Jestem w ciazy ale nie moge miec dziecka

ale co mowic znajomym i wszytskim w ogole. Jak powiem, ze rodze dla bezplodnej pary to pomysla, ze biore za to pieniadze, a to juz obrzydliwe i nie chce byc posadzona o cos takiego.

nie mam zamiaru sprzedawac dziecka. Co za glupota, az brak slow.

dobra jesteś głupotą jedną wielką jeseś ty,i to co tu piszesz o swojej reputacji co ty powiesz innym nic nie musisz mówić

a najlepiej powiedz że jesteś chora na głowę

A co będziesz się wstydziła prawdy powiedzieć?

obchodzi cię co powiedzą jesli oddasz do adopcji a nie obchodzi cię co powiedzą jesli dowiedza sie ze usunęłaś? bo przeciez tez rozwazasz taką opcję.naprawdę biedne to kochane dziecko. ja bym je wzięła gdybym mialoa taką możliwosć.jak mozna nawet pomyslec o aborcji,rozwazac zabicie bo co powiedzą ludzie, bo chłopak nieodpowiedzialny, bo bedzie brzuch, bo stracę zdrowie itd... jak mozna byc takim nieczułym wobec takich słodkich oczków,tych maleńkich rączek które potrafią oczarować cały świat.obyś nigdy nie zaznałą takiej krzywdy jaką zamierzasz wyrządzić temu dziecku.oddaj kochającej rodzinie,osoby ktore akceptują zabijanie bezbronnych dzieci nie powinny być matkami.a dla dzieciątka- na Dobranoc.

ale chodzi tez o kwestie finansowa. Za co ja utrzymam siebie i dziecko?

kazdy dobrze radzi - a to teoria. Powiedzmy, ze odda komus - do konca zycia bedzie sobie wyobrazac, gdzie to dziecko jest, jak mu jest, jaka gwarancja ze to bedzie kochajaca rodzina? I jak oddac dziecko, ktore sie urodzilo? A jak z nim zyc bez zadnego wsparcia? Mniejszy ból jesli sie nie narodzi,

skąd jesteś?

Nie wiem czy w ogóle mogę, ale proszę Cię, nie zabijaj swojego dziecka. Będziesz żałować. to jest żal nie do opisania, nie zapomnisz o tym do końca życia... nie daj sobie wmówić, że to nic nieznaczący zarodek... to jest Twoje Dziecko. Już bije Jego serce..

a jakie to ma znaczenie skad jestem?

http://www.youtube.com/watch?v=De6vTFkAIUA

chciałabym Ci jakoś pomóc

jestem z woj dolnoslaskiego, ale nie wiem jak moglabys mi pomoc?

. Będziesz żałować. to jest żal nie do opisania, nie zapomnisz o tym do końca życia... nie daj sobie wmówić, że to nic nieznaczący zarodek... to jest Twoje Dziecko XX nie jest prawda,ze kobiety ktore poddaly sie aborcji zaluja tego do konca zycia.Jesli sie temu poddaly, widac uznaly to za jedyne mozliwe wyjście i potem poczuły ulgę U nas jest to zakazane ale w wiekszosci krajow i etyka i medycyna to dopuszcza( czy w tych krajach ludzie sa glupsi i mniej moralni?) W czasach komuny aborcja byla dozwolona i dosc powszechna. Te kobiety maja teraz dzieci i zyja normalnie. Oczywiscie na pewno bywaja wyjatki, ale wlasnie tylko wyjatki.

Ja zaszłam w ciążę mając 19 lat, zdecydowałam się urodzić. Aborcji i adopcji nawet nie brałam pod uwagę. Dziecko to najlepsze co mogło mi się w życiu przytrafić - podjęłam słuszną decyzję. Uczę się i pracuję. Jestem szczęśliwa. Powiem Ci że nawet gdybym miała jeść suchy chleb nie usunęła bym dziecka - to największa i najszczersza miłość na świecie.

Mariestopes.org.uk masz tam cennik i wszystkie niezbedne info...to jest klinika aborcyjna nie zadne podziemie...powodzenia

ale ja nie moge sie uczyc***pracowac, bo studiuje dziennie i mam zajecia calymi dniami. Jesli zdecydowalabym sie na aborcje to w Niemczech, bo mam najblizej.

.. i potem poczuły ulgę.. jaką kur..a ulgę a co kur...a zaparcie miały!!? jak się chce zabić dziecko 2 letnie czy nie narodzone to to samo!!!!

nie wiem czy przeczytałaś mojego wcześniejszego posta, jeśli nie, przeczytaj proszę.. chciałabym nawiązać z Tobą kontakt, żeby lepiej rozeznać sytuacje i pomóc Ci znaleźć najlepsze jej rozwiązanie, uwzględniające wszystkie zaistniałe okoliczności. Jestem pewna, ze nie musisz uciekać się do zabijania własnego dziecka. Znajdziemy inne wyjście, dobre i dla Ciebie i dla dzidziusia. Podstawą jednak jest dokładne przeanalizowanie sytuacji, dlatego proszę odezwij się na priv bo przeciez nie sposób roztrząsać wszystkiego na tym forum.

A mózg gdzie usuwałaś!

.. i jeszcze jedno.. nie jestem żadna nawiedzoną działaczką "Radia Maryja" czy tym podobne.. owszem jestem katoliczka i przeciwniczką aborcji, jak równiez mam trójki dzieci ale proponuję C***omoc bo bardzo dobrze znam temat i orientuję sie gdzie i jak szukac pomocy w Twojej sytuacji, no i bardzo żal mi Ciebie i Twojego Dzieciatka

ja proponuję znaleźć jakąś rodzinę, która chętnie zaadoptuje Twoje maleństwo. i umówić się z nimi, że oni przez okres ciąży płacą za lekarza, jakieś jedzenie zdrowe, warzywa owoce itp (np 600zł miesięcznie) a po porodzie dziecko trafia od razu do nich; też to jakieś wyjście jest. lepsze niż aborcja

mysle jednak, ze wiem co zrobic wiec dziekuje za pomoc, ale odezwac sie moge do ciebie na maila. Czytalam twoj wczesniejszy wpis. Moge napisac jeszcze dzis?

jestem cały czas przy komputerze, pisz będe czekac

do wszystkich "dobrze radzacych". Pamietajcie - kazdy zyje na wlasny rachunek, To nie wy, tylko ta dziewczyna bedzie musiala zostawic studia , myslec o pracy ( jak? - z malym dzieckiem?) o mieszkaniu, potem wychowaniu bez ojca. O swoim kompletnie innym zyciu - znalezienie zyciowego partnera, gdy sie ma dziecko w dodatku jest w ciezkich warunkach bez zawodu - to cud. Jesli odda - to ona bedzie myslala zawsze o tym, gdzie zyje i co robi jej dziecko, ona bedzi musiala po urodzeniu go i zabaczeniu je oddac. Mowicie - nie problem, co powie innym? Wejdzcie w jej polozenie - ile ludzi bedzie jej doogadywac - i to nie tydzien dwa - cale zycie.. Decyzje o urodzeniu moglaby podjac, jesli mialaby faktyczne wsparcie, najlepiej wsrod bliskich. Same rady , nawet najlepsze,pan z kafe, zycia jej nie ułoża.

a twoje rady zrujnują jej życie i dziecku i nie z takich sytuacji ludzie wychodzą ale nie najlepiej mieć dobrą prace super wykształcenie ale zabić dziecko tak? to jest chore że rozważa się taką decyzje co jej to da że będzie miała tą pracę dobrą reputację a partnera jakiego znajdzie? każdy normalny facet nie chciałby takiej osoby za matkę swoich dzieci jak zabije raz to dlaczego jeszcze raz miałaby tego nie zrobić ja osobiście z takim kimś nawet dziecka bym nie zostawł.

justynasb napisalam do ciebie maila

https://www.womenonweb.org/pl/ a może to?

odpisałam, sorry, że tak długo