oszukiwał mnie przez rok

Mam ogromny problem ...poznałam wydawało mi się cudownego mężczyznę ( na portalu randkowym) zaczęliśmy się spotykać było cudownie , jedynym naszym problemem była odległość ja z Katowic on z Łodzi .Marcin prowadzi firmę przewozowa wiec często bywał na ślasku, ale również przyjeżdżał poza "trasą". Planowaliśmy wspólna przyszłość , rozumieliśmy się bez słów ...Oboje byliśmy w separacji i mamy dzieci w tym samym wieku. Marcin poznał calą moja rodzine i przyjaciół , ja jednak nikogo z jego strony ( nie przepraszam poznałam przez przypadek siostrę ale to długa historia)...Byłam pewna ze nie mieszka z żona ponieważ godzinami rozmawialiśmy przez telefon i wiem ze na pewno był sam..Jednak po roku zaczęłam naciskać , że chce aby poznał mnie ze swoją rodziną i wtedy się wycofał i skończył ze mną znajomość... serce mi pęka bardzo go kocham , byliśmy tacy szczęśliwi ...Boli mnie jedno dlaczego ? i w jaki sposób mam się dowiedzieć czy mnie oszukiwał jaka jest prawda ? nie mam jak tego sprawdzić ..może jest ktoś z Was ze Zgierza i będzie w stanie mi pomóc bardzo mi na tym zależy...

Mieszka z żoną, szukał przygody.... może mieli trudniejszy czas i szukał kogoś, kto go pocieszy... Zdarzyłaś się Ty

Czasami tak bywa..... tym bardziej że daleko od domu to żona się nie dowie... Może rozmawialiście sami, bo ona była w pracy?

Kolejna zraniona przez przystojniaczka aka ludzkie je/biace szambo. Tak to jest jak sie leci na wyglad. Nie ty pierwsza i nie ostatnia smiec wykorzystal. Bankowo jestes jedna z wielu idi/iotek lecacych na wyglad.

Po 6 latach. Ucieszy się z tych odpowiedzi

Przed chwilą, Pedalski_Głosik napisał:

Po 6 latach. Ucieszy się z tych odpowiedzi

oj tak

Z pewnością na nią czekała xD

Trudno nie ta, to inna. Może któraś przeczyta i sama się zastanowi 100 razy, zanim w coś takiego wejdzie

Dokladnie. Zanim poleci na wyglad. Ale raczej nie bo wiadomo