odpuscilam i nie czekam na porod jak na szpilakch jak bedzie to bedzie

w koncu dzis wstalam i nie mysle od rana MAM NADZIEJE,ZE DZISIAJ URODZE . od dwoch tygodni nic innego tylko czytam o objawach zblizajacego sie porodu,juz mialam chyba wszystkie a porodu ani widu ani slychu :P zaczynam dzis 40tc wiec porod jest na pewno blizej niz dalej i bedzie kiedy ma byc :) pozdrawiam wszystkie oczekujace :)

życzę Ci jak najszybszej akcji porodowej ;) ja swoją końcówkę pamiętam jako niekończące się flaki z olejem :D Każdy dzień dłużył się jak głupi ;) Urodziłam w ostatnim dniu 42 tygodnia :D Powodzenia, trzymam kciuki za Twoje szybkie rozwiązanie ;)

powodzenia;)tez bym chcial juz oczekiwac porodu!heh byle do marca!pierwsze rodzilam w 39 tyg;)

hehe tak jak mowisz mama Mai, oczekiwanie to mega dluzace sie dni, jak patrze na te kocyki,lozeczko kosciel,rozek ciuszki mojego malenstwa to chce je pocalowac przytulic..ale coz niebawem to sie stanie :) wysprzatalam cala chate i pije zaparzone liscie malin ahhhhhhhhh :)

Ja koncze 39 tydzień i tez.nie czekam jak na szpilkach. Nie przyśpieszę a tylko sie będę denerwowac:) grunt, ze w razie gdybym nie urodzila sama, to 9 grudnia idę do szpitala wiec sobie czekam :)

Pocieszę Was - jak już urodzicie, każdy jeden dzień będzie mijał tak szybko, że spokojnie zrekompensuje Wam to oczekiwanie :D A jak się czujecie? Spodziewacie się dziewczynek czy chłopców? ;) Ja swój poród wychodziłam, dosłownie. Leżałam tydzień w szpitalu i codziennie przemierzałam kilometry schodów, korytarzy i sal :D A dzisiaj mija od tego 2.5 miesiąca :P

Ja sie czuje dobrze, sprzątam, piorę tylko wieczorem brzuch mi ciąży i krocze boli :) spodziewamy sie córeczki :)