym? 2) I po drugie, czy zdarza się wam, że trwacie w nieudanym związku ale go nie kończycie, żeby tylko nie być same, w obawie, że może lepszy rydz niż nic, że może nikt lepszy się nie trafi?

upp

odpowiem: z moim zakończyłam natychmiast jak tylko dowiedziałam się od kogoś "przychylnego", że mnie zdradza. on zresztą nie zaprzeczał, ale nie przeszkadzało mu to być ze mną kilkanaście lat. działał i tu i tu. taka natura. do dziś się nie zmienił. poznaje nowe, jest z byłymi bowiem chce o nich wiedzieć i przy okazji umoczyć. niech moczy dalej, ale beze mnie.

Później macie pretensje że ktoś mówi na was szmata itp. Jak można być z kimś a z drugim kręcić na boku? Nie układa się ok rozmawiamy o tym dochodzimy do wniosku że musimy sie rozstać i wtedy można z kimś kręcić nie po tygodniu dwóch bo to jest też jak jakieś kure... Człowiek musi mieć godność i szacunek dla drugiego człowieka!