Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jest jakis wlasciciel wynajmowanego mieszkania

Polecane posty

Gość gość

Na ogolnym zjebka za wszystko,moze tu jest ktos w miare normalny..Pytanie do wlascicieli mieszkan..Jak sprawujecie kontrole nad mieszkaniem,ktore wynajmujecie?Czy w ogole go dogladacie?To dla mnie nowy temat.Wynajmowalam przez rok swoja kawalerke/pierwszy raz/i mam dosyc.Mieszkanie zostalo wrecz zrujnowane i to przez mloda,samotna dziewczyne.Brud,smrod,kila i mogila.Teraz mieszka para z maluchem.Korci mnie,by przyjrzec sie blizej mieszkanku,ale wstyd mi.Czuje sie i tak jak intruz,gdy ide po czynsz.Czy to w ogole realne,by mieszkanie nie bylo zgnojone przez najemce?Pilnowac,patrzec na rece?Tyle kasy tam wlozylam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba było napisać dobrą umowę, w której jest napisane, że za wszystkie szkody płaci najemca, że mieszkanie trzeba oddać w stanie niepogorszonym, porobić zdjęcia przed i po. Odprowadzać podatek. Podać do sądu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem Ci z drugiej strony. Jestem studentką, mieszkam ze swoim facetem w wynajmowanej kawalerce. Umowa zobowiązuje nas do drobnych napraw (takich zwykłych jak coś się psuje). Zapłaciliśmy kaucję, przy podpisywaniu umowy zostały zrobione szczegółowe zdjęcia mieszkania, a umowa mówi, że jeśli coś zostanie zniszczone a koszty naprawy będą większe niż kaucja to my musimy pokryć koszty. Ale o mieszkanie dbamy bardzo, w końcu w nim żyjemy. Co się zniszczy to wymienimy. Choć czasem właściciel chce nam zwracać za to pieniądze (ostatnio strzeliło krzesło biurkowe, kupiliśmy nowe a właściciel upierał się, że ono było stare i to nie nasza wina). Myślę, że można wynająć mieszkanie i nie odebrać go w ruinie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja trafiłam na spokojną porządną rodzinkę, nie kontroluję, czynsz przelewaja a bywam tam wyłacznie jak sie jakas poczta zabłąka - jest czysto i ładnie, mimo ze niedawno urodziło im sie dziecko wiec mają mniej czasu. Sama kiedys mieszkałam w wynajetych mieszkaniach przez ładnych parę lat - w sumie były to 3 mieszkania - żaden własciciel mnie nie kotrolował. Jedna nie była ani razu, sama nosiłam jej kase bo mieszkała niedaleko. Druga była ze 3-4 razy w ciągu 2 lat - płaciłam przelewem. Trzec***an przychodził co miesiąc po kasę ale tez mi w kąty nie zagladał. W dwóch z tych mieszkan mieszkalam sama , w trzecim z facetem - nigdy nie mielismy żadnych pretensji ze strony włascicieli. Poprostu źle trafiłas z ta pierwszą dziewczyną, jesli nie wynajmujesz studentom to nie powinno byc źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to co "wygwiazdkowało" to miało być "trzec****an" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
egh.. myslałam że bez spacji wpisałam - ok, wiec inaczej - pan numer 3 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapewniam,ze place podatek.Zawsze na kafe zakladacie,ze kazdy wynajmuje na czarno heh.Umowa tez jest ok.Ja daze do tego,by nie targac sie po sadach,dlatego pytam,czy wlasciciele sprawuja jakas piecze nad stanem mieszkania w trakcie trwania umowy,czy trzeba liczyc na cud,tudziez wieczna szarpanine..Mam latac do sadu,bo lokatorka przez rok nie umyla ani razu kibla?Ona gadala,ze myje tylko na swieta,ja mam inne zwyczaje.To tylko przyklad,ale jak udowodnic,kto ma racje?Stres jak cholerka:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieki za odp.Nie mam kompa,pisze z tela,stad to zolwie tempo.Ale powiem szczerze,ze juz nie dziwie sie,ze wynajmujacy wstawiaja do mieszkan stare graty.Ja musialam po roku wyrzucic nowa kanape,zbite lampy,wyrwany kran,urwane zaluzje.Sciany podziurawione i pokopane,zalani sasiedzi.Trza byc twardym,a nie "mietkim",cholera..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie po 2 dniach zalali sasiadów z dołu!!! fakt, jest ubezpieczenie ale co za ćwioki,żeby w 2 dni zalać jedno wynajmuję, drugie nie, bo się boje i mam dość tych cudacznych najemców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz wynajmuje drugiej rodzinie, pierwsza zepsuła pralkę i pomalowała mieszkanie na jakieś oczojebne kolory, na dodatek tak brzydko, ze szok, nie szło zamalować tej czerni i bordo :D poza tym ani razu nie zapłacili w terminie, ostatniej opłaty w ogóle nie zrobili, dobrze, że miałam kaucję. aktualni lokatorzy są inni, płacą, mają czyściutko, na ręce im patrzeć nie muszę, a czynsz przelewają mi na konto, więc ewentualnie widzę mieszkanie, jak im rachunki zanoszę, tak około raz na 3 miesiące, albo rzadziej. Tyle a propos kontroli sprawowanej przeze mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×