Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie jestem wreda osoba ale nie

zlozyc skarge na ta ekspedientke czy nie

Polecane posty

Gość gość
u nas przerwa na porannej zmianie "jest" po godz 11.W pracy na stanowisku muszę być już 5.40.Jak jest dużo towaru to o przerwie można sobie pomarzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rotacja tez jest, ale nie ze wzgledu na skargi klientow w stosunku do sprzedawczyn, ale przez wlasnie specyfike pracy-wiele osob nie ma na to nerwow i ochoty, by codzien uzeraz sie z kierownictwem i klientami, poza tym wiele dziewczyn, ja tez, w miedzyczasie szuka innej pracy i jak sie nadarzy okazja, to sie zwiewa z marketu. Klienci mysla, ze ja tylko jestem od podawania wedlinki i sera. A guzik prawda, trzeba ogarniac wszystko i towar i klientow, dostawy, przeceny, promocje, sprzatac na biezaco, by bylo czysto na dziale, taszczyc ciezkie skrzynie z miesem. Co do wpieprzania sie w kolejke-u nas jest jedna dluga lada-najpierw jest lodowa z mrozonymi rybami, potem drob (caly drob), potem wszelkie rybne salatki, makrele, parowki, wedliny wszystkich masci, sery zolte, pleniowe. I klienci mysla, ze do ryb, miesa , wedlin i serow sa osobne kolejki. A nie-jest jedna i jak jest duzy ruch, to nie sposob ogarnac, w jakiej kolejnosci ludzie podchodza i wtedy jest wojna, a jak kroje komus ser i podchodzi nowa osoba bez kolejki, bo mysli ze ja na serach tylko jestem a gdy mowie, ze kolejka jest jedna, to wielki bulwers wtedy do mnie oczywiscie. Podchodza ludzie do lady, niektorzy ogladaja, nadchodza z roznych stron i sami zamet sieja i wpierniczaja sie w kolejke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ehhh żebym ja w życiu miała takie "problemy " jak autorka tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pracuje w biurze rachunkowym. Jak mamy wielu klientow to tez nie siusiamy, nie jemy, nie pijemy kawek. Taki kawalek chleba :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pracuje w biurze rachunkowym. Jak mamy wielu klientow to tez nie siusiamy, nie jemy, nie pijemy kawek. Taki kawalek chleba :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego jest rotacja? Nie, nie przez skargi klientow, sa osoby, dla ktorych uzeranie sie klientami i kierownictwem jest ponad sily, do tego wiele dziewczyn, rowniez ja, w miedzyczasie szuka nowej pracy i jak sie nadarzy okazja, to sie ucieka z marketu. Sama czesto wyzywam w myslach, gdy mi ktos podlazi do lady, a ja musze cos zrobic na juz i oczywiscie rzucic prace w pioruny, bo tzreba obslugiwac. Wieczorem, przed zamknieciem sklepu musze dolozyc towar na rano, musze wywiezc mieso do chlodni, umyc wszystkie tace, maszyny, blaty i podloge. O godzinie 22 musze miec wszystko na blysk i wychodze. Nie mam dodatkowej godziny na sprzatanie po zamknieciu sklepu. Nawet kasjerki, najpozniej 22.10 schodza ze stanowiska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobito ogarnij sie tak cie to zdenerwowalo ze az musialas na kf sie wyzalic kupuj zakupy w innym sklepie jak cos ci nie pasuje i uwazaj bo jak zlozysz skarge to nastepnym razem moga spzedac ci stare wymoczone w ace mieso,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakby te ekspedientki miały godne warunki pracy i mogły normalnie zjesc i się załatwić to też były by inne do klientów. Dlatego to wina kierasów i właścicieli ,że traktują sprzedawców gorzej jak zwierzęta...Współczuje wszystkim pracującym w handlu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie autorka robi w jakimś zusie gdzie cały dzien kawe pija i plotkuja i nie ma pojęcia co to znaczy prawdziwa praca..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madziulaa009
WItam ja natomiast dziś o godzinie 16:09 byłam w osiedlowym sklepie na białołęce ( he man ) gdzie Pani kasjerka obrzuciła mnie niemiłymi słowami do innego klienta PRZY MNIE ponieważ nie odpowiadało jej że rozmawiałam przez telefon stojąc przy kasie. Jest XXI wiek noi przykro mi ale fakty są takie że średnio co 3 polak rozmawia większość czasu przez tel ponieważ taką ma pracę , za to się utrzymuje , je , żyje. Nawet nie kryła swojego nagannego zachowania NIESTETY NIE MIAŁAM czasu by porozmawiać z kierownikiem ale napewno jeszcze raz zajerzę do tego sklepu i zrobie porządek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Madziula, jesteś niewolnikiem telefonu? Blokujesz innych klientow sklepu, prace kasjerki, chyba jeszcze siusiumajtką jesteś i nie wiesz, ze mozna po chwili oddzwonic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kretynko nie każdy chce słuchać Twoich rozmów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiniagość
Rozmowa przez telefon przy kasie to brak kultury, niezależnie od wszystkiego... niewychowane babsko, wstyd!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiniagość
Jeszcze brak wychowania tłumaczy pracą. Kasjerki nie dawajcie sie zdeptywac tym chamskim nierobom, ktorym wydaje sie, ze ich 8 godzin pracy jest tak ciezkie, ja po 16tu wytrzymuje i do nikogo nie mam pretensji a oni po 8iu tacy zmeczeni, smiech!!! Najwiecej nieroby komentuja, ktorym wszystko latwo przychodzi i latwo takich cudakow obrazic, skargi pisza, poniewaz maja czas!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiniagość
Jedna banda, za duzy dobrobyt!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dzisiaj też doświadczyłam nieprzyjemnej sytuacji bedąc w prawie 9 mieciacu ciąży kasjerka w Biedronce odesłała mnie do następnej kasy mówiąc że musi wyjść i kasa jest nieczynna i stałam w kolejce w kasie obok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam super prace i leje na takie kasjerki :d smieszne sa :d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozsądek w tym wszystkim ale dlaczego ja mam nie upominać się o swoje prawa gdy ktoś wpycha mi się w kolejkę, ostatnio też składałam skargę na hydrulika ze spółdzielni bo nim zdążyłam otwarzyć drzwi to zostałam zwyzywana bo przyszedł za wcześnie gdy mnie jeszcze nie było potem dzwoniłam do spółdzielni bo tak mi powiedziano że jak się nie pojawi mam dzwonić musiał się wracać, a już raz mnie olał, to zwyzywał od skarżypyt i kłamczuch facet o kulturze żula spod butki z piwem tylko zdążyłam otworzyć drzwi a ten mi robi awanturę na całe mieszkanie, nie życzę sobie takich sytuacji po prostu, trzeba wyważyć zdrowy rozsądek a szacunek do siebie a wiem że jak się nie będzie wymagało od ludzi to nas oleją albo wlezą na łeb,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taki jest efektu uboczny zjawiska tzw "kur domowych" siedzi to w domu cały dzień i się w głowie przewraca, jedyna rozrywka to zakupy w najtańszym dyskoncie. Wyrwie się taka z domu i chce być traktowana jak księżniczka, wszystko mieć bez kolejki i najlepiej za darmo. W domu jest popychadłem w sklepie usiłuje rządzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do tej wyżej, A gdzie tu ktoś probuje rzadzic? Nie widzisz o czym jest temat , wariatko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×