Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nie pracuje wszystkim przeszkadzam

Polecane posty

Gość gość

no nie ma tej pracy, nie ma. wysylam cv i wszyscy maja mnie w d***e. czasem z kims chce pogadac, ale nikt nie ma czasu, zajeci biznesmeni kurde. siedze w domu z dzieckim, mąż pracuje, koleżanek brak albo takie co widuje je raz na pół roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam tak samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
straszna monotonia. No to szukaj dalej pracy, może wreszcie się uda. Fakt jest taki, ze osoby pracujące czesto nie mają czasu, albo nawet wspólnych tematow do rozmow z osobą która siedzi w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam podobnie. A co lepsze jak już spotkam się z wielkimi zapracowanymi robiącymi karierę ( na kasie, w firmie wysyłkowej ewentualnie miałam PRZYJEMNOŚC wypic kawe z kosmetyczka) słyszałam docinki typu" Nie mogłabym tak siedzieć w domu" ( a sama SIEDZIAŁA w domu przez 8 lat :D ) kolejny suuuuper tekst" a co zrobisz jak cie Marek zostawi" :D itp. ehhh zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W takim razie macie dziwnych, nieciekawych znajomych, bo ja z moimi przyjaciółmi najwyżej w 10% rozmawiam na tematy związane z dzieckiem, albo z pracą :) Trzeba być bardzo nieciekawym człowiekiem żeby nie umieć z kimś porozmawiać na inne tematy - zupełnie jakby niektórzy żyli tylko dla tej roboty, albo dzieciarów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"albo nawet wspólnych tematow do rozmow z osobą która siedzi w domu." HAHA TEKST ROKU!! :) no tak przecież osoby pracujące rozmawiają o właściwościach i przemianach materii..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo porady wyprowadz sie z domu, jak mozesz mieszkac z rodzicami. a gówniarom rodzice robote zalatwili i mieszkanie kupili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z osoba ktora siedzi z dzieckiem w domu czesto nie ma o czym gadac, nie mowie tu o rozmowie o pracy, ale ogolnie o życiu. Tematy zupek i kupek czesto nie sa zbyt interesujace. Prcujący obraca sie wsrod wielu czesto ciekawych ludzi, matka z dzieckiem w domu raczej prowadzi dosc monotonny zywot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćop
Nie pracuję od roku ale nie mam takich odczuć. Może dlatego , że nigdy nie byłam specjalnie towarzyska . Dwa razy w tygodniu chodzę na kurs angielskiego i tam sobie pogadam za znajomymi. Raz dwa razy w tygodniu wpadnie jakaś koleżanka na kawę albo szwagierka mnie zaprasza. W sobotę jedziemy na Andrzejki , od czasu do czasu do kina i nie narzekam na brak rozrywki. Czasami wręcz przeciwnie mam ochotę tak po prostu posiedzieć sama w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak tu ja autorka tematu. mam dosyc kolezanek ktore do 2 lat karmią i wyrzekly sie siebie kosztem dziecka, troche takie przygaszone są. ja wcale taka nie jestem, siedze w domu ale to ja nadal jestem dla siebe najwazniejsza. i mam dosyc tego, ze kazdy mnie wpycha/wypycha jak niepotrzebna pierzynę do szafy, nogą,ręką czym się da...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taaaa :p prowadzi równie monotonne życie jak każdy inny :) Moim zdaniem większość ludzi nie potrafi prowadzić rozmowy na tematy inne niż codzienne życie swoje lub cudze, ponieważ nie mają żadnych zainteresowań i interesują się tylko tym do czego są zmuszeni, najczęściej przez pracę...choć moja ciotka stała się ostatnio bardzo interesującą rozmówczynią z powodu przygotowań syna do konkursu astronomicznego :D poszerzyły jej się horyzonty :classic_cool: wcześniej tez tylko robota, dzieci, ewentualnie przepisy kulinarne... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mam zainteresowań?mam.tylko trzeba miec pieniadze, zeby sie realizowac. kino? 60zl na kino?dla nas to 4dni sniadaniówki w biedronie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie mówię że nie wystarczy, że Ty będziesz miała zainteresowania, możesz je nawet realizować, wydawać kasę...w sensie atrakcyjności towarzyskiej niewiele to zmieni, jeśli ma koleżanki zainteresowane tylko i wyłącznie pracą bo one i tak o niczym innym niż praca nie będą chciały rozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam dużo znajomych, jakoś tak się złozyło że od 2 lat kazda koleżanka zachodzi w ciąże lub rodzi dziecko, ja jestem obecnie w 32tc i chyba jako jedyna jestem załąmana naszymi spotkaniami ostatnio. Nie ma innych tematów jak dzieci, czy porody. Moje koleżnaki są wykształcone, pracują w różnych branżach, zawsze były rozrywkowymi fajnymi babkami, teraz to zwykłe kury domowe. Siedzą na maciezyńskim czy rodzicielskim i ich zycie jest tak nudne i przewidywalne ,że się z nimi nie widuję bo zwyczajnie mi się nie chce. Wybieram te aktywne zawodowo z pasją, życiem towarzyskim, albo odchowanymi dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kuzynka pracująca chciala abym kupila jej w promocji jakąs glupote, kupilam, g***o leży 12 dzien na segmencie. nie ma czasu odebrac. a pracuje tylko w szkole, konczy o 13. to ja nie wiem czy pracujący poza budżetówka maja czas sie wysrac. kolezanka niepracujaca zaprosila mnie, jej synek zrobil awanture, wizyta trwala 11 minut, i po imprezie. wlasnie dowiedzialam sie ze przeszkadzam mamie, bo ona jest w pracy i tak w kolo:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rzadko się widuję ze znajomymi, ale jak siedzę w domu (3 lata już) to każdego dnia przeglądam w necie informacje, czytam artykuły naukowe i pseudo-naukowe hehe w każdym razie staram się wiedzieć co się dzieje w Polsce i na świecie i dzięki temu jak już kogoś spotkam (nawet sąsiadkę na ulicy) to mam o czym porozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To masz szczęście bo ja nie mam z kim porozmawiać o rzeczach które mnie interesują, chyba że na necie, albo z niewielką liczbą osób, które znam. Inne mogą rozmawiać jedynie o pracy, dzieciach i wspólnych znajomych :o to ja już wolę wcale :o Powiem więcej :o od niedawna pracuję w miejscu, w którym jak sobie wyobrażałam pracują ludzie prawdziwie zainteresowani tym co robią...a tymczasem nie da się z nimi porozmawiać nawet o pracy bo ich to tak naprawdę nie obchodzi, byle tylko wypłata wpadła :o Masakra, albo ja jestem jakaś dziwna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
informacje w necie-tez czytam co z tego. skoro pracy brak, to znaczy ze zawsze juz bede w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie Twoje podejście tez jest trochę dziwne :o czytasz informacje i wszystko tak jakby po to żeby nie wyjść na kurę domową, a nie dlatego że to Ciebie interesuje :o tak to brzmi przynajmniej :o Zresztą to nic nie do bo znajomo pewnie nie czytają, nie muszą, są sami w sobie interesujący bo mają pracę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie tak stefanka franka czytam bo lubie wiedziec i znac co sie dzieje dookola interesuje sie-gieldą i obrotem pieniadze lubie ksiazki ktore opowiadaja ludzkie historie. ne jestem geniuszem, nie jestem maria skłodowka curie ale jestem obecnie na poczuciu tego ze kazdy ma mnie w d***e. zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam juz dosc kolezanek ktore nie pracuja i im sie nudzi. Jak jestem w pracy to nie ma mnie w domu od 6 do 18, a one nie moga zrozumiec, ze chce sie np. najesc i napisac prace na weekend a nie gdzies isc. Albo sa oderwane od rzeczywistosci i dzwonia we srode o 12 z pytaniem "co robisz ? pojdziemy gdzies?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to masz dziwne kolezanki. przeciez wiadomo ze niedziela jest dla rodziny, a caly tydzien sie pracuje. czyli nie masz czasu jak moje znajome. gratuluje c**pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok :) ale może Twoich znajomych to nie interesuje i nie możesz liczyć na rozmowy o tym, nawet jeśli znajdziesz dwie prace, albo i trzy. Wtedy znajomi będą mogli rozmawiać z Tobą o pracy :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie mam czasu jak Twoje znajome, bo dużo pracuje i dodatkowo chodze do szkoly policealnej, na angielski i prawo jazdy. A jak mam wolny weekend co 2 tygodnie wyjeżdżam z ukochanym ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezdzietna83
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nono

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×