Moja córka jest inteligentna ale leniwa jak cholera i przez to ułomna

Córka ma prawie 4 lata. Liczy do 100,czyta. Sama się tego nauczyła ot tak. Jest bardzo bystra i zdolna i jeśli coś jej przychodzi złatwością to chętnie się uczy. Gorzej jak w coś trzeba złożyć trochę pracy i początkowo nie widać efektów . Jak nie ma sukcesu to ona rezygnuje. Nie wiem jak jej tłumaczyć bo ani prośbą ani groźba nic nie jestem w stanie na niej wymóc. Obecnie ma katar. Fortuna poszła na laryngologów i na leki a efekt zdrowy bo ona nie chce smarkać. To jej pierwszy w życiu katar ale może skończyć się szpitalem bo ma stan zapalny zatok. Kupiłam nawet elektryczny aspirator,ale to nie to samo co smarkanie. Dziś spędziła 2godziny w kącie. Tłumaczyłam,prosiłam, obieczałam czekoladę. NIC. Wolała stać w kącie. Wszyscy próbowali ja uczyć. Każdy z zapałem,ale ona swoim uporem wszystkich złamała. Poza tym jest grzeczna,słucha się,wykonuje polecenia. Tylko jak przyjdzie do nauki czegoś co sprawia jej problem to się blokuje. Nie pomogło dmuchanie na puder,ani na watę, nie pomogło udawanie że zdmuchuje świeczki. Mam ochotę płakać z bezsilności.