Czy wasie mezowie sa takimi facetami o jakim marzyliscie

spelaniaja wasze oczekiwania?

Moj jest lepszy niz moje wyobrazenie i sama sie zastanawiam czy na niego zasluzylam.

mój mąż jest cudowny przez wiele lat nie umiałam tego docenić

ja mam pecha. albo za duzo oczekuje od faceta?????

Bo zwiazek nie moze byc oparty tylko na oczekiwaniach. Jesli tak jest to zawod bedzie zawsze.

mój też jest wspaniały. i jest swietnym, bardzo zaangażowanym tatą. \wszystko robi od początku przy synku, kąpie, przewija, karmi, wstaje w nocy. Syn ma rok, małżeństwem jesteśmy 3 lata.

a na czym?

gg

ja niestety tez mam pecha

nie! a wiecie dlaczego:) bo marzyłam o facecie silnym, brudnym i zajmującym się męskimi rzeczami. Który przychodziłby do domu wieczorem, a ja czekałabym na niego w łóżku, a mam męża który sprząta, gotuje i jest delikatnym blądaskiem;p -chciałam szatyna:) ale kocham:*

nie, bo ja głupia!! marzyłam o typie macho , silnej osobowosci która by mnie czasem sponiewierała :P A mam meża spokojnego, dla którego zycie to rodzina .Dla dzieci zrobi wszytsko, jest cudownym ojcem . Dla mnie zrobi wszytsko jak mu powiem, bo taki typ mało romantyczny , nie lubi sie kłócić , w wiekszosci mi ustpeuje, ciezko pracuje a i w domu stara sie mnie wyreczac, wstaje po nocach i nad ranem/ Jednym słowem nudy :P

Moj tez nie jest szczytem moich marzen,ale ujdzie :P

Mój jest lepszy niż marzyłam.Rżnie mnie jak na p***olu:D

u mnie to zalezy jak spojrzec bo marzyłam o... dwóch :P jeden typ to był groźny, tajemniczy pan doktor, szorstki i opryskliwy, który dla mnie jednak zrobił by wszystko:) a drugi to luzacki jajcarz przy którym nie przestawałabym się śmiać, który potrafił zjednać sobie wszystkich ludzi i który był centrum świata na każdej imprezie:) A mój... hmmm, jest jajcarzem i potrafi zjednać sobie ludzi, wszyscy go kochają ale jak nadażą się poważniejsze rozmowy to jest skryty i tajemniczy:) groźny też potrafi być tym bardziej że figura temu sprzyja:P ma troche nadwagę i spore mieśnie na ramionach wiec jak ktoś go wkurzy i jak zrobi tą swoją mine to każdfy macho spier dziela a ja go szarpie za włosy żeby sie uspokoił:) No i oczywiscie dla mie zrobi wszystko:) ale najważniejsze jest to że spełniły się fantazje dotyczące tego uczucia które teraz czuje :)

Najważniejsze żeby był dobry seks.Jeśli w łóżku się układa to i w życiu się układa i wtedy facet jest spełnieniem marzeń:)

Nigdy nie marzyłam o mężu.

Nie mialam sprecyzowanych marzen ale na meza nie nazekam. Kocham go i on mnie i chyba to najwazniejsze

Jak się w ogóle marzy o mężu? Albo o dziecku? Że obiad im gotujecie, czy z wózkiem do parku chodzicie? Dziwne.

nie jest facetem o którym marzyłam, owszem pracuje (robi to wszystko dla mnie niby)ale pije, nie szanuje mnie, dziecko ma w d***e,

taaa jasne, seks załatwi wszystko:O zlituj się:O chyba nie masz ani mężą ani dzieci:P

Własnie dlatego, że dla większości w związku najwazniejszy jest seks, tak wiele małżeństw nie wytrzymuje próby czasu. Wyżyny aktywności seksualnej nie trwają wiecznie i pewnego dnia może sie okazać, że emocje łóżkowe opadły i nic więcej was razem nie trzyma. Żeby dobić do wspólnej starośc***otrzeba dojrzałego uczucia, wspólnych pasji oraz przyjaźni. W życiu bywa różnie, ludzie chorują, zmieniają się. W skrajnych przypadkach bywa i tak, że jeden z partnerów musi drugiego wysadzać w toalecie. Wtedy na ogół ci mężowie od ostrego rżnięcia dają dyla.

mój jest tym o którym marzyłam. Dosłownie. Poznałam go kiedyś przypadkowo i zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia i ciągle o nim marzyłam był dla mnie ideałem:P niestetynie miałam z nim kontaktu bo poznałam go tak poprostu jakoś u kogoś i tyle aleod razu mnie walnęło :P nagle po kilku latach się spotkaliśmy i jakoś się to potoczyło że już jesteśmy 9 lat małżeństwem a jest o wiele lepszy z charakteru niż sobie wymarzyłam :) życzę każdej kobiecie spotkać takiego mężczyznę :)

11:09 mam męża i mam dziecko.Jest między nami z***biście więc nie chrzań jak nie masz o czymś pojęcia.Gdy w łóżku się nie układa to potem szuka się wrażeń gdzie indziej i rozwód gotowy.

Czyli twój związek kwitnie bo dajesz regularnie d**y mężowi. A co jeśli kiedyś zabraknie ci zapału? The end wielkiej miłości ? :D

jak jest kasa to i małżeństwo się trzyma

mój mąż jest jak dla mnie ideałem:) super mężem, ojcem...bardzo dużo mi pomaga..wspiera..lepszego nie mogłabym mieć

Związek nie może opierać się na d u p i e. To krotka droga do klęski.

no coś w tym jest- nam też z***biście się układa w łóżku- przez co oboje jesteśmy wyluzowani, pozytywnie naładowani :) Mój mąż nie jest ideałem, a wiadomo, ze marzy się o ideałach- ale jest po prostu fajny:) Do tego przystojny, fajny ojciec i mega kochanek. Syn ma cztery lata, po porodzie nie kochaliśmy sie jakieś tzry miesiące i jak widać wciąż nam dobrze. Myslę, ze kolezance z tym seksem chodziło o to, ze jak jest dobrze w łóżku to i razem latweij.

Mam takiego jak sobie wymarzylam...nie moglam lepiej trafic ,facet dobrany do mojego charakterku.wiadomo w zyciu sa wzloty i upadki,radosci i smutki czasem go kocham na maxa a czasem mam ochote udusic...i wiele ludzi mowi,ze pasujemy jak ulal.i to sie czuje.

Dokładnie gościu powyżej ale do nie niektórych trzeba mówić dużymi literami,żeby zrozumiały.A do tej od dawania d**y-dawać d**y to możesz komuś na dyskotece w kiblu a nie własnemu mężowi bo takie określenie w stosunku do małżonków brzmi śmiesznie.A może mówisz tak z zazdrości bo jesteś w łóżku leniwą kłodą i nie masz pojęcia o tym jak fajnie można bawić się seksem w małżeństwie?