relacje

Mam pytanie do doświadczonych kobiet, mężatek, mam, jak wam układają się relację z waszymi towarzyszami życia po kilku latach. My mieszkamy razem już od 7 lat,za miesiąc się pobieramy, ale już od dawna żyjemy jak małżeństwo więc ten ślub to tylko takie dopełnienie. Jesteśmy już po 30. myślimy nad dzieckiem. Mamy fajne udane życie, spędzamy ze sobą bardzo dużo czasu, wieczorem pogaduchy przy winku, uwielbiamy kontakt ze sobą, przytulanie, seks, często mówimy sobie "kocham cię" i wyrażamy to też w innych małych gestach. Czy przy dziecku to się zmieni? Jak to widzicie u siebie? Czy związek przetrwał tę rewolucję jaką jest dziecko? Czy wypaliło się uczucie wraz z obowiązkami rodziców? a może nic się nie zmieniło? Po ilu latach razem zdecydowaliście się na dziecko?

U nas jest dokładnie tak samo jak opisujesz, tyle, że jesteśmy 10 lat razem ;) 3 mce temu urodziło nam się dziecko, które planowaliśmy. Zmieniło się bardzo dużo, ale wyłącznie na lepsze. Jeśli miałaby to być Wasza świadoma, odpowiedzialna decyzja i OBOJE o tym marzycie, będzie tylko lepiej :) Dziecko cementuje jak nic innego. My jesteśmy na to najlepszym przykładem.

dziecko zmienia, ale nie może zabić prawdziwych uczuć i relacji między partnerami. Jeśli jesteście dojrzali to fajnie przeżyjecie ten nowy okres z dzieckiem. My przez pierwszy rok byliśmy w miarę zmęczeni, nowy rytm, obowiązki - ale też dużo radości, wiadomo. Ja i On przymykaliśmy oko na to że jedyną naszą radością było położyć się na kanapie, i cieszyć się że dziecko dzisiaj zasnęło ładnie :) po czym sami zasypialiśmy. Nie robiliśmy z tego tragedii i nie czuliśmy się źle w nowej roli. Dziekco jest fajne....