czy wasi mężczyźni chcą się badać na płodność

mój twierdzi że on jest zdrowi i nigdzie nie pójdzie, że na pewno to moja wina że nie mamy dzieci

to zastanów się czy jest warto starac sie z takim osobnikiem, bo nawet jeżeli "wina" leży po Twojej stronie, to partner ma obowiązek się zbadać czy mu sie to podoba, czy nie, ponieważ od tego zaczyna sie diagnozowanie niepłodności

Mój mąż nie robił z tego problemu i się zbadał. To jest teraz standard ze przy problemach z poczeciem bada się oboje partnerów. Żaden sensowny lekarz nie będzie diagnozował i leczył tylko jednej strony. Problem może lezec po stronie kobiety, faceta albo obojga. Pomimo tego ze u mnie wyszły różne zaburzenia to i tak mąż badał nasienie

u mnie nie było problemu, od razu się zgodził, nie musiałam go prosić. Przecież lekarz nie będzie cię faszerował hormonami jak nie wie czy partner nie ma dobrych wyników

Mój sam wyszedł z tą inicjatywą.Staraliśmy się od 10 miesięcy i on już się martwil. Powiedziałam mu że daję nam rok i będziemy się badać. Kilka tygodni później już bylam w ciaży.