Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość na dnie

mąż mnie zdradzał

Polecane posty

Gość na dnie
Boże,to tak boli ;( ;( :( nie wiem ....czuje się tak xle, ta rozpacz mnie rozwala do środka... nie da się tego opisac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko jak i kiedy ona ma się upić? ot, całe macierzyństwo- nie ma nawet jak odreagować;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do pani mowiacej o rozbitym wazonie :-D oczywiscie , ze nie bedzie on taki sam , bo bedzie bardziej kruchy.Ale wlasnie moze ten fakt spowoduje wieksze starania o zwiazek . Bedzie sie na niego chuchalo i dmuchalo? Ktoz to moze wiedziec ? Nie traktuje zdrady lekko , bo jest to problem w emocjach, a z tym trzeba uporac sie samemu . Jednak nadal twierdze, ze panika, histeria , awantura niczemu nie sluzy konstrukcyjnemu. Bo nie dosc , ze autorka nie uzyskala NIC, facet po prostu uciekl przed nia , to jeszcze on w emocjach moglby miec wypadek , zabic sie, byc na wozku inwalidzkim i co wtedy? Pytam sie -co wtedy ? Sa dzieci, sa zobowiazania platnicze, jest milosc do meza . Zycie to nie koncert zyczen , zycie to tez niespodzianki, z ktorymi trzeba sie zmierzyc. Jest dorosla kobieta i trzeba w zyciu wybrac mniejsze zlo. Radzicie rozwod ? -ok-Ale z tym wiaza sie tez konsekwencje . Ma 2 dzieci , jest mloda kobieta , bedzie chciala ulozyc sobie zycie.Juz tak zaraz znajdzie chetnego na 2 -jke dzieci , na kobiete z kredytem ? Juz to widze , jak biegna mezczyzni , ktorzy rzuca jej do stop wszystko.O naiwnosci. Najpierw spojonie moze da sie uratowac , na rozwod czas zawsze jest.To jest ostatecznosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na dnie
jak sie ma kredyt, dzieci..to nie ma się wyboru w sumie? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katariiiinka
proste. kochasz bo kochalas i nie nawidzisz.Skrajne uczucia. moja rada,nie chowaj glowy w piasek.Daj mu znac ze czekasz na rozmowe,na wyjasnienie.On sie nie odzywa bo zapewne sie boi twojej reakcji.Boi sie usluszec ze to koniec,ze ma sie wyprowadzic itp.dlatego odwleka to w czasie bo po tamtej klotni niewie czego ma sie spodziewac. Wyslij mu smsa i delikatnie uswiadom go ze czekasz.Ale bez emocji,bez ustalen co myslisz,bez oskarzen.Zachec go,zeby wiedzial ze moze sprobowac,ze jest jeszcze szansa.A co potm,sama zobaczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
słabe prowo niedorozwiniętej umysłowo zapchaj dziury, ktora szleje, bo ja olał komisyjnie żonaty facet za którym latała jak głupia i nic nie wskórała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na dnie
ale ja nie wiem czy jest szansa. jak on mógł- gnojek jeden. i dlaczego ja czuje ze nie mogę go stracić jak jest taki OKROPNY i tak mnie zranił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też popieram próby ratowania związku i nie czuję się w mocy, by komuś radzić rozwód, bo to duża decyzja, dramat i niech każdy sam decyduje bez ingerencji i sugestii w tym kierunku ale ciężko o spokój- człwoiek to nie maszyna, tylko istota emocjonalna, uduchowiona i ona ma w sobie teraz silne uczucia nie bagatelizowałabym tego Kochana, mocno Cię przytulam, bo nie mam słów i inaczej nie wyrażę współczucia niestety.... ale czemu tak się stało- oddaliliście się od siebie? nie zrozum mnie źle, bo nie odwracam kota ogonem, ale może to jest reakcja na coś? reakcja niewłaściwa, ale wydaje mi sie, że jakbysmy zrozumiały, tzn. gdybyś Ty z nim porozmawiała i spróbowała docec mechanizmów jego myslenia i motywacji wtym zakresie, to może poukładałabyś sobie to wszystko w głowie? co nie oznacza, że się go usprawiedliwa w każdej opcji postapił nielojalnie itd. ale mi ciśneinei skacze, nienawidzę takich historii;-////

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na dnie
nie wiem..było tak jak zawsze, ja w tym czasie walczyłam z przepukliną przełyku, miałam operację... No ale zamiast mi pomóc to sobie znalazł odskocznię? to koszmar jakiś :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo jesteś dobrą żoną, to i czujesz, że nie chcesz go stracić szkoda, że on o tym nie myslał jak zdradzał smutne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katariiiinka
no tchorzem jest,to prawda.Ale taki juz jest najwyrazniej.Moj podobnie.Ale moge nawet smialo powiedziec ze na dobrze nam to wyszlo.Teraz maz docenia bardziej to co ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na dnie
katariiiinka- i możesz na niego patrzeć? ja sobie tego nie wyobrażam teraz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katariiiinka
kochana.Wtedy to go nie nawidzilam,chcialam sie rozstac,nie moglam na niego patrzec a jednoczesnie tesknilam za nim gdy go nie bylo.Nienawidzilam go za to co zrobil a jednoczesnie tak bardzo chcialam zeby mnie przytulil jak kirdys.Straszne uczucie.Moje zycie stanelo w miejscu.Brak zaufania,nienawisc.Brak perspektyw i marzenie zeby to juz sie skonczylo jakkolwiek,bo tak to bolalo.Plakalam kazdego dnia,kazdej nocy.Nawet w pracy w kaciku.nie chcialam z nim gadac a jednoczesnie tylko czekalam na smsa od niego.To tego nie przezyl ten nie zrozumie. Dzis,po kilku latach...kocham go szalenie a on mnie nawet bardziej.Ale duuuuzo pracy w to wlozylismy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katariiiinka
to bylo tak... nie bylo go to chcialam zeby byl.Jak byl to chcialam zeby go nie bylo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na dnie
to ja tak mam :( i bzikuje ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katariiiinka
coz.....przezyc musisz swoje.Tak czy siak.Boli i bedzie bolec,jeszcze dlugo.Tego musisz byc swiadoma.Ale jak razem zaczniecie cos z tym robic,przedewszystkim rozmowa to szybciej bedzie bolalo coraz mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszsz
Nie czytałam wszystkiego, ale ktoś napisał "nie dzwoń, niech sam przecierpi". Kochana Autorko - nie myśl, że on cierpi,co najwyżej jest wściekły sam na siebie, że był taki głupi, że go przyłapałaś. Nic więcej, uwierz mi cała masa ludzi nie ma absolutnie żadnych wyrzutów sumienia po zdradzie. Pewnie skończył tę znajomość bo baba zaczęła być "niewygodna" np. nalegała na rozwód, a on nie chciał zmieniać swojego życia bo mu tak wygodniej. Zadziwiające jakie kobiety potrafią być naiwne...rób co chcesz, ale wiedz, że kiedy raz zdradził, to zrobi to jeszcze raz, na 100%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na dnie
on wróci w czwartek ;( dopiero..ja nie potrafię tak żyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszsz
Nie użalaj się nad sobą, tylko działaj. Ogólnie rzecz biorąc jesteś w ciemnej d...e. Dzieciaki, kredyt..ale czy dasz radę sama się utrzymać? - to ważne, jeżeli chcesz się rozstać. Przeanalizuj na zimno, nie masz innego wyjścia. Jeżeli jesteś w stanie idź do banku, zapytaj co robią ze wspólnym kredytem w przypadku rozwodu, idź do prawnika i zapytaj co ze wspólnym majątkiem. No chyba, że zarabiasz tyle, że nie będziesz w stanie sama funkcjonować, to nie ma co pytać. Zamiast płakać i rozpaczać zacznij myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skończcie już tę psychoanalizę. Są ludzie, którzy mają powody do zdrady i nie zdradzają, i tacy, którzy zdradzają bez powodu. Ot, tak po prostu urozmaicili sobie życie. Nadarzyła się okazja, to skorzystali. Tak jak przypadkowi złodzieje, leżało coś, rozejrzeli się i wydało im się, że nik nie widzi, to wzięli. Po co dorabiać do tego jakąś filozofię, że czegoś facetowi brakowało. Sam zauważył, że źle zrobił. Kiedy wszystko się wydało, poczuł się głupio i schował głowę w piasek. Pewnie nie wie, co ma dalej robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszsz
Ja Ci dobrze radzę - jeżeli możesz kopnij dziada w d**ę. To on powinien zabiegać o rozmowę a nie oburzać się i zwiać. I jak wróci, to może jeszcze go przeprosisz, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na dnie
ja jestem wykończona, nie mam siły na to wszystko ;( on się teraz jeszcze ode mnie odwrócił, może wale mnie nie kocha, może sobie wmawiałam.. Muszę walić to, że go kocham i nawet wbrew sobie zostac samą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A teraz z powodu urażonej dumy żona zażąda rozwodu, zostanie sama z dziećmi i swoją frustracją, dzieci wychowają się bez ojca, egoistyczny mąż będzie gdzieś tam krążył w oddali i pomimo swojej winy, psioczył na małostkowość kobiet. Będą cztery nieszczęśliwe osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość putannnnnaaaa
jasne -wbrew sobie zostac sama .Kurffffa ale p********z Madonna. Trzeba bylo z morda nie leciec do banku , trzeba bylo nie rodzic 2 dzieci , a teraz kurfffa ambicja.Wez sie Madonna p*****lnij w ten pusty leb.Bo tam masz sieczke zamiast mozgu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszsz
No i tak trzymaj, olej zdrajcę, widać ewidentnie, że ma Cię gdzieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz ja w tym okresie dużo płakałam i dużo rozmawiałam z moją siostrą.... to mi pomogło... a tak pozatym na Twoim miejscu sprawdziłabym czy nie ma Twój mąż więcej przygód które jeszcze się nie wydały....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bix
Idiotka... jeszcze chwila i zacznie go przepraszać, ze taka niedobra... Już do niego wydzwania. A on świetnie odstawia obrażonego. I facet za tydzień wróci na gotowe, żadnej awantury, będzie szczęśliwa że w ogóle wrócił. I juz za chwilę zacznie ją zdradzać na nowo. Jaką ma zresztą pewność kobieta , że to była tylko jedna kochanka? Zadzwoń idiotko do jego rodziców, powiedz jak jest i każ mu przekażać, że bez badań lekarskich na obecność chorób wenerycznych i wirusów ma się w domu nie pokazywać, bo nie chcesz dzieci czymś zarazić (wirus zółtaczki typu C na przykład...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na dnie
to jak żyć po takim nagłym roztsaniu po tylu latach? jak się poskładać? :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszsz
Tu nie chodzi o urażoną dumę żony, tylko o to, że ten jej mąż ma ją dalej niż bliżej. Kto normalny jak zawini to oburza się i rzuca słuchawką? Przecież on doskonale wie, że ona jest za nim posikana i czeka, aż bidulka przez kilka dni się zapłacze aż wmówi sobie, że zdradził przez nią i jeszcze go przeprosi, że była taka głupia, że musiał ją zdradzić. Ach, baby są naprawdę głupie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×