Mocno zapchany nos

Witajcie. Mam problem z noskiem mojego 5 miesięcznego synka. Frida jest za słaba.. wkraplam po 2 krople soli fizjologicznej, odczekuję 2-3min i odciągam. Zero efektu. Wyciągnąć tego nie idzie. Jakby to gdzieś głębiej zalegało. Non stop mi mały charczy. Pediatra go osłuchała i mówiła, że w płucach nic się złego nie dzieje. Kazała nawilżać, odciągać i czekać. Wietrzę pokój, pilnuję temperatury, dzisiaj zrobiłam nawet inhalację wodną z rumiankiem.. podałam euphorbium no i kurcze nic. Większość dnia spędza w pozycji siedzącej albo leżąco siedzącej żeby mu się tam nie zbierało... liczyłam że będzie chociaż w jakimś stopniu spływało. Plecki też delikatnie oklepywałam raz z jednej raz z drugiej strony żeby nic w płucach nie zalegało. Ręce mi opadają. Pomocy. Macie jakieś pomysły? Co Waszym dzieciom pomaga.. coś czego tu nie ma. Pozdrawiam. A

kup katarek i bedziesz miala problem z glowy

To jest coś takiego jak Nose Frida. Mam i kurczę nic nie pomaga :(

http://katarek.pl/

Sprawdziłam i widzę, że to się podłącza do odkurzacza czy czegoś tam ssącego. Nie za mały na to 5-cio miesięczny dzieciak?

Poczytałam opinie. Jutro lecę do apteki ;) Dziękuję za poradę ;)))

Woda morska może okazać się strzałem w 10 w tej sytuacji. Mojej córeczce aplikuję sterimar baby hipertoniczny, gdy ma problemy z katarkiem. Najpierw rozrzedza wydzielinę, a potem oczyszcza śluzówkę. A do tego jest bezpieczna, bo nie zawiera konserwantów.