co o tym sądzicie

Witam! Od kąd praktycznie jestem mała moja mam w nic nie wierzy jest pesymistką.. Tylko jak zwykle to się na mnie odbija mam marzenia i chiałabym je realizować mam 16 lat kocham śpiew i taniec ale moja mama nie wierzy we mnie nie mam z jej strony poparcia mówi mi że trzeba mierzyć siły na zamiary itd. działa wręcz demotywująco na mnie mówi mi również ze większość dzieci od dziecka uczy się śpiewu i tańca a ja mając 16 lat jestem już na to za stara albo coś tego typu.. I tu nawet nie chodzi tylko o to nawet o naukę w szkolę nigdy nie doceniła tego jak miałam jakąś dobrą ocenę albo dobre świadectwo zawsze był ktoś lepszy .. Jestem kompletnie załamana bo nawet nie mam przyjaciół nie mam z kim o tym porozmawiać przez to też tracę sens tego wszystkiego co robie i uważam się za wielkie zero.. Mam wrażenie że jej się życie nie powiodło to ona chce żeby mi również było źle .. proszę o rade

hej ;) nie słuchaj mamy. zacznij może w szkole - jakieś chórki ;) poza tym, mozesz się gdzieś zapisać i powiedzieć mamie, że będziesz ćwiczyć śpiew czy taniec. możesz zrobić to sama dla siebie. może akurat ktoś zauwazy ze masz talent i będziesz występowac publicznie. nie przejmuj się tym co inni powiedzą czy jak mama zareaguje, moze jak ty coś osiągniesz, to spojrzy z innej perspektywy i bedzie się cieszyc z utalentowanej córki ;)