500zł na jedzenie na 3 ososby da sie da sie

Strach sie bac co ty jesz autorko. 1kg miesa i 1kapusta pekinska na 3-4 dni? Dzielisz ta kapuste na 4 czesci? I co do niej dodajesz? Tylko sol i olej, zakladam ze olej bo na dobra oliwe cie nie stac. Fuj jesc 4 dni to samo. Zapamietaj jestes tym co jesz. Kupujesz ryby? Ile razy w tyg. je jecie? One sa drogie, podejrzewam ze 1-2 razy w miesiacu, a powinnas 3razy w tyg. po sporej porcji. Lososia swiezego pewnie nie kupujesz bo to koszt 40-50 zl za kg. Co tam z sera bylo? Jakies swinstwo seropodobne. Szynka za 12 zl? O moj boze to pies z buda przemielony a nie szynka. Nie sciemniaj ze jesz zdrowo bo jesz zle, zlej jakosci zywnosc.

toz to teamt prowo:D sama kiedys podobny zalozylam dla jaj, a wy sie produkowalyscie na kilka stron:D a naprawde idzie mi ponad 2000 na 3 osoby:D na m-c a nie 800zł :D oj wy pelikany heheh

Jasne że można wydać 500zł ale jakim kosztem???!!! Jecie zwykłe gowno! Żywisz rodzinę odpadkami i się tym chwalisz? Moja wersja Twojego weekendowego śniadania i obiadu,bo kolacji nie jadamy. Jajecznica 6jaj–płacę 0.6zł za sztukę. Masło 9zł za kostkę, starcza na 3-5dni. Bułki pełnoziarniste 6sztuk po 0.89zł. Sałata, pomidor, pomidorki koktajlowe, ogórek, szczypiorek-mam swój z doniczki. Do tego zielona herbata z cytryną. Jakieś 2-3h po śniadaniu kawa,dziecko pije kakao i jest deser,jakieś domowe ciasto i porcja owoców,np pokrojone w kostkę mango z żurawiną. Potem obiad ok 16. Kasza gryczana z porcją warzyw. Sos z pomidorów z warzywami, do tego trochę wieprzowiny ale za jakieś 15-16 zł za kg. Zamiast kolacji sałatka warzywna lub owocowa. Generalnie dziennie nam wychodzi 50zł na jedzenie i nie uważam aby to był jakiś luksus,zwykle jedzenie. Mięso 2razy w tygodniu, ryby 2 razy w tygodniu i 3razy coś wege. Jemy bardzo dużo warzyw,a one kosztują więcej niż tanie mięcho.

dzis na obiad mam zupe buraczkowa. zrobiona na 2 udkach. pelno warzyw. i na obiad starczy. jak robie surowke z pekinki. kroje drobno, dodaje starte jablko i marchew. troszke soli cukru, 2 lyzki jogurty i pyszna surowka. odnosnie te 1kg miesa- to chodzilo mi o tym facecie co zyl za 7zł dziennie. mi 1 kg pekinka starcza na 2 obiady. rybe jadamy raz w tyg.

Widzę że ktoś zainspirował się moim tematem :O

przeciez mozna kupic i1kg miesa np. lopatki , szynki, podzielic na kawalki i juz masz na kilka obiadow --------- dobre ,z tego 1 kg, to naprawdę wyjdzie tych obiadów...............

na 1 osoby tak.

Tak autorko tematu, da sie wyżyć za 500 zł. Skoro tobie się udaje, to super, jesteś w takim razie wskazówką dla wielu niezamoznych rodzin, które mają grosze i beczą, że na życie nie starcza. Starcza, tylko trzeba dobrze rozplanowac i zyć z kalkulatorem. Nie sądze, żeby krytykowanie tej Pani mialo sens. Ja np. znam rodzinę, w której pracuje tylko maż. mają nastoletnie 3 córki. Oczywiscie opieka społeczna pomaga. Ja oddaję tej rodzinie ubrania, bo córki sa moich gabarytów, i zawsze cieszą sie jak głupie z ciuchów. No wiec, mają mało pieniedzy, ale: 3 osoby z rodziny palą nałogowo fajki, mama i tata 2 paczki dzennie. Córka nie wiem, nie wnikam. Beczą cały czas, że bieda, że pieniędzy nie ma, a żywnosć przynoszą do nas górami.(dostają tzw. dary, ale tak źle gospodaruja żywnoscią, że ostatnio np. przyniesli nam 5 kg kaszy gryczanej po terminie, ryż-to samo, ze 2 wory suchego pieczywa, jakies serki po terminie- mój tata ma psy i kury, które akurat nie zwracają na to uwagi ;) ) O co chodzi? O złe gospodarowanie. Tak wiec brawo autorko, serwujesz moze nie za zdrowo dla rodziny, ale madrze. Ja np. nie uzywam białej mąki praktycznie, wszystko robię w oparciu o makę razową i ciemny chleb. Zupy gotuje nie na szczątkach a na mięsie typu antrykot, szponder, żadnych kosci do zupy. I niestety taka dieta jest drozsza, a czy lepsza? podejrzewam, że czas pokaże. Uważam, że z jednej strony dieta, a z drugiej strony życie jakie prowadzimy. Co z tego, że jemy zdrowo, skoro nas zjada stres w pracy i trafi zawał w wieku 50 lat, wcale nie z otłuszczenia serca? :) pozdrawiam porannie

czy ktoś je za 500zl. czy 3500zl. na miesiąc ,praktycznie je to samo,sama chemia, opryski sztuczne nawozy, wszyscy umrzemy ,więc ja przeznaczam na jedzenie niewiele, wolę podróżować, jezdzimy na wczasy co roku ,nieraz 2 razy do roku, nie gotuje codzirnnir, tylko kanapki,

Rany wiadomo że zdrowe i dobre jedzenie kosztuje ale nie każdy ma tyle pieniedzy . Kobieta nie mając takiego budżetu sie stara i wykazuje inwencją.. Ja nawet nie wiem ile u nas idzie na jedzenie bo co tydzien robi sie zakupy za około 200 zł a do tego ile rzeczy jeszcze sie dokupuje to nie zlicze. jestesmy z mężem i malenkim dzieckiem co pije bebilon a soki robie mu sama z owoców. Tzn w sokowirówce. Z tym że ja nie jem miesa a jak kupie kg miesa to czasami mam na jeden obiad ale zazwyczaj na dwa tylko dla męża. Widocznie mój mąz jakis miesożerny ;D Ale fakt do soków używam marchewki co mama wychodowała w ogródku i jabłek równiez od rodziców. Czasami dorzucam pomarańcze ale mało bo uczula. wszystkie przetwory w słoikach mamy od rodziców wiec tez ten koszt odpada.

codziennie

codziennie

moglabym wydawac wiecej kasy na jedzenie ale niechce. wole odlozyc na cos.

A jakie wg was jedzenie jest zdrowe ? Wiadomo ze im mniej tym lepiej Wiec autorka ma racje

u mnie 50 złotych na dzień na jedzenie i szału nie ma , zwykłe jedzenie , autorko jesz najtańsze śmieci które odbiją się na waszym zdrowiu na starośc , wtedy pożałujesz

dzis na obiad zrobie nalesniki na slono z pieczarkami i serem zoltym. na 2 danie.zupa kalafiorowa. calosc ok.20zl bedzie na 2 dni.

obrzydza mnie ten temat, jam kozna jesc takie gowno!Zyjemy po to zeby rowniez miec przyjemnoas z jedzenia, a tu takie smieci, jak mozna w siebie to ladowac.Najlepiej szczaw albo trawa wyjdzie Ci za darmo, popij z kranowka odlozysz tysiaka.

przepraszam czy to co jemy to jest gowno? nie sadze. kazdy je zupy. mieso, na obiad, jajecznice.

Kasze kup ,ziemniaki , kapustę ,cebule ,marchew,fasole Olej mąka, Żur można zakisic Koncentrat pomidorowy Ryż ....itp To jest tanie a można naprawde zrobić zdrowe żarcie ..:) Płatki owsiane zamiast jakichś musli czy innych cornflejksow, Jogurt naturalny można samemu zrobić z jednego małego pojemniczka i litra mleka :) Czosnek , zioła , I masz zdrowa naturalna kuchnie A mięsa jak nam mniej bo to jednak niezdrowe

Ryż jest tani Chińszczyzna :) Jedna pierś z kurczaka i warzywa a żarcia na 3 osoby Duzo ziół , można sobie posadzić w doniczkach Mięso kupuje raz w tyg porcjuje . z kurczaka mozna mieć ze 4 obiady Duzo kasz, ziemniaków Makaron tez jest tani , sosy można łatwo zrobić czosnek olej przecier pom , zioła Jak kupuje maslo, chleb pieke sama,mięsa do chleba tez sama. Ogórki kiszone kapusta to jest tez taniocha A z ziemniaków zrobisz tysiące potraw :)

Jedna pierś z kurczaka na 3 osoby ? Kurczak na 4 obiady ? Boże drogi jak to czytam to przeraża mnie ile ja i moja rodzina przeje. U nas 2 osoby dorosłe i 2 dzieci w wieku szkolnym : kurczak to jeden obiad, przeważnie całego nie zjemy- to zostaje na talerzu- do wieczora jeszcze dziubniemy. A resztę wyrzucam, a drugi dzień by nie zjedli . Mięsa na jeden obiad ok 60 dkg . Ale nikt z nas nie ma nadwagi. Dużo też wydajemy na owoce, soki, jogury, serki,

no my mamy pierś kurczaka(ale nie wielką, tylko przecietniaka ok.500g) mam faktycznie na 2 obiady. Ja jem mięsa mało, ok 100g na obiad, mąż tak ze 2 kotlety lub gulasz, córka ma 11 m-cy wiec troszeczkę jej gotuję z warzywkami, ma na 2 dni porcję (ale jest niejadkiem więc pewnie dlatego). Nie wiem w czym problem. Jedzenia nie wyrzucam, ale planuję. np. gotowalam rosół na kurczaku. Potem mięsko obralam i dodałam do fasolki po bretońsku, która była na 2-ie danie. Fasolka z 500g suszonej wychodzi w wielkiej ilości, więc ja pekluję i mam na 3 obiadki ;) Planujac jedzenie staram sie łączyś potrawy. Np. Jeśli mam duzo mięsa z zupy to np. przekręcę je przez maszynkę i jest farsz do pierogów krokietów pasztecików. Są na drugi dzień. A do rosołu dodaję buraki i mam barszczyk do krokietów/pasztecików. Jeśli robię np. kurczaka w jakimś tam sosie z ryzem, to gotuje ryzu troszkę więcej dodaję do niego ananasa tuńczyka kukurydzę czy co tam mam i mam sałatkę na kolację na 2 dni. Itd. a na dodatek mam psa któremu gotuję kości z obiadu dodaje ryz i ma żarcia pelen garnek ;) ja nie oszczędzam na jedzeniu ale staram się gotowac jakoś z głową ;) i nie zabiera mi to nawet duzo czasu ;)

Dzis zrobilam jak juz pisalam krokiety z piezarkami i serem. wyszlo mi ok.15sztuk na 2 razy bedzie. Zostalo mi troche farszu to nadzialam - rurki canneloni- zaleje sosem i bedzie juz kolacja na jutro.