Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

przedszkolne problemy co dalej pytajnik

Polecane posty

Gość gość
Kury domowe oczywiście wiedzą wszystko najlepiej. Autorko dostałaś kilka dobtych rad, skorzystaj z nich. W poradni dostaniesz wskazówki jak postępować z dzieckiem, chociaż z tego co piszesz, to ty radzisz sobie dobrze, te wskazówki mogą jednak pomóc dziecku w przedszkolu. Jak dostaniesz opinię, to udaj się z nią do dyrektorki placówki i poproś o zmianę postępowania w stosunku do twojego dziecka zgodnie z zalecaniami psychologa. Mi wygląda na to, że w tym przedszkolu spychologię się uprawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko ma opóźniony rozwój ale to nie znaczy że kwalifikuje się do przedszkola specjalnego a jedynie tyle że wolniej się rozwija i panie muszą wziąć to pod uwagę w swojej opiece wychowawczej nie robiąc z tego problemu. Jeżeli jest nieśmiały to zapewne cały drętwieje kiedy ma powiedzieć że chce siusiu. Trzeba w nim jakoś wyrobić siłę i poczucie wartości ale tym powinien zająć się dobry psycholog, najlepiej mężczyzna który może wyraziście odziaływać na synka (Tak od mężczyny do mężczyny). Przedewszstkim zmień przedszkole na inne bo to nie spełni waszych wymagań , nie podoła w opiece nad twoim synem bo co tu dużo mówić, to kiepskie przedszkole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja autorka tematu odpowiadając na zarzuty wobec mojej pracy - otóż niestety muszę pracować, nie mam pomagających mi rodziców, rodziny i spadających z nieba pieniędzy, może i jestem patologią ale wśród koleżanek z pracy większość dała dzieci ok roczne do żłobków xxx jeśli chodzi o niektóre wypowiedzi to mam wrażenie, że nie czytacie co napisałam, moje dziecko w domu potrafi samo jeść, pić, ubierać się i załatwiać, dlaczego nie potrafi tego w przedszkolu nie wiem, być może się wstydzi, być może to wina pań, trudno mi powiedzieć, ma duży problem w kontakcie z dziećmi, co wydaje mi się być związane z tym, że dzieci mówią a on nie, uwielbia zajęcia plastyczne itp ale te gdzie może pracować sam xxx jeśli chodzi o rady to dostałam takie jak u Lucyjki i to stosuję, poza zapraszaniem kolegów do domu bo on nie ma żadnych kolegów rada z pieluchomajtkami to jakiś kosmos dla mnie, on w pieluszce nie chodzi od grubo ponad roku rady wynajmij nianię odpadają bo mnie na to nie stać, nie mam żadnej babci itp... dzięki za rady z książeczkami może to mu pomoże zrozumieć, że tam są inne zasady i trzeba choćby nie chciał bawić się z innymi a teraz zmykam dalej do pracy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A do jakiego przedszkola chodzi? U mnie w publicznym (Kraków) jest dwoje dzieci niepełnosprawnych, w tym jedno z zespołem Downa- panie poinformowały że mają obowiązek przyjmować takie dzieci... a przedszkole nie jest integracyjne/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój syn chodzi do najzwyklejszego przedszkola państwowego, w grupie jest 25 szt dzieci i 2 panie (w tym 1 co pomaga tylko i 1 wychowawca), z tego co mi wiadomo do grupy nie może uczęszczać dziecko niepełnosprawne i naciskają na mnie by mały dostał orzeczenie i poszedł do placówki która posiada specjalistów od takich przypadków, ale ja nawet nie wiem na co miałby syn dostać tą niepełnosprawność, chyba na opóźnienie rozwoju?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba tylko w polsce 3 czy 4 latki sa za male na przedszkole. Niesmialosc nie tlumaczy zachowania o ktorym piszesz.idz do specjalisty bo stanie 10 min. Na srodku sali tlamszac miska po to by zaraz zaszyc sie w kacie nie jest normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja potrafię zrozumieć to, że ktoś musi chodzić do pracy, ale chyba nikt nie siedzi w tej pracy od rana do wieczora po 7 dni w tygodniu. Większość ludzi pracuje ale jednak znajdują czas na to żeby zająć się SWOIM dzieckiem które powinno być najważniejsze i to przede wszystkim jeśli chodzi o jego zdrowie. Sytuacja którą opisujesz autorko nie jest normalna, są dzieci bardziej i mniej śmiałe ale to nie znaczy, że te drugie mają aż tak odstawać od grupy. Ja również pamiętam, że jako małe dziecko byłam bardzo nieśmiała, strasznie się denerwowałam przed każdymi występami itd ale nie izolowałam się od grupy, z dziećmi bawiłam się normalnie. A jak autorko Twoje dziecko zachowuje się kiedy przychodzą do was np. jakieś Twoje koleżanki z dziećmi, bawi się normalnie czy też nie lubi takich sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas w przedszkolu na mikolaja wszystkie dzieci mowia wierszyki, spiewaja piosenke jak sobie wyobrazasz co twoje dziecko mialoby w tym czasie robic? Twoj syn jest opozniony i dlatego panie w przedszkolu dobrze ci radza zebys poslala go do przedszkola integracyjnego gdzie jest lepsza opieka i mniej sie wymaga od dzieci. Obuzasz sie ze ci karza zrobic orzeczenie ale synowi wyjdzie to tylko na plus. Potrzebuje psyhologa to idz z nim do nie go a nie sie denerwujesz. Wiem ze kazdy by chcial dziecko geniusza ale nie kazdy moze go miec, posciec czas dziecku to moze niedlugo dogoni a nawet moze i przegoni ruwiesnikow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmmm a ja nie wiedziałam, że przeciętne przedszkole jest dla geniuszy :)) nie ma to tamto rÓwieśnicy są istotni :D koleżanko powyżej sama jesteś opóźniona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Syn mojej kolezanki tez tak odstawal od ruwiesnikow i okazalo sie ze ma padaczke ktora cofala go w rozwoju. Nie mial zadnych napadow, nic nie bylo po nim poznac. Kolezanka sie martwila ze zapominal to co wczesniej umial zabrala go do kilku lekarzy i zrobili jakies badanie ktore stwierdzilo ze to padaczka tylko jakas inna bez napadowa. Bierze leki i teraz normalnie dogania rowiesnikow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w ogóle z opisu autorki nie widzę, żeby ten dzieciak był opóźniony. Ledwie skończył 3 latka i to chłopiec. Często chłopcy później zaczynają mówić i równie często zdarza się im zmoczyć majtki. Dziecko lubi rysować, lepić, kleić, opóźnione dzieciaki mają gdzieś takie zajęcia. Z zajęć pedagogiki pamiętam, że 3 latki mają generalnie gdzieś rówieśników, owszem zauważają ich ale nie postrzegają ich jeszcze jak kumpli do zabawy, bawią się nie tyle z dziećmi, co obok dzieci. Dopiero rok później to się zmienia. Co do zmiany przedszkola. Możliwe, że miał twój synek pecha i trafił na leniwe babska, dla których bardziej wymagające dziecko zamiast wyzwaniem, jest kulą u nogi i wtedy możesz zastanowić się nad zmianą przedszkola. Badanie w poradni wskazane jak najbardziej. W zależności od wyniku musisz sama podjąć decyzję. Możliwe, że przedszkole integracyjne byłoby wskazane, chociażby ze względu na opóźnioną mowę. W placówkach integracyjnych są zatrudnieni logopedzi ale niestety, że tak powiem na państwowym praca wygląda inaczej niż w prywatnym gabinecie, więc ten argument jest lichy trochę. Mój syn korzystał z pomocy logopedów i przedszkolnych i tych z poradni oraz miał zajęcia z tymi samymi osobami prywatnie. Widziałam istotną różnicę w pracy na etacie i w gabinecie prywatnym. Aha i nie był opóźniony w rozwoju mimo, że później niż rówieśnicy zaczął mówić. W sześciolatkach IQ 140. Tylko on i jego kumpel od szachów taki wynik osiągnął. Teraz chłopaki kończą studia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ponownie ja autorka :) widzę, że cały czas ktoś odpisuje, ja już pisałam że wiem o opóźnieniu rozwoju u syna i nie jest tak że nie dochodzi to do mnie i nic nie robię, chodzę z nim do logopedy, bawimy się w rozwojowe zabawy w domu ale ja nie jestem w stanie nic mu pomóc w kontekście zachowań grupowych bo niby jak? do mnie nie przychodzi nikt ze znajomych ani z dziećmi ani bez, my też nie jesteśmy nigdzie zapraszani, nie wiem co mam zrobić w tym kierunku nie oburzam się, że mi karzą wyrobić orzeczenie niepełnosprawności tylko zastanawia mnie czy zasadnie, bo w mojej ocenie on nie jest na nic chory i nie rozumiem tego problemu pań w przedszkolu, bo ja z nim w domu problemów nie mam, nie wymagam by tańczył i śpiewał w przedstawieniach może stać i robić za kamień, albo wcale nie brać udziału

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie przedszkole integracyjne to ostateczność bo w gminie takiego nie ma, więc jakbym miała go zawozić autobusem to musiałabym zrezygnować z pracy a to nie wchodzi w grę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mieszkam z Niemchech. moja corka jest w przedszkolu integracyjnym ,jako dziecko zdrowe. na 28 dzieci maja 4 chore. tez jestem po pedagogice wczesnoszkolnej. mialam prajktyki z dziecmi chorymi, poza tym widze co sie dzieje w przedszkolu corki. po 1 ty mozesz nie widziec tego,co widza opiekunki. to one przybywaja z nim wiekszosc dnia i mysle,ze po zlosci ci nie robia. zamiast sama stawiac diagnoze, zaczekaj na opinie psychologa. w oczach matki moze byc to niesmiale dziecko, a w oczach specjalisty uposledzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracuję w przedszkolu
Niestety prawda jest taka, że wygodnickie nauczycielki mając dziecko wymagające większej uwagi od razu doszukują się problemu.. Sama pracuję w przedszkolu i jak widzę niektóre paniusie to aż krew mnie zalewa. Usiądą z kawą przy stole a dzieci robią co chcą, a jak dziecko jest ciekawe, bardziej żywe to od razu ADHD .. Każde dziecko jest inne, wymaga indywidualnego podejścia, trzeba je poznać żeby wiedzieć jak z nim pracować, poświęcać mu swój czas.. Gdy widzą, że jakieś dziecko wolniej się rozwija tym bardziej powinny poświęcić mu więcej uwagi, ale to tylko moje skromne zdanie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
głupoty gadacie,mój syn jest bardzo nieśmiały,nigdy nie podszedł do żadnego dziecka pierwszy, dopóki go dobrze nie poznał a i to nie zawsze, nigdy przez całe przedszkole nie chciał mieć roli w żadnym przedstawieniu, nie znosił imprez z hałasem, długo siedział u pani na kolanach, zanim się rozkręcił, ale nigdy nikt z tego powodu nie powiedział, że jest opóźniony! był nieśmiały, ale normalnie funkcjonował - jak chciał siku - to szedł do toalety, jak potrzebował pani pomocy - to prosił, rozmawiał normalnie i poziom inteligencji miał taki jak dziecko w jego wieku mieć powinno nie ma co mylić nieśmiałości z opóźnieniem - to 2 różne sprawy, widocznie syn umysłowo odstaje od rówieśników i Pani to widzi - przebywa z nim sporo czasu i na tle grupy musi niestety wypadać źle, pomyśl sobie, jakim stresom podlega, może dzieci się z niego śmieją, zbadaj sprawę u psychologa, bo dziecku można pomóc i być może nadrobi zaległości, nie zostawiaj go tak, bo za parę lat możesz mieć dopiero poważny problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracuję w przedszkolu
poza tym to jest sama prawda """Ja w ogóle z opisu autorki nie widzę, żeby ten dzieciak był opóźniony. Ledwie skończył 3 latka i to chłopiec. Często chłopcy później zaczynają mówić i równie często zdarza się im zmoczyć majtki. Dziecko lubi rysować, lepić, kleić, opóźnione dzieciaki mają gdzieś takie zajęcia. Z zajęć pedagogiki pamiętam, że 3 latki mają generalnie gdzieś rówieśników, owszem zauważają ich ale nie postrzegają ich jeszcze jak kumpli do zabawy, bawią się nie tyle z dziećmi, co obok dzieci. Dopiero rok później to się zmienia.""" Idź z synem do psychologa tak dla pewności i jeśli powie, że jest wszystko OK ( a domyślam się, że będzie dobrze) to dla jego dobra zmień przedszkole. Są nauczyciele, którzy pomogą mu się otworzyć a i Ty autorko oszczędzisz sobie nerwów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeczytaj co sama napisałaś: ...jest wstydliwy, nie chce się bawić wśród dzieci, na wszystko potrzebuje czasu, źle czuje się na różnych imprezach i występach, nie mówi i rzadko zgłasza potrzeby fizjologiczne, ale poza tym jest przeciętny... jak to - jest przeciętny? tak się nie zachowuje przeciętny 3 latek tak się zachowuje przeciętny, ale półtoraoczniak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żal mi tego dziecka, widać po opisie sytacji, że się strasznie męczy w przedszkolu a matka ma to gdzieś. Dla tej kobiety nie jest problemem to,że dziecko może być opóźnione i pewnie trzeba mu poświęcić więcej uwagi oraz podjąć leczenie ale to, że będzie musiała go zawozić autobusem do integracyjnego przedszkola:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro piszesz że panie w żłobku zgłaszały ze dziecko jest opóźnione to znaczy że nie jest to wymysł przedszkolanek jak sugerujesz' problemy były wcześniej. a może spróbuj oswoic syna najpierw w małej grupie, może zaproś jedno, dwoje dzieci do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mówi i rzadko zgłasza potrzeby fizjologiczne xxxxxxxxxxxxxxxxxxxx to nie jest norma u 3 latka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym go zabrała z przedszkola i spróbowała za rok. a przez ten czas skup sie max na dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
ludzie p*********e trzy po trzy, nie znam sytuacji autorki ale wam się wszystko wydaje banalnie proste, łatwo powiedzieć zrezygnuj z pracy, poświeć się dziecku tylko co ona będzie jeść, co da dziecku na obiad jak nie pójdzie do pracy?? pomyślał ktoś jak ma daleko do przedszkola? jak długo musi jechać do przedszkola, czym o jakich godzinach? mam baaardzo podobnego 3 latka i mimo pomocy psychologa i terapii logopedycznej i tysiąca badań jakie mu wykonuję nie ma żadnych oznak chorób, upośledzenia itd... taka jego uroda, a nie potrafiąc nic powiedzieć odstaje od grupy w większości aktywności grupowej, dzieci z nim się nie chcą bawić bo nie wiedza co mówi, on nie nawiązuje relacji bo nie potrafi powiedzieć, też mi sugerują w przedszkolu że to nie miejsce dla mojego dziecka, nawet mi diagnozy wystawiają że jest autystyczny a panie w PPP się śmieją, lekarze też, babom się nie chce ruszyć d**y i tyle! nie najeżdżajcie na matkę bo to nie jej wina, ze dziecko ma takie a nie inne, ona robi to co może, pisała że gdzieś chodzi na jakieś zajęcia, myślicie że tak łatwo o zajęcia popołudniu? myślicie że tak łatwo zmienić przedszkole? mam to za sobą i to jest koszmar, do integracyjnego przedszkola woziłam autem godzinę w 1 stronę i to był horror, dziecko płakało że nie chce wsiadać do auta a o przedszkolu słyszeć nie chcialo, teraz poszedł bliżej do pzredszkola i nie narzeka że musi jeździć! a propos sikania to moje dziecko też w przedszkolu sika w majtki i mam to w d***e, skoro w domu nigdy mu się nie zdarza posikać i zawsze wołą to znaczy że błąd jest w przedszkolu a nie w dziecku, nie szukajmy problemów w dzieciach, dzieci są różne i maja prawo a nawet bym powiedziała że powinny być różne a osba co pisała że w przedszkolu integracyjnym wymaga się mniej chyba nie ma pojęcia na czym polega integracyjne przedszkole autorko nie słuchaj głupot, ale lepiej zabierz z tego przedszkola dziecko bo łatwo nie będzie mieć ani ono ani ty a w końcu cię zmuszą do tego albo skreślą dziecko z listy, tak zrobiono z moim synem :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lenistwo przedszkolanek to jedna sprawa, ale sytuacja kiedy atorka wie, ze młody ma takie problemy, ze zupełnie nie integruje się z grupą i, że kontakt z dziećmi to dla niego olbrzmi problem i ignoruje te informacje to dla mnie zaskakujące. Rozumiem brak kasy i te sprawy, ale Ty nawet nie przejawiasz zaniepokojenia stanem psychicznym dziecka. Najwazniejsze by wepchnąc je do przedskzola, kosztem jego urazów psychicznych i stresu. Młody stoi przerażony? Nieszkodzi, byle się tam przechował. Nie jestem zwolenniczką teorii, żeby siedzieć w domu z dzieckiem, bo inaczej jest się wyrodną matką, ale tu zaczyna się powazna sprawa, którą autorka -matka ignoruje. Ty się nie martwisz jego rozwojem, stanem tylko dojazdami i praca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
autorko idz do tego psychologa dla swietego spokoju,.skoro panie suferowały i naciskały to cos musi byc na rzeczy.niech go przebadają i jesli stwierdzą ze jest cos nie tak to wczesni ebdzie leczony. a moze to autyzm? u nas jets na osiedlu taka dziewczynka ktora ma autyzm i ma podobne objawy jakie ty opisujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ogryzek - z całym szacunkiem - jeśli chodzi o sikanie, to problem nie jest przedszkolu, tylko w twoim dziecku. jesli inne dzieci w przedzkolu sikaja normalnie - a 99 % tak robi - to nie zwalaj na przedszkole. Twój syn ma jakis powód, że tego nie robi.Jeżeli Twoj syn nie integruje się z grupa, sika w gacie, nie mówi - to przedszkole nie jest po prostu miejscem dla niego. Szczerze powiedziawszy, jakby robiło tak co drugie dziecko, to przedszkolanki cały swoj czas musiały by poświęcić na zmienianie zasikanych gaci, ewentualnie na karmienie i ubieranie dzieci, które tego nie umieja. A co z resztą grupy? Z dziećmi normalnymi, które są samodzielne, bo matki poświęciły czas , żeby do przedszkola je przygotować i oczekują, że dziecko czegoś nowego tam się nauczy? Że przedszkolanki będą realizować program a nie bawić sie w niańki i wycierac d**y nieporadnych dzieci, które do przedszkola nie dorosły? Jakby w grupie mojego dzieckabyło kilka takich egzemplarzy, które zabieraly by pani cały czas, to sorry, ale ja bym protestowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I sama zabrałabym dziecko z takiego przedszkola, bo ono ma się tam rozwijac, nie uwsteczniać, a jak się napatrzy na takie cyrki, to nie jest to wykluczone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak dziecko nie nadąża za progranem w szkole, to idzie do specjalnej, jak nie nadąża w przedszkolu, to też idzie do specjalnego albo siedzi z matka w domu - proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przedszkolanka są albo leniwe albo za punkt honoru stawiają sobie diagnozowanie dzieciom chorób. Mój syn, do przedszkola trafił po żłobku ( nie jestem z patologii, nie pije, nie pale, rodzice mnie kochali a ja kocham swoje dzieci), w żłobku uchodził za najgrseczniejsze dziecko, spokojne, grzeczne etc. Poszliśmy do przedszkola i sie zaczęło, albo że nienaturalnie grzeczny, albo ze sie zawiesza ( bawiąc sie, często nie słyszał jak sie do niego mówiło, podobnie jak oglądał bajkę), wg pan wymagał terapii sensorycznej, wizyty u psychologa i neurologa ( bo to wg nich mogą być początki padaczki). dowiedziałam wszystkich specjalistów i jedno zapadło mi w głowie :) jak dziecko jest inne niż cała reszta, to należy mu wymyślić chorobę! Moja Pani neurolog skwitowała to tak... Kiedyś niegrzeczne dziecko miało robaki w d***e teraz ma ADHD! Jak za grzeczne to upośledzone z piczątkiem padaczki !!! Mój syn ma 8 lat do tej pory sie zawiesza i zazdroszczę mu, bo w pracy bedzie mu łatwiej, nie bedzie słyszał jak szef truje mu do ucha!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko to nie Windows, nie powinno sie zawieszac ;) autorki dziecko nie jest grzeczne . Autorki dziecko ma problem z integracja, zgladzaniem potrzeb fizjologicznych, samodzielnoscia. Ja zamiast szukac poklasku na kafe I potwierdzenia, ze zlobek I przedszkole sa do bani a nie moj Sun przeszlabym sie jeszcze raz do psychologa. Nie jest normalnym zeby matka uwazala, ze brak postepow w rozwoju jest normalne. Masz albo duzy problem z akceptacja faktu, ze twoj syn ma problemy albo malo cie jjego problemy obchodza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×