Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pomorzank33

czy drugi porod sn jest łatwiejszy od pierwszego

Polecane posty

Gość pomorzank33

Jakie macie doświadczenia, mój pierwszy (wywoływany) trwał prawie 12 godzin i zakończył się kleszczowo z powodu "zablokowania" się dziecka, gdyby nie zzo, to bym marnie wspominała. Czy drugi naturalny poród jest łatwiejszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak o wiele łatwiejszy był. Pierwszy wywoływany -koszmar a drugi samoistny o wiele szybszy i bezproblemowy. :) Oba sn oczywiście. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z reguły tak- to naturalne. Nie liczac przypadków komplikacji itp oczywiście. Mówię tu o klasycznym ksiażkowym porodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomorzank33
właśnie zastanawiam się, czy ta sytuacja może się powtórzyć, czy przy kolejnym porodzie dziecku łatwiej się wydostać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie był dużo łatwiejszy, tzn szybszy Akcja szybko się rozegrała, o 22 poczułam pierwszy mocny skurcz ale myslałam że to nie to, za pól godz następny, poszłam do łazienki i zobaczyła trochę krwi na majtkach więc już byłam pewna że coś się dzieje. Do szpitala przyjechałam o1 w nocy a 2:15 synek się urodził. Nawet nie byłam nacinana jak w przypadku pierwszego porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ojj tak szybszy :) bynajmniej w moim przypadku.O 23.30 skurcze regularne :) 00.50 synek już na świecie :) pierwszy poród,regularne skurcze o 2 w nocy,córka urodzona 5.30 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pierwszy poród 6 godzin, drugi 3.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomorzank33
2 czy 3 godziny porodu to ok, byle nie 12 :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jezu mój pierwszy poród to jakas trauma...trwał 11 godzin, dziecko waga 4100 myslałam że wyskocze przez okno. Teraz jestem w ciąży i panicznie boje się że znów będzie tak jak za 1-szym razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dodam,że moja siostra też tak szybko rodziła.Osobiście gorzej wspominam tyg kolkę nerkową w ciąży i uszkodzoną łąkotkę :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama zawsze mi powtarza, że rodząc mnie pierwszą poszło jak po maśle, natomiast już przy moim bracie bardzo się męczyła i strasznie ją bolało - także wydaje mi się, że w tym przypadku nie ma żadnej reguły. Ja po sobie wiem, że pierwszy poród był długi i ciężki i na ten moment nie zdecydowałabym się na drugi. Zajrzyj też na pierwszekroki.czasdziec**pl ostatnio dużo o tym się naczytałam właśnie na tym forum i polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwszy 15 godzin. Wody saczyly sie powoli, skurcze regularnie przybieraly na sile I byly coraz wczesniej. Generalnie dosc spokojny standardowy porod. Drugi porod wywolywany. Wody mi odeszly z hukiem a skurczy ani widu ani slychu przez kolejnych 5 godzin. Po kolejnych 5 godz. mialam skurcze co 5 co 10 min.po kolejnych 5 kiedy skurcze byly silne ale nadal nieregularne I nie czestrze biz 5 min. Dostalam epidural. Nic nie pomoglo. Dostalam oxy I skurcze w ogole zanikly :) urodzilam an po 21 godzinach. Jedyne co w bylo szybsze I latwiejsze to samo parcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pierwsze dziecko urodziłam z wagą 4.560 SN, poród nie była nawet tragiczny ale nacięli mnie mocno i dość długo dochodziłam do siebie później. Dlatego też przy kolejnej ciąży też panicznie sie bałam że syt sie powtórzy, że dziecko bedzie będzie duże, rozważałam cesarkę nawet ale w końcu stwierdziłam że zaryzykuję, że dam radę i udało się poszło szybko. Dziecko 3,5 kg ooogromna różnica, takie porody to pestka :) 2 godziny od przyjazdu do szpitala i Adaś był na świecie, bez nacięcia i pęknięcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JA NIESTETY DRUGI GORSZY...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście że to nie reguła ale w większośc**przypadków za drugim razem jest łatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak kg różnicy robi swoje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie i u mojej mamy zdecydowanie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja będę rodzić drugie po 13latach. Położna mówi ze to tak jak bym rodziła pierwsze :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie, że łatwiejszy. Masz już taka rozklapiochę, że wszystko przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiedziałam że w końcu przemówi jakaś sfrustrowana kobieta, która załatwiła sobie cesarkę bo stchórzyła przed porodem SN... a teraz swoje poczucie niższośc**próbuje odbudować sobie szydząc z porodów naturalnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakbym miała taką rozklapiochę to mąż nie dałby rady zapłodnić mnie znów pól roku po porodzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie również za drugim razem było szybciej ale skurcze bolały bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każda matka polska po sn jest ciaśniejsza od dziewicy, a po karmieniu cyce ma pod sama brodą, takie jędrniutkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cztery z plusem
1 16 godzin i oksytocyna 2. nie pamietam dokładnie ile ale wiem ze byl fajny. Nic nie bolało aż do skurczy partych, a przy partych było już błyskawicznie 3. wywoływany od podstaw około 40 minut bolesny jak diabli ale szybki 4. 5 minut i tego nie polecam nikomu. Nie zdążyliśmy na porodówkę :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomorzanka33
ja tam nie tchórzę przed sn, bo biorę zzo. w przeciwnym wypadku wybralabym cesarkę. nie popieram etosu męczennicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cztery z plusem
z tym zzo to chyba różnie bywa. Mnie się też marzyło. Kobietki z którymi lezałąm na sali miały i tylko jedna twierdziła ze jej zadziałało (a przy pierwszym porodzie jej nie działało i teraz sie zastanawiała czy brać) a pozostałym nie zadziałało za specjalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomorzanka33
to dziwne zzo, akurat sama miałam i nie zauważyłam, że rodzę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomorzanka33
dodam, że rodziłam w kraju, w którym zzo jest standardem, a kobiety decydujące się na poród bez zzo uważa się za poszukiwaczki wrażeń :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cztery z plusem
Ja piszę tylko o tym co inni mówili bo sama nie miałam więc nie mogę porównać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiu będęwa
drugi dużo szybszy ale też bardziej bolesny.coś za coś:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×