Dlaczego mnie Madzia lub Werka nie chciały w charakterze swojego chłopaka

dlaczego się chociaż ze mną nie umówiły? Jest to lekkie faux pas gdy się najpierw jedną dziewczynę podrywa a potem jej przyjaciółkę ale ja nic złego więcej nie zrobiłem. Jakbym był z jedną to druga byłaby moją przyjaciółką. Dlaczego choć raz nie mogło być coś po mojej myśli?

Kiedy zostanie naprawiona ta niesprawiedliwość?

Madziule i Werkę powinienem mieć w bliskiej odległości od siebie.

Jak ja chodziłem na siłownie to znajomość Szczura z Werą kwitła a ja tam samotnie siedziałem i przerzucałem żelastwo. Ależ moje życie jest smutne. Też bym chciał się w ten czas spotykać z Madzią i Werką ale one mi nie dały szansy, dlaczego?

bo jesteś głupi.

Nie zachowujesz się naturalnie w towarzystwie.

Heh przyganiał kocioł garnkowi. Sam masz loooser zerowe postępy a chcesz tu uchodzić za nauczyciela. Na twoim miejscu bym milczał.

prawiczandra zachowujez sie jak psychopata. Powinienes miec zakaz zblizania do nich :O

Już mam, tylko że taki nieformalny ustanowiony przez ich koleżanki i przestrzegam go. Nie nazywaj mnie psycholem bo syty głodnego nigdy nie zrozumie.

Jezu czlowieku ty jestes zalosny... Skoro kolezanki madzi i werki sie z ciebie nasmiewaja to nie masz zadnych szans u nich.

Ch*j wie o co im chod*******ażdym razie już kolega Madzi i Werki był do mnie przyjaźnie nastawiony bo mi 4 sierpnia 2012 pytał się o moje sprawy sercowe i zachęcał by jeszcze raz spróbować z którąś z nich. Spotkaliśmy się w busie, pamiętam tą sobotę jak dzisiaj bo wracałem z nauki jazdy motocyklem a w poniedjelnik miałem mieć egzamin.

Monika kiedyś się uśmiechała pod nosem jak podchodziłem do Madzi a później się zrobiła wroga wobec mnie. Darła się na imprezie "Mówiłam ci już że masz do nas nie podchodzić, do żadnej z nas masz nie podchodzić". Chciałem odparować "Nie schlebiaj sobie, ja do ciebie nigdy nie podchodziłem" ale nie przyszło mi to wtedy na myśl.

Dlaczego mi Madzia z Werką nie dają szansy? Bo nie umiem nawiązywać relacji jak inni i na ich tle wypadam dziwnie co najmniej?

Przemyślałem kilka spraw, samotność rzuciła pewne światło nowe na nie. Teraz już na prawdę mógłbym się związać z którąś z nich.

Chciałbym być z Madzią.

Chciałbym być z Magdą ludzie

Kwile jak malutki pieseczek bo nie ma przy mnie żadnej z wyżej wymienionych. I co ja będę teraz robił tak zostawiony sam sobie?

nie przeszkadza cie że jesteś debilem?

Nie jestem debilem, Obywatelu.

pragnął bym się nie zgodzić.jesteś.od dłuższego czasu piszesz sam ze sobą na forum dla idiotek.na dodatek jakieś kretynizmy nawet jak na to forum.

No widzisz jak mi nie służy wybitnie brak tych dwóch dziewoj? Ale jest na to prosty ratunek - któraś z nich u mojego boku.

Chciałbym być z Madzialeną w świetlistym Krakowie ludzie. Słyszycie mnie?

Już nie mam szans na bycie z Magdą lub Werą. Wydaje mi się że czas na związanie się z którąś z nich minął bezpowrotnie. Teraz są już skażone Szczurem. Ja tego Szczura pamiętam z podstawówki, zawsze był mendowaty.

Madzia i Werka maja chlopaka dzisiaj? a moze meza lub dzieci?

kobiety leca na bad boyow, a nie facetow o dobrym sercu

drobna nieporadnosc razi i zostaje wyolbrzymiona i facet skreslony