Ale miałem sen przecinek śniło mi się że przyszedł do mnie Czebyszew

i powiedział, że mam jego nierówność pod sufitem. Ja mu na to, żeby spadał bo mu przylutuje, a on wtedy rzucił we mnie pokebalem i mnie złapał. Musiałem później mu służyć jako pokemon i kiedy doszło do konfrontacji z jego kolegą z wojska, który używał trawiastych pokemonów, ewoluowałem odfruwając nakreśliłem łuk zgodny z tensorem krzywizny Ricciego. Obudziłem się z krzykiem, patrzę na prześcieradło i... posikałem się! I właśnie tak powstał chocapic.

A dziś w nocy przyszedł do mnie Bessel. Miał pięknego fallusa o kształcie rówmiernie płaskim. Poprosiłam pokornie by zapiął mnie pomiędzy II a III ćwiartką, bo jestem jeszcze dziewicą, a on na to,że nie będzie się tak poniżał i nie wsadzi. Normalnie wzięła mnie z tego powodu Hurwitza.

Czy jak się usmaży kwarki, będą smakować jak skwarki? Niech to stałą eulera-mascheroniego piekło pochłonie, jak nie zjem dzisiaj pierogów ze skwarkami :(

Ja kiedyś jadłam skwarki co smakowały jak kwarki. Ponoć były z mięsa dźwiedzia a capiły jak z niedźwiedzia.