jestem niesmiala introwertczka i zawsze bede sama

ja już ci swoje zdanie napisałam,nie będę się powtarzać.

Usmiechnij się, bo nie jesteś sama jesteś częścią Jaźni Pana :)

"ale pitolisz,, introwertyk to nie eremita, nie żyje w całkowitym odosobnieniu, ma przyjaciół, rodzinę, to nie ufoludek.." Dobrze powiedziane. Nie nawiązałaś bliższych znajomości, bo Ci na tym pewnie niezbyt zależało. Teraz dopiero naszła Cię refleksja, że czegoś Ci brakuje i stąd ten temat. Jeszcze nie jest za późno żeby zrobić cos ze swoim życiem. Jakby nie patrzyć, to Ty tu rządzisz i jeżeli czegoś chcesz, to tylko Ty możesz wpłynąć na realizację tego! Są jacyś znajomi dalsi w Twoim otoczeniu? Jak tak to wpadnij na nich "przypadkiem" i zacznij rozmowę, po czym zaproponuj wypad na piwo. To Twoja lekcja (terapia?) na najbliższy tydzień.

Chcialem sie z toba umowic to echo. Lubisz narzekac twoja sprawa . Ide tyrac pa

Ja też, ja tez...sama