Mój były bierze ślub

Bylam kiedys tak zakochana. Sytuacja identyczna jak twoja. Byly sie zaparl i nie dalo sie. Z wielkiej milosci stalam sie wrogiem nr 1. Wszystko robil by mi dosrac i bym o nim nie zapomniala. Nawet na moja studniowke przyszedl z jakas lafirynda. Spotykal sie z moja najlepsza przyjaciolka. W koncu do mnie dotarlo ze albo chce zyc albo sie zabije. I zaczelam zyc. Znalazlam przyjaciol i meza najlepszego na swiecie. I mam 3 dzieci teraz. A jemu kij w oko.

gosc odeszłam.. naprawde.. 2 tyg nie bylismy ze soba.. siedzialam caly czas sama.. przeciez 'przyjaciele' okazali sie bardziej przyjaciolmi mojego bylego.. moj obecny nie przyjal tego dobrze.. lazil za mna.. natrafil na podly moment zmieklam i wrocilam bo prosil.. mowilam ze go nie potrafie kochac.. ze nikogo nie potrafie pokochac juz,.. on stwierdzil ze to zmieni.. chcoiaz ja wiem ze to bez szans. powiem mu jak przyjade do swojego miasta.. ze caly czas mysle o bylym, niech sam zadecyduje.. mnie i tak nic dobrego nie czeka.. wczoraj powiedzial mi ze mam sie ogarnac, ze to zalosne ze polacze po tym czego juz nie ma. on chyba nie rozumie tego ze dla mnie to tak jakby to bylo wczoraj a nie rok temu.. chce odejsc naprawde.. ale wtedy nikt mi juz nie zostanie.. chce zrobic tak zeby on odszedl.. powiedziec mu to wszystko..

gosc a czy kochasz swojego meza tak jak bylego ?? czy jestes szczesliwa?? gdzie poznalas meza? ile ci zajelo czasu zeby zapomniec?? twoj przypadek to dla mnie wielkie pocieszenie teraz, napisz cos wiecej :(

autorko ten facet to zero, nie masz powodu żeby za takim zerem płakać, ćpun, babiarz, szybko sobie znalazł nową do łóżka, pali zioło, brzydze się takimi ludźmi. naprawdę nie masz czego żałować. a czy oni sa tacy szczesliwi, nie przesadzaj, to są związki oparte na doopie, doopa się znudzi, poszuka nowej ;)

skad wiesz jak bardzo cierpi twoj chlopak. nie siedzisz w jego glowie !

"nikt nie cierpi jak ja" to podszyw chcoiaz w obecnej chwili bardzo trafne slowa eh nie jestem taka egoistka zapatrzona w siebie, wiem ze ludzie maja podobne albo i wieksze problemy, są chorzy, przezywaja smierc bliskich itd.. ale jednak dla mnie moj problem wydaje sie najwiekszy na swiecie, w zyciu tak nie cierpialam jeszcze. spora lekcja zycia, nie wiem czy chcoiaz wyciagne z tego wnioski. chcialabym zeby moje cierpienie sie na cos mi przydalo, zebym byla lepszym czlowiekiem, ale ono mnie druzgoce.. :( wiem ze sie uzalam nad soba i to zalosne.. ale naprawde w prawdziwym zyciu musze udawac, plakac po kątach zeby nikt nie zauwazyl, takze chyba nalezy mi sie chwila samoroztkliwienia chcoiaz w j****ym necie :(

Super a ty się nie wtrącaj w ich życie. Facetów nie brakuje, wybierz któregoś, i przestań się mazgaić, kto zechce seksić się z płaczącą? ;)

kochasz takiego gnojka nie wierze wez przestan.

gosc on nie pali zioła :( znalezlismy je i chcialam je dac kuzynce :( wiem ze po rostaniu strasznie sie rozpił i wąchał :( ta jego nowa milosc go ogarnela od 'pseudoprzyjaciolki' dowiedzialam sie (pokątnie bo nie gadam z ta szmata) ze jest taki szzcesliwy i wydoroslal.. nic nie bierze.. jest odpowiedzialny itd.. wkoncu ma na glowie rodzine :(

nie bede sie wtracac, nie placze publicznie, seks uprawiam. zreszta mi nie chodzi o seks tylko o milosc.. do seksu to sobie mozna znalezc zaraz faceta, ja nie chce tak. ja chce milosc**prawdziwej, ja chce kochac tak jak wtedy.. :( chce zeby mnie ta milosc zwaliła z nóg i zebym nie widziala swiata po za 2 osoba :(

dlaczego nazywasz ja szmata! jakim prawem!

ja wiem ze przez to co zrobil.. to kawal ch*ja z niego, to jak mnie traktowal.. tlumacze sobie ze on nie jest wart tej milosci.. ale serce swoje.. ja chyba mam slabosc do sk***y*nów :(

to jest lekcja życia

ty go zostawilas to mial prawo znalezc nowa babke . nawet z dzieckiem. co ci do tego !

gosc a to juz osobny wątek.. strasznie mnie ta dziewczyna zawiodla.. starsznie namieszala.. znalysmy sie kilka lat a ona z bylym obrabiala mi d**e, spotykala sie z nim i mowila zle o mnie.. i jeszzce milion innych rzeczy, nienawidze jej za to ze zawiodla okazala sie falszywa, nie mam litosci dla falszywych przyjaciol, dlatego ja tak nazywam, na lepszy epitet nie zasluguje

jak lubisz takich typow to szukaj dalej a jego sobie odpusc..

nic mi do tego, przeciez mowie ze nie bede psuc mu szzcescia... poporstu sie wyzalam, zeby mi bylo lzej.

za duzo marudzisz !

oj dzieciata mu pokaże jakie z nią życie kolorowe będzie miał

wiem :P tyle mojego ze sobie pomarudze, jesli cie to drazni nie wchodz na ten wątek

nie marudz tyle !

a moze akurat z dzieciata bedzie szczesliwy. kto wie.

i jeszcze zrobia sobie drugie .

dlaczego tak zle im zyczycie.

myslicie sobie ze panna z dzieckiem nie potrzebuje ciepla i milosci. albo to dziecko. Chce dobrego ojca i moze on takim bedzie bo jego prawdziwy ma go w d***e.

kuciatko ty mialas swoja szanse .

kuciatko - rozstania na tym polegaja ze ludzie ida dalej swoim zyciem, a nie sledza zycie eksa - a co myslalas ze on juz zawzse bedzie sam? zeni sie rok po waszym zwiazku - ja rozumiem jakby sie ozenil tydzien po - to mogloby byc zaskoczenie, ale rok?

niech biora ten slub ! a ty nie trzymaj przy sobie chlopaka ktorego nie kochasz bo go krzywdzisz.

Moj szwagier ozenil sie rok po smierci mojej siostry, to bylo przykre, chociaz wiadomo bylo, ze nie bedzie sam, ale szybko sie pocieszyl..

Leczylam sie z tej milosci tyle ile bylismy razem czyli tez 1.5 roku. Przez ten czas pilam i robilam inne glupie rzeczy zeby zapombiec. Bylam bliska obledu. W koncu spalilam jego listy i zdjecia i poczulam wielka ulge. Nie ma powrotu. The end. Tak jak ty mialam pocieszyciela kumpla. Dalam mu kosza bo to nie bylo to. Potem znalazlam nowych przyjaciol. Skonczylam studia. Mam meza ktorego kocham. Czasem mysle co by bylo gdyby. Ale jestem tak szczesliwa z moim mezem, ze wiem, ze to jednak on byl mi pisany. Moj byly byl zlym czlowiekiem. Teraz jezdzi lexusem ktorego dorobil sie na firmie pozyczkowej okradajac biednych ludzi. On nie ma moralnosci dlatego tak mnie niszczyl. Moj maz jest inny. Zycie by za mnie oddal.