Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość macocha1

dziecko mojego partnera

Polecane posty

Gość macocha1

Witam. Jestem w zwiazku z mezczyzna ,ktory z poprzedniego nieformalnego zwiazku ma dziecko. Matka dziecka zmarla, a ojciec ma pelna wladze rodzicielska nad mala. Chcemy jej stworzyc normalny dom i normalne warunki. Jednak jest problem matka skutecznie utrudniala mu spotkania z dzieckiem czego skutek jest taki ze nie zna ojca. Babcia stara sie o pozbawienie go wladzy rodzicielskiej!!! Czy ma do tego prawo? Jakie mamy szanse na stworzenie malej normalnego dziecinstwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ukłony dla Ciebie, że chce ci się obcego bachora na głowę brać. ;P;P Przyjdzie proza życia, zdejmiesz różowe okulary, urodzisz własne dziecko i zobaczymy czy dalej będziesz taka matka teresa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macocha1
moze i masz racje ale zadne dziecko nie zasluguje na to by byc sierota. A ja i tak swoich dzieci mniec nie bede bo mam problemy natury kobiecej. wiec moge byc matka teresa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakim cudem dziecko mieszka z babcią skoro ojciec ma pełne prawa rodzicielskie? Zajmijcie się przede wszystkim tym żeby mieszkała z nim, bo jeszcze trochę to owszem, nie takie jaja się zdarzały i czasem zamiast z ojcem dziecko ląduje z dziadkami, powiedzą że nie ma między nimi więzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zmienia postać rzeczy. Ale jakby sie jednak udało, to może przyjść taki moment, że będziesz żałować. Życzę jak najlepiej, ale miej to na uwadze. Sama jestem macochą. To wszystko fajnie wygląda na początku, a potem tak jak pisałam..proza życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macocha1
Bo matka dziecka wraz dzieckiem mieszkala u babci. Mala po smierci matki zostala wiec z nia. A babka nadal utrudnia kontakt.Po za tym nie chcemy jej "wyrywac" z otoczenia do ktorego jest przywiazana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macocha1
Rozumiem na co sie decyduje ale kocham mojego partnera. Mala ma ojca ktory ja kocha. Nie chce zeby to dziecko mialo takie dziecinstwo jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macocha1
Moze ktos przechodzi lub przeszedl podobna sytuacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne to dla mnie. Po co to robisz? Jak jesteś idealistką to pisz wiersze. Nie wiesz w co się pakujesz. Obce jakby nie było dziecko 24 h na dobę, zero intymności z ukochanym partnerem i niebezpieczeństwo, że on zwali wszytsko na Ciebie. OCKNIJ SIĘ ZE SNU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Postaw się na miejscu tego dziecka. Mieszka z dziadkami których kocha, jest z nimi związana a tu nagle zjawia się ojciec z którym nie miała kontaktu i chce ją zabrać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macocha1
po co? bo kocham mojego partnera!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile dziewczynka ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motyliczkaliczka
Wszystkie, które wiążą się z dzieciatymi to marzą żeby mieć taką sytuacje jak Ty, żeby dzieciak np mieszkał z babcią, a ty chcesz go wziąć do siebie. Gratuluje jak poprzednicy charakteru, ale niestety życie kopnie Cię w d**ę;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupia jesteś! Partner chce tego, bo chce mieć czyste sumienie i chce żeby wyglądało, że jest dobrym ojcem, ale wspomnisz te słowa kiedyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macocha1
6 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a wszystko będzie na Twojej głowie, a on będzie miał czyste sumienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macocha1
Pewnie macie swoje dzieci ktore bardzo kochacie. On kocha mala i kocha mnie. Moze macie racje. Sama juz nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6letnie dziecko straciło matkę a ty jeszcze chcesz je zabrać od dziadków w zupełnie nowe miejsce którego nie zna?? Myślisz,że Ty-obca kobieta będziesz lepszą opiekunką niż osoby z którymi jest związana??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macocha1
Mamy sie poddac? Moj partner ma zrezygnowac z dziecka bo co? bo taka kochana mamusia mimo nakazu sadu utrudniala mu kontakt z dzieckiem? i teraz to on ma byc ten zly a dziadkowie super?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam swoich dzieci, ale jestem związana z dzieciatym też miałam na nosie taki różowe okulary jak Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dajcie dziewczynie spokój ja z mężem wychowujemy jego syna wspolnie juz ok 6 lat i mamy wspolnego 3 latka bywa różnie, ale kocham moich chlopakow wszystkich trzech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macocha1
i jak wyglada wasze zycie? jest az tak zle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w tym sęk
Po co Ci to dziecko u Was w domu. Zobaczysz, że wyjdzie ci to bokiem, to zajmowanie się nieswoim dzieckiem. Boże dziewczyno masz taką komfortową sytuacje, a ty jeszcze o to dziecko walczysz razem z nim. Jak ja bym chciała być na Twoim miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macocha1
moze i nie nadaje sie na opiekunke ale nie pozwole na to zeby dziecko faceta ktorego kocham bylo sierota tylko dlatego ze mogloby mi to byc na reke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmm mm mmm
Nie kłam. NIE KOCHASZ ICH TAK SAMO. Traktujesz ich tak samo - a to jest różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmm mm mmm
Radzę Ci tylko od razu ustalić pewne zasady tj powiedzeć " To jest Twoje dziecko, mieszka z nami, ale Ty sie nim zajmujesz, a ja tylko pomagam", bo naprawdę jak tu ludzie piszą bedziesz żałować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem sie wściekam imam dość,latwo nie jest, ale jeżeli sie chce to ze wszystkim można sobie poradzić. Nie wszyscy mężczyźni zwalają opieke na nowa partnerkę. My wychowujemy chłopców wspolnie. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macocha1
dziekuje. przyda sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Radzę Ci tylko od razu ustalić pewne zasady tj powiedzeć " To jest Twoje dziecko, mieszka z nami, ale Ty sie nim zajmujesz, a ja tylko pomagam", bo naprawdę jak tu ludzie piszą bedziesz żałować xxxxxxxxxxxxxxxxx świete słowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez jestem macocha, mieszka z nami coreczka meza, mamy tez mlodsza coreczke i obie sie tak kochaja jak malo kto. Nie wyobrazam sobie, zeby moglo byc inaczej. Obie kocham w rownym stopniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×