Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy wyciągacie cyca przy rodzinie czy wychodzicie do innego pokoju

Polecane posty

Gość gość
OczWiscie to chwila magiczna i mysle, ze nikt nie mowi tutaj o ciaglym publicznym karmieniu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A bo Ty myslisz, że my widzieliśmy, że ona karmi i pomimo tego podeszliśmy z opłatkiem tak? Siedziała tyłem do stołu na kanapie nikt nie wpadł na to, że karmi. To jest magiczna chwila jak ktos napisał ale w zasadzie tylko dla matki, bo dziecku wsio rybka byle jeść dostało. I owszem biust kobiety karmiącej nie jest zbyt ładnym widokiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxx33
Moze tak zwróćmy cycka jego właścicielce i pozwólmy jej robić z nim co chce. Jak kogoś szokuje widok matki karmiącej to niech odwróci wzrok! Przecież nikt nikogo nie zmusza do patrzenia na to!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Racja..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mch
Mnie krępowało karmienie przy innych osobach, więc starałam się robić to na osobności. Ale obserwatorów było chętnych sporo. Prym wiodła teściowa, która przyłaziła i nachalnie zaglądała. Mało tego to próbowała "poprawiać" ułożenie mojej piersi podczas karmienia. Dosadne powiedzenie żeby spadała nic nie dało, bo powiedziała że jwstem nienormalna i dalej swoje robiła. Z tego wszystkiego straciłam pokarm i po 2 miesiącach przeszłam na butelkę :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twoj problem,mch..pokarmu sie tak nie traci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie wyobrażam sobie, by ktoś oglądał moje piersi, jak jest pora karmienia to udaję się w inne miejsce, gdzie zamykam się dla pewności. Nikt oprócz męża nie będzie oglądał moich piersi. Dla mnie równie dobrze mogłabym chodzić z gołymi cycami, charakter sytuacji nie ma dla mnie znaczenia, goły cycek, to goły cycek;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mch
Na tle nerwowym można stracić pokarm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
traci się pokarm pod wpływem stresu.....doucz się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bosze... co wy z tym cycem? cyc i cyc. kurde jak to obleśnie brzmi. Ja nie mam "cyca". Mam piersi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mnie słowo cyc nie obrusza, słowo jak słowo;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no niekoniecznie, ale cóż, kazdy ma swoje zdanie. Mnie zawsze ten "cyc" raził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie wychodziłam, nie ukrywałam z boku i nie zamierzam (ciągle jeszcze karmie). I dla mnie to nie jest żadna magiczna chwila. Po prostu karmię swoje dziecko bo jest głodne.Nie wywalam cyca,nie pokazuje sutka (przecież dzidzia ma go w buzi). Wszystkie ssaki karmią swoje dzieci mlekiem z piersi i jest to NORMALNE a nie wstydliwe. Czemu karmienie butlą może być robione przy stole czy w miejscu publicznym a piersią nie?? Przecież jak je cała rodzina to chyba dobrze że dzidzia je z nami??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamiętam jak byłam na pierwszej rozmowie o pracę jako opiekunka a w naszej obecności była mama dziecka, tata i babcia (matka ojca dziecka) i w pewnym momencie matka malca wyciągnęła pierś żeby nakarmić dziecko (6mies) i oburzona teściowa zwróciła uwagę że może wygodniej byłoby ci karmić nie przy wszstkich? Nie wiem co bardziej skrępowało , czy wystawiona pierś czy publiczne pouczenie dorosłej osoby , w każdym razie jest takie dziwne uczucie jak obca kobieta wyciąga pierś bo sama dzieci wtedy nie miałam więc piersi kojarzyły mi się tylko z czymś intymnym. Dziś jako matka trzylatki mam trochę luźniejsze nastawienie a chrzest przeszłam w szpitalu gdzie intymności mało a piersi to swoiste butelki do karmienia, zwyczajnie neutralne seksualnie. Ja bym wyszła do innego pokoju ze względu na siebie mimo wszystko ale i ze względu na inne osoby .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cyc to wór do kamienia, a pierś to delikatność do pieszczenia. Karmienie ''naturalne'' jest dobre dla hołoty. Normalne kobiety, na poziomie, posiadające swoje sprawy i realizujące się przechodzą na mm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie no z tym poziomem to przegięłaś. Poziom nie musi równać się odejściem od natury tylko dlatego że dla wstydliwych jest ona czymś brudnym, żenującym. Są osoby które nie radzą sobie z widokiem karmiących ale to może powinno się leczyć jakoś? Kultura karmienia butelką tak bardzo wycofała karmienie naturalne jako coś normalnego że aż strach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przy mężu, mamie i siostrach normalnie karmiłam. Przy innych wychodziłam do osobnego pokoju, ale przeważnie i tak ktoś przychodził pogadać- uznawałam że jak sam przychodzi, to jego to nie krępuje, a mnie- co ma krępować? Skrawek nagiej skóry pomiędzy brodawką w buzi dziecka a wycięciem stanika? Nie wyciągałam gołej, ociekającej mlekiem piersi tylko odpinałam klapkę od "karmika", i nie wystawało zbyt wiele. Sporadycznie się zdarzało przy rodzinie czy znajomych, ale to wystarczyło delikatnie zasłonić dziecku buzię pieluszką i już nawet ta minimalna nagość zakryta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie było to dziwne ale robiłam tak jakby wewnętrzną selekcję ludzi. I tak przy szwagierce zagryzłam zęby i karmiłam, ale przy moich przyjaciółkach już nie potrafiłam się przemóc, może dlatego że szwagierka ma jakąś delikatność w sobie a moje kumpelki to to takie bezobciachowe, ciekawskie, gaduły, nie zawsze mające wyczucie co wypada a co nie wypada. Były w szpitalu niczym słoń w składzie porcelany. Później generalnie wychodziłam do innego pokoju, szczególnie jak byli faceci, aczkolwiek z czasem troszkę mi to wszystko spowszedniało i nie wstydziłam się karmić przy moich przyjaciółkach. Parę razy karmiłam w miejscach publicznych ale zawsze było to starannie wybrane miejsce gdzie było jak najmniej ludzi. I zawsze z mężem. Mąż mnie zawsze wspierał w karmieniu. Najśmieszniejsze było jak karmiłam kiedyś w ogrodzie botanicznym i ciężko było znaleźć jakieś intymne miejsce bo wiadomo pełno zwiedzających. W końcu coś z mężem znaleźliśmy i wydawało się że jest ok, kiedy nagle nadeszła wielka grupa jakichś emerytek. Niektóre patrzyły na mnie wzrokiem bazyliszka, ale mąż powiedział żebym się nie przejmowała, bo te stare babsztyle pewnie już nie pamiętają jak same karmiły swoje dzieci, a jak nie karmiły to tym gorzej dla nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nati2013
Gosc 21.47 dokladnie o tym mowie. Zgadzam Sie z Twoja wypowiedzia w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewella2209
u tesciow wychodze do drugiego pokoju i wkurza mnie jak teciowa czy szwagierka do mnie przylaza i komentuja:a po co karmisz z tym czyms (nakladka), "a nie udusi sie?".... itp. ewentualnie szukam dyskretnego miejsca albo odwracam sie tyłem. no i NIE WYCIAGAM piersi tylko podnosze bluzke-to duza roznica. a w domu pry mezu normalnie karmie, mieszkamy z moimi rodzicami - karmie przy stole ale dyskretnie-bez WYWALANIA CYCÓW. coc przyznam ze im synek wiekszy tym jesttrudniej bo ie wierci i co chwile glowe odwraca:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewella2209
dokladnie, tez mnie wkurza jak ktos mowi-daj cyca, cycka, albo"mama zaraz da". mam wrazenie ze niektorym słowo piers nie przechodzi przez usta......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam nic przeciwko karmiącym matka, sama karmiłam 2 dzieci ale nigdy nie robiłam tego nawet przy teściowej. Zawsze wychodziłam do pokoju obok i robiłam to dyskretnie, a ja byłam w pokoju z przyjaciółką to robiłam tak aby jak najmniej było widać bo uważałam że to krępujące dla mnie i innych. Ale ostatnio w przychodni widziałam jak matka w 7-8 miesiącu ciąży siada na krzesle wsród ogromnej kolejki na korytarzu wyciaga pierś calutką i bierze na kolana swoją 2 letnią córeczkę na kolana i ja karmi.A mała w między czasie popijała sobie tymbarka.Dla mnie było tak to nie smaczne że masakra.Rozumiem wrzeszczącego niemowlaka, który nie będzie czekał bo chce jeśc i koniec a dziewczynka nawet nie była głodna i nic nie mówiła że chce pierś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Paradoksalnie miałam problem z karmieniem noworodka i niemowlęcia przy kimś, czym dziecko większe tym mniejszy problem, bo z czasem piersi wróciły do dawnego rozmiaru i nie są większe od głowy dziecka a dziecko urosło na tyle aby zasłaniać moją brodawkę i samo bez problemu znajduje pierś, wiec jest to dużo bardziej dyskretne, w zasadzie można domyślać się, że karmię. Co do koniecznośc***odania piersi nikt obcy nie będzie mi mówił, czym i kiedy mam karmić dziecko,wiec jeśli chce pierś a nie bułkę, to ja rozważam czy mu ją dać a nie obcy ludzie. Przy mamie i teściowej karmie od początku, przy mężczyznach z rodziny raczej nie, choć gdy było to konieczne to odwracałam się tyłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to nigdy nie był problem. Szczególnie przy bliskiej rodzinie. Przy bracie czy tacie nie karmiłam. Ale np szwagierka czy teściowa nic mi nie przeszkadzały. Zdarzyło się że na imprezie było kilka mam karmiących to karmiłyśmy ze 3 na raz w osobnym pokoju. Tak samo przy przyjaciółce się nie krępowałam. Jeszcze nie raz mnie okrywała jak np byliśmy poza domem bo ludzie obcy nie muszą widzieć co robię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zawsze wychodziłam ale np. mojej mamy czy siostry się nie wstydzę. innych już tak. ale też jak trzeba było nakarmić np. na spacerze w parku to siadałam na ławce przykrywałam się chustką/szalikiem/kocykiem, siadałam gdzieś z boczku i karmiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Siostra mojego nazyczonego karmi jawnie bez skrępowania cycem przy nim, przy mnie, przy swoim ojcu, matce, ciotkach męzu. NIe robi tego bynajmniej dyskretnie. Tylko wyciaga cycka potem wyciaga dziecku z buzi uklada dziecko na łózku i dopiero tego cycka chowa. Nie jest to mily widok, pierś jest napuchnieta z żyłami, sutek olbrzymi i brązowy. Mimo ze pokoik na obok living roomu, gdzie wszyscy sobie siedzą zwykle to i tak wyciaga tego cycka i nie zwraca na nikogo uwagi, dodam ze potrafi nawet zmieniac pieluche w tym pokoju, gdy np ktos je i jak ja uciekam to sie smieje i twierdzi ze kupa dziecka nie smierdzi. no bez przesady - kupa to kupa i zawsze bedzie smierdziala. Jest strasznie, dlatego staram sie jak najmniejj przebywac w domu nazeczonego i wole zeby on przyjezdzal do mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu wyżej z tą kupą dziecka to faktycznie przesadzasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja szwagierka karmi mi wszstystkich. W sumie gdyby usiadla na kanapie obok jakos by mi to nie przeszkadzalo, ale ona karmi przy stole. Nie patrzy, ze w pokoju jest ok. 15 osob. Dla mnie to dziwne, bo faceci nie wiedza jak sie zachowac, w zasadzie to nawet ja nie wiem gdzie sie patrzec. Zawsze mi sie wydawalo, ze lepiej jak matka z dzieckiem wyjdzie, aby bylo cicho i spokojnie, bo nie mozna mowic o ciszy w pokoju gdzie rozmawia 15 osob. Jednak to jej sprawa, chociaz w rodzinie jako pierwsza zrobila cos takiego, bo reszta wychodzila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przy stole nigdy mi się nie zdarzyło:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem że jest to krępujące ale z drugiej strony dlaczego ma być wkluczona przez ten czas karmienia z towarzystwa rodziny. Może to my powinniśmy zmienić coś w swojej mentalności, bo jak powiedzmy siedzimy z rodziną i w tle gra TV i zaczyna się reklama jakiegoś PerMen czy innego badziewia na potencje, czy roznegliżowane panienki reklamują cokolwiek to już jest ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×