Jakie chamstwo spotkaliście w autobusie tramwaju pociągu itp

Napiszcie je tu

To było latem, byłam w 8 miesiącu ciąży. Wracałam od lekarza tramwajem. Tłok, pełno ludzi. Nikt nie ustapił mi miejsca. Po prostu nikt. A ja się modliłam żeby nie upaść.

haha ksiezniczka. Taksowką trzeba było brzuchol wieżć

Mnie tez spotkało ale wolałabym tym nie pisać...

"haha ksiezniczka. Taksowką trzeba było brzuchol wieżć" Przykre, że tak mówiesz. Ale nigdy nikomu tego nie życzę.

Ja z mamą jako dziecko wracałam tramwajem od lekarza i zwymiotowałam na podłogę. Jakieś babsko zrobiło megaawanturę mamie, aż motorniczy zatrzymał tramwaj i kazał babie zamknąć się albo wysiąść. W ogóle byłam chorowitkiem i często do Warszawy mama jeździła ze mną do lekarza. Zawsze jakaś Warszawianka miała wonty w szpitalu, czy przychodni, że z całej Polski się zjeżdżają wieśniaki i ona rodowita Warsiawianka w kolejkach czeka. Kobieta, kobiecie wilkiem, a w Warszawie suką dodatkowo.

mnie najbardziej wkurza jak do załadowanego autobusu wchodzi śmeirdzący bezdomny... Smród taki, że nie raz widziałam jak się ktoś prawie porzygał:P

Kiedyś jechałem tramwajem we Wrocławiu i spotkałem jadących na mecz kibiców legii. Takiego bydła nie widziałem nigdy wcześniej! :O

ja codziennie jeżdżę komunikacja miejska z dzieckiem, bardzo często ustępują nam ludzie miejsca, zazwyczaj chłopcy, panowie i starsze ode mnie panie, mloda kobieta czy licealistka nie ustąpi miejsca. pcha się bydełko do wsiadania, zanim ludzie wysiądą, nie patrzą na to ze idę z dzieckiem, loszki torbami go po głowie targają :o a jeżdzę poza miasto i do autobusu zeby wsiąśc trzeba stoczyć walkę z bydłem, które wpycha Cie do autobusu. mozna tez podnieśc nogi do góry i wniosą cię z dobytkiem. bydło licealne pcha się pierswsze, bo jest najbardziej zmęczone o siedzeniu w ławce pół dnia i musi siedzieć, a starsze panie przepuiszczają matki z dziećmi, żeby sobie usiadły :o