Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

prosze o wsparcie i dobra rade

Polecane posty

Gość gość

Bylam z moim nazyczonym 5 lat. Pierwsze trzy lata byly wspaniale, zero klotni, nie bylo do czego sie przyczepic i nikt sie z nas o nic nie czepial, zareczylismy sie zaszlam w ciaze ( planowana) urodzil nam sie syn z choroba genetyczna potrzebny byl przeszczep szpiku, przeszlismy przez to pieklo razem wspierajac sie na wzajem, mina rok, synek zdrowy a miedzy nami cos peklo:( narobilo nam sie troche problemow finansowych (leki itp.) ale wierzylismy ze bedzie dobrze i damy rade, Moj A. zaczal popijac, nie zeby sie uwalic na calego ale do takich sytuacji tez dochodzilo, w tedy sie klocilismy o to, do tego doszly popychanki, wyzwiska, nie wiem co sie z nami stalo;9 nie potrafie tego wytlumaczyc, dni temu przyszedl pijany, nic nie mowilam naskoczyl na mnie, zlapal za szyje, wezwalam policje zabrali go na izbe, rozstalimy sie. teraz jestem u mamy z synem, tak bardzo go kocham, chcialabym zeby bylo jak dawniej. A. mowil mi ze widzi ze mi nie zalezy, ze go nie szanuje, ale w mojej ocenie wygladalo to zupelnie innaczej, jestem non stop z synem w domu, gotuje sprzatam itp. on pracuje, gdy znajdziemy chwile zawsze siadamy razem, on tez zrobil sie czepialski, codziennie cos znajdowal ze mu to nie pasuje ze tamto. Ale mimo to nadal go kocham i nie wyobrazam sobie bycia z innym mezczyzna, c robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prosze o pomoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brunet196cmC
polecam MOPS

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arnicca
Macie za sobą trudny rok. Przedtem żyliście chorobą dziecka, mieliście cel. Teraz z dzieckiem jest ok i na pierwszy plan wysunęła się codzienność. A codzienność potrafi przytłoczyć. No i jeszcze może być druga przyczyna takiego zachowania męża - schodzą z niego emocje minionego roku i nie potrafi dać sobie z tym rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co mi mops pomoze w tej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MOPS jest dla rodzin a nie prawnie obcych sobie ludzi, którzy postanowili razem zamieszkać. Najwyżej dziecko ci zabiorą, jak będziesz nadal mieszkać pod jednym dachem z agresywnym pijakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×