jestem 22 letnim alkoholikiem

w temacie moj wiek, nie pilem od piątku wieczor, teraz kupilem piwo i czuje ulge. nie pilbym gdybym mial normalnych rodzicow ktorzy dali by mi na studia a tak siedze sam jak palec zadnych znajomych, inni studiuja, a ja chodze po je#anych zakladach pracy i wszyscy sie dziwią ze taki mlody przyszedl pracowac, marnuje sie

napij się i nie pierdo.l

pije

pij, pij a garb ci sam wyrośnie

polac ci?

ta coraz częstsza sytuacja...alkoholizm, brak perspektyw na przyszłość...a praca to nic złego "bujanie się po zakładach" ja mam 17 lat też pracuje, nie uważam tego za marnowanie życia....nie będę p********a "nie pij " bo wiadomo że na chwile pomoże, ale może warto przystopować nieco

17 lat i praca? to chyba jakas po znajomosci w biurze do sprzatania papierkow z ziemi bo jakbys pracowala dziacko w prawdziwym zakladzie typu stolarskim to bys sie obsrala zadkim go#wienkiem po jednym dniu dziecinko :)

możesz mi polać:D

Po wypowiedzi z 18.24 to nie dziwie sie ze nikt nie chce cie zatrudnic bo jestes nie wychowanym burakiem i sloma ci z butow wystaje

hahha a co to baby sa lepsze? wystarczy spojrzec na to forum, wsciekle lwice az krew z monitora plynie jak sie je czyta :)