to mnie juz wykańcza psychicznie

mój chłopak ostatnio zachowuje sie tak jakbym niewiadomo co mu zrobiła, ja naprawdę nie wiem o co chodzi :( mamy tyko kontakt internetowy, rzadko się odzywa,a jak pisze to jakby z przymusu. nawet do mnie nie dzwonił juz od kilku tygodni...o co mu chodzi? nie mogę go ciągle przepraszać jak nawet nie wiem za co...mam juz dość tego olewania...

On Cię zwyczajnie olewa, skończ ten pseudo-związek. Poszukaj faceta w realu.

to jest w realu,tylko on wyjechał...

Tak czy inaczej, źle to wygląda. Albo poważnie z nim porozmawiasz albo kończ to. Żeby kilka tygodni nie rozmawiać ze sobą.

otworzył oczy... i olał.. zmień faceta.

kurde, na same święta, on chyba specjalnie to robi,zeby mi je zepsuć...dla mnie to wygląda tak jakby mnie unikał, ale on twierdzi, ze nie

Nie, to po prostu palant.

dawno wyjechal ?

w sierpniu, wczesniej juz tez wyjezdzał, teraz nie wiem nawet kiedy przy jedzie

najbardziej dziwi mnie to, ze tyle czasu nie zadzwonił do mnie nawet na komórkę, wczesniej normalnie sam czasem dzwonił, albo przez skype,a teraz od 2 tyg twierdzi,ze mu nie działa....:( kurde, nie brzmi to najlepiej dla mnie...

Moze duzo pracuje i jest zmeczony, a moze kogos poznal i chce zakonczyc zwiazek z Toba tylko za bardzo nie wie jak.. :(

Dziwny ten wasz związek.

zeby chociaz powiedział wprost o co chodzi

nie wiem, jestem juz zmęczona takim zachowaniem :(

Nie utrzymasz relacji przez internet (pisząc tylko teksty). Żywy głos (najlepiej z obrazem) jest jeszcze w miarę akceptowalnym substytutem (tak SUBSTYTUTEM). Żywa rozmowa jest aktywna, pokazuje emocje, intonacje, tempo, nastrój. Przykład czatu: A: Co tam słychać u ciebie? B: Nudy. Teraz pytanie - w jakim nastroju jest B? Nie słysząc, tempa, nastroju, intonacji - powiedz mi czy ma dobry nastrój, czy lekko smutny, czy jest w depresji, czy rozbawiony ... NIE WIESZ. Wybacz, ale widzę czarno wasz związek.

a jak mam ro mu wytłumaczyć...do niego nic nie dociera. pytam sie czy jest zły to mówi,ze nie. ale jednak ja wyczuwam po jego pisaniu, ze tak jest

Oswajaj się z myślą, że to może być koniec. On jest po prostu obojętny w stosunku do Ciebie, a to gorzej niż jakby był zły.

hmm,ciekawe czy jakbym zadzwoniłą,to czy by odebrał, moze z innego numeru. ostatnio ciągle twierdzi,ze jest chory,juz ponad tydzien i nic sie nie polepsza...nie wiem czy to ściema, jakoś dziwnie to wszystko się na siebie nakłada...:(

Unika Cię. Nie bądź ślepa, nie wmawiaj sobie, że może będzie dobrze.

wiem,ze juz nie bedzie, mimo,ze obiecywał i tyle mówił :(

Zostaw go w cholerę, stać Cie na kogoś lepszego i jestem pewna, że znajdziesz takiego faceta. Skoro już o tym rozmawialiście i on obiecywał poprawę, a wcale lepiej nie jest, to wierz mi, już nie będzie lepiej. To przykre, że wyszło tak akurat na święta, ale dasz radę :)

chyba nie dam rady jednak...za dużo tego :( nie wiem co zrobić...

może mu napisze. ze chyba juz nie bede się odzywać,ze jakby chciał to by sam do mnie zadzwonił...bo co innego moge zrobić.

błekitna lec na kasztanowa kuchnie tam twojego chłopaka wysmiewają

ha ha twój związek z mackiem,b tez jest dziwny