nie umiem karmić noworodka załamka

mam chyba baby blues :( to moja pierwsza ciąża na oddziale spedziłam 2 doby nie umiem karmić piersią , zagłodze dziecko :( córka płacze biore ją do ssania ssa 5 minut i zasypia :( ehhh

Nic się nie łam, każda z nas to przeszła i żaden noworodek nie został zaglodzony :) dla komfortu psychicznego myśl sobie, że jakby glodował - krzyczałby jak nieboskie stworzenie, a jeżeli to Cię nie przekonuje, to pamiętaj, że zawsze masz pod ręką mleko modyfikowane. Teraz na początku wystarcza jej kilka kropelek i jest syta i szczęśliwa :) to fantastyczne, że w ogóle masz pokarm w 2 dobie! Później w domu Cię najdzie, że nie umiesz jej nosić, usypiac, kąpać i wszystko takie trudne... A za miesiąc będziesz to mogła zrobić z polzamknietymi oczami na spiaco w nocy. Trzymaj się i odpoczywaj póki mała Ci daje :)

Kup modyfikowane :) a jesli nie chcesz to za pare dni wszystko Sie unormuje nie matw Sie wszystkie to przechodzimy :)

Też nie umiałam karmić noworodka... Serio po prostu nie umiałam. Nadal pozostaje to dla mnie "magią". Nie potrafiłam przystawić dziecka, on nie chciał chwycić brodawki. Pomoc położnej : przystawiła dziecko, sama naciągła mi brodawkę i włożyła dziecku do ust. To tyle... Drugiego dnia mówiły :jest Pani w drugiej dobie po porodzie wiec nie możemy już Pani TYLE pomagać.No ... karmiłam 2 dni.

idz do poradni laktacyjnej przy szpitalu gdzie rodziłaś tam pokażą Ci jak się karmi i co robić żeby nie zagłodzić, a jak nie, to zapraszam do siebie ja C****każe co i jak i to za free

Traktuje cie jako smoczek tylko zasypia jak sie najje:P A szczerze to dopiero kilka dni. Za kilka bedziesz wlasnie plakac,ze ssie i ssie. Oj plakalam tak jak ty. Przeszlam baby bluesa. Ciezko bylo. Bedzie dobrze,jestes super mama! Dasz rade. Popatrz na ta kruszyne,jest dzieki tobie. Ucaluj ja,przytul. Jak urosnie to nie da sie tak przytulac;) chlon te chwile ile sie da. Bardzo szybko sie o nich zapomina, czas leci jak szalony.

dzięki dziewczyny za słowa wsparcia :) już jest troszeczkę lepiej i z karmieniem i samopoczuciem dobrze ze jestem w zaciszu domu gdzie nikt mi tak strasznie nie patrzy na ręce jak w szpitalu gdzie własnie jak wyżej przyłożyła mi połozna dziecko naciągneła brodawkę i poszła a po minucie dziecko spało - suuper pomoc :o

kochana ja w szpitalu przez polozna plakalam jak male dziecko. Nie moglam sie powstrzymac jak na mnie naskoczyla,potem nie moglam sie pozbierac,chlipalam jak jakis przedszkolak a hormony tez swoje robily. Wecz wrzasnela na mnie,ze mam zle sutki do karmienia,ze czemu nic z tym nie zrobilam w ciazy itp.(bzdura,mialam dobre sutki i stwierdzily to polozne w szkole rodzenia). Ja strasznie chcialam karmic i cala noc przystawialam synka do piersi i sie nauczyl. Potem wlasnie plakalam,ze on tylko ssie a nie chce spac.

wkładaj palca wskazującego żeby opuszkiem dotykało podniebienia miękkiego i wywołaj odruch dobrego ssania i przystawiaj sutkę odrazu załapie

ja własnie w drugiej dobie zaczełam tracic pokarm... przez to że mi za bardzo zależało. Na szczescie była lekarka która zauważyła że mam problem zesoba i wszytko mi wyjasniła a takze pomogła odzyskac laktację. Wrzuć na luz - jak nie bedziesz karmic cyckiem to tez bedziesz dobrą matką!!! Dajcie sobie czas - to drugi dzień reszty twojego życia :) nie wszystko musi isc super.. po mojemu jak zasypia to nie jest głodne - głodne dziec**płaczą.