Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zona jestem

Kara za zdrade

Polecane posty

Gość gość
Zależy. Jak zachodziałaś w ciążę, np kłamiąc że jesteś zabezpieczona, co czyni wiele kobiet to ŻADNE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona jestem
zamykam wiatek, prosze juz sie nie wypowiadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ty nam będziesz dyktować co mamy napisać a czego nie! myślisz, że jak założysz wątek, to każdy będzie pisał to co tobie pasuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciesz, że go pozbyłaś, przecież on Cię nie kocha. Idź do pracy i się ogarnij kobieto, na dzieci dostaniesz alimenty i walcz o to aby się Nimi interesował, bo dzieci są i one się na świat nie prosiły. pzdr. Mszczenie nic nie da i będziesz się spalać i sama wykańczać przy tym, szkoda życia na palanta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona jestem
alimentow dostalam az 600 zl. czyli po 300 zl. na dziecko. Placi tylko 250 zl. Jak zaczynam go straszyc komornikiem to mowi ze komornik nie ma prawa wejsc na jego konto bankowe bo placi w miare mozliwosci. Dodam ze dziecmi sie nie interesuje. Nawet nie przyjechal na Chrzest do maluszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
współczuje ale masz dla kogo żyć a życie nie jest sprawiedliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie mąż zdradził emocjonalnie, z kochanką rozmawiał całymi dniami i miał o czym ze mną nie ,chociaż lubię dużo rozmawiać,domem i dziecmi nigdy się nie interesował, tylko czytał pisma erotyczne,jak go złapałam to za karę odciął mnie od pieniedzy ,ktore kiedyś dawał, ojciec jego robił to samo,nigdy nie widziałam i nie słyszałam ,żeby rozmawiał z tesciową przez 20 lat, i nie mówcie mi ,ze wina jest po obu stronach,są ludzie którzy nie szanują żon, a obca baba jest bogiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i to jest kara za to ze przeszkodziłam,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podaj swoj nick na tambym forum wejde i poczytam sobie twoje wypowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość botakczuję
taka sprawiedliwośc na tym świecie jaki Bóg....ofiara grzechu zdrajcy i kłamcy cierpi a grzesznik zdrajca kłamca zaznaje radości...bo taki właśnie jest Bóg!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość botakczuję
bo na to pozwala...bo prowadzi na kuszenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nieprawda ze wina zawsze jest po obu stronach! Bardzo często wina zony jest to ze trzyma dziada w domu i toleruje jego zachowanie, zamiast sie go pozbyć i żyć swoim życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A spadać z tym waszym bogiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona jestem
Nasz Bog jest Wszechmogacy a jaki jest twoj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nieprawda ze wina zawsze jest po obu stronach! Bardzo często wina zony jest to ze trzyma dziada w domu i toleruje jego zachowanie, zamiast sie go pozbyć i żyć swoim życiem. x żona nikogo nie trzyma kretynko. to jej mąż zdradzacz nie chce odejść od żony i iść do ciebie, bo taką paszteciare jak ty to tylko po kątach można dymać. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajnie że jest takie forum ze można się wygadac wymienić doświadczeniami ale niestety poziom niektórych osób które nie mają nic ciekawego do przekazania a wypowiadają się na tym forum jest żałosny... Rozumiem ze nie każdemu się udało w życiu i macie do wszystkich żal że jesteście w takim a nie innym punkcie życia... Ale nie wypowiadając się lepiej w ogóle. Bo reprezentujecie mniej niż dno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" żona nikogo nie trzyma kretynko. to jej mąż zdradzacz nie chce odejść od żony i iść do ciebie, bo taką paszteciare jak ty to tylko po kątach można dymać" Po katach,po lasach ,w ukryciu. Ale niektore sunie nazywaja to miloscia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
boga w to nie mieszajcie to p******e prawo pozwala kobietę zostawić na pastwę losu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja uważam
powiem ci jaka kara go nie spotka, bo gdyby został z tobą w nieszczęśliwym związku to do końca życia byłby nieszczęśliwy, odebrałby sobie i tobie szanse na poznanie kogoś kogo można naprawdę pokochać i na to, żeby spędzić jedno życie u boku kogoś takiego rozwód to legalne rozwiązanie związku, który był nieudany sama zdrada nie powoduje legalnego rozwiązania małżeństwa, może być conajwyżej jedną z przyczyn, ale sąd nigdy by nie rozłączył na siłę kochających się małżonków, zwłaszcza jeśli mieliby dzieci więc jeśli jedna z drugą dostałyście rozwód, to nie było on orzeczony z powodu zdrady, ale z powodu "trwałego rozpadu pożycia małżeńskiego" a to jest poprostu legalne nazewnictwo na nieudany związek bez okowań na przyszłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do ...a ja uważam Hm A dlaczego zakładasz że był w nieszczęśliwym związku? A może był i jest w bardzo szczęśliwym związku, tylko uważa że szczypta urozmaicenia nikomu nie zaszkodzi (bo żona się nie dowie, Dyskrecja, to jest TO). Pogoni sobie jakąś sarnę albo kilka, zabawi się i wraca do swego szczęśliwego życia. Porzucać żony i stabilnego szczęśliwego życia nie ma zamiaru,nie uważa że robi coś złego, bo przecież żona NIC nie wie i się nie dowie ! (o naiwności) A potem BRZDĘK...i wszystko się wydaje, zdrada wychodzi na wierzch..ból, ból , ból .....i destrukcja.i szok. Zdrada jest powodem bólu, i destrukcji i rozwalenia relacji małżeńskiej, może stać się też powodem "rozpadu więzi małżeńskiej" Bo po zdradzie już nic nie będzie takie jak przed zdradą, nadzieja... nie ma.Jedyną słuszną karą dla zdrajcy jest oddanie go kochance, zresztą będą następne, bo zdrajca tak ma.........zabrać mu raj który miał dzięki oszustwu......dać mu wolność której wcale nie chciał i niech się buja, niech szuka kolejnej trawki bardziej zielonej, niech się przewala przez kolejne łóżka kochanek, przez kolejne zdrady i grzybice łapane od kolejnych kochanek, puste rozklepane życie. Trzeba stracić aby dowiedzieć się co się straciło. Nie znam zdrajcy który by nie żałował swego rozwalonego życia. Niektórzy żałują szybko, inni po kilkunastu latach, ale żałują wszyscy. Jedyny wyjątek gdy zdrajca miał bardzo nieudane małżeństwo z psychopatką , ale nawet wtedy nie jest to sukcesem, tylko czymś smutnym. Jego następny związek wypełnia te braki, mimo że nie z miłości ale ta następna kobieta jest spokojna i daje mu stabilność, on to docenia i szanuje, choć nie kocha, ale jak twierdzi , tak jest lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo tak czuję
"boga w to nie mieszajcie to p******e prawo pozwala kobietę zostawić na pastwę losu " jedno z przykazań brzmi "Nie cudzołóż" inne: "„Nie będziesz pożądał żony bliźniego twego"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gośćia gość 2014.08.16 no Twoje wypowiedzi z ust mi wyjęte!! Powiem więcej mało jest takich kobiet jak ja, które stać na rozwalenie życia takiego wiarołomnego!! Ma z******te życie naprawdę ma, ma atrakcyjną żonę, ma!! ma niezależną!! Obytą, ma to wszystko!! Dom wysprzątany, żona ładna, zgrabna, pracująca, realizuje z nim wszystkie pasje. Skałki, tenis, rower, narty, żeglarstwo, film, muzyka, koncerty... Dowiaduje się o zdradzie, jest to dla niej szok, największy jaki może przeżyć ból w ten sposób umiera, ból nie do zniesienia. Każdy ale nie ON!! Potem żal tych wszystkich pięknych chwil, zdjęcia, dzieci!! rodzina!! Żal i na Tobie spada rozwalenie tej idealnej rodziny!! Niby sobie tłumaczysz, że ta jedna kobieta nie jest tego warta (potem po czasie dowiesz się, że było ich mnóstwo!!), więc próbujesz pozlepiać to do kupy!! Zaufanie ciężko zdobyć ale zdradzacz robi wszystko, żeby je odzyskać, stara się być idełam. Zaczynasz na nowo ufać jednak jeden mały gest go gubi. Ona ma już siłę, żeby kopnąć go tak w zad!!! Ma wszystko przygotowane!! Oddaje go kochance następnej z przypadku!! Żadna wielka miłość!! On, żeby się nie pogubić w życiu łapie tę płotkę i udaje szczęśliwego!! W między czasie po rozwodzie!! Pisze do niej ( do mnie), że rozwód był jego najgorszym i traumatycznym przeżyciem w życiu:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ona żyje, żyje, żyje z dziećmi!! Oczywiście ma faceta i to młodszego!! Ma z nim sex nieziemski!! Nigdy już nie wyjdzie za mąż, bo w śluby nie wierzy i ma rozwód z orzeczeniem jego winy więc ma gwarancję emerytury!! Żyje, zwiedza świat!! Ona czyli ja nie ma profilu na FB ani na żadnym profilu społecznościowym. Ja jestem szczęśliwa!! Żyć, żyć dla siebie!!!! Była ex szczęśliwa, to największa Kara!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ehhh... ja to bym chciała żeby ex mojego męża tak go "ukarała" i była szczęśliwa... A ona, kretynka, nie chce! Dopierdala się ciągle do nas, do naszego życia, do naszego dziecka, do naszego domu, samochodu, wakacji. I mordę drze, że on odchodząc zniszczył jej życie. I tak od 6 lat. Ile można?? Rozwód z jego winy chciała - ma. Żeby się jej pozbyć zgodził się. Alimentów tylko nie dostanie, bo ona dobrze zarabiała, więcej od niego, więc jej się nie należą. Dzieci chciała dostać - dostała. Po tych 6 latach dzieci od niej uciekają do nas. Czasami cały miesiąc siedzą. Alimenty chciała - dostała. Ciągle jej mało, nawet jeśli dzieci są z nami cały miesiąc potrafi japę rozedrzeć, że chce kasę "na dzieci". Ponoć od kilku lat ma faceta. Facet widmo, nikt go nie widział. My się już ucieszyliśmy, że zajmie się nowym facetem, będzie szczęśliwa i da nam spokój. A tu DUPA. Ciągle pretensje i pretensje. Życie jej ocieka, a ona rozgrzebuje siódmy rok z rzędu, że ją mąż kopnął w tłustą dupę. No ile tego jeszcze??? Apeluję do wszystkich ex - mścijcie się będąc szczęśliwe!! Naprawdę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kłamiesz, kłamiesz , kłamiesz - jeżeli rozwód dostała z jego winy tzn. że on był WINNY. Winę zasądza Sąd a nie ex- nie znam faceta, który dobrowolnie chciał rozwodu z własnej winy. Powodem byłaś zapewne ty- a teraz miałczysz , bo masz wyrzuty sumienia -czym je uciszasz ?Oczywiście jazgotaniem na jego ex żonę -jesteś głupia i zazdrośc cie zżera, że on ma z nią dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie wykłóca sie z nim o dzieci , bo tatuś zapomniał , że dwa razy spłodził. Wierz mi żadna kobieta po rozwodzie nie żałuje, bo każda ma tylko lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żal mi was . Tak się zafiksowałyście na wizerunek wspaniałej matki i żony porzuconej przez męża s********a że tracicie z oczu prawdziwy świat. Nie każda żona jest dobrym człowiekiem. Nie każda która urodziła jest dobrą matką. Ale rozumiem że musicie bronić swojej bajki bo tylko ona Wam została. A prawda jest taka że czasem żona cieszy się z rozwodu a czasem nie. Czasem facet żałuje odejścia od żony a czasem to jego najlepsza decyzja. Czasem ojciec "zapomina" o dzieciach a czasem matka to robi. Wasz świat jest czarno-biały. Wasze prawo. Ja swój rozwód przeprowadziłam bez orzekania choć mąż mnie zdradzał kiedy byłam w szpitalu i pieniądze z mojej renty wydawał na panienkę. Mogłam "walczyć" i dostałabym orzeczenie o jego winie z palcem w d***e Ale wolałam szybki rozwód. Ex mojego męża chciała być jego żoną mimo że mieszkali osobno. Dzieci? Nie przeszkadzają mi. Mam swoje. Są rodzeństwem i się kochają. A ich matka to biedna chora z zawiści kobieta. Powinna naprawdę znaleźć sobie kogoś. Dzieci są duże, co najmniej 2 tygodnie w miesiącu są u nas więc ma kobieta dużo czasu. Ma dopiero 42 lata. Dlaczego nie chce żyć? Dlaczego woli pławić się w poczuciu krzywdy? Ktoś wie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość botakczuję
do gość 2014.08.18 a jak może czuć się osoba wierząca, która nie dośc, że została zdradzona i cierpi z tego powodu dowiaduje się, że to on - CUDZOŁOŻNIK, ZŁODZIEJ, KŁAMCA, ZDRAJCA jest szczęśliwy? Nie krzywdziłam go, dbałam najlepiej jak potrafiłam...broniłam, wiele dla niego poświęciłam...miałam jedynie rozwalone emocje z innych powodów i jego za to nie obwiniałam, nie rzucałam w niego o to pretensjami...potrzebowałam jedynie wsparcia (tak, jak otrzymywałam je zawsze przez 14 lat)...a tu nie dość, że problemy własne (czasem głośno oznajmiane, ale NIGDY nie było rzucania pretensjami w jego stronę), to jeszcze bolesna zdrada, porzucenie i umywanie rączek od odpowiedzialności finansowej. Nie potrafię poradzić sobie z tym bólem...tym bardziej, że widzę, że Bóg jednak trzyma stronę zdrajcy, oszusta, złodzieja (skoro pisze mi, że jest szczęśliwy). Boli okropnie ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja uważam
Do 'gościa' który do mnie napisał, chocciaż i tak z tej 'polemiki' niewiele pewnie wyjdzie.. 'A dlaczego zakładasz że był w nieszczęśliwym związku?' - dlatego, że szczęśliwe związki nie kończą się zdradą i rozwodem ten 'BRZDĘK' o ktorym piszesz, może jest i normą w twoim świecie, ale dużo częściej zdarza się, że ta zdrada wcale nie prowadzi do rozwodu, że wtedy ludzie stawiają na wadze resztę związku i oceniają, podsumowują - czasem rozwód jest poprostu jedynym rozwiązaniem, bo nic innego już tych ludzi poprostu nei łączy rzadko jest tak, że naprawdę szczęśliwy związek rozpada się przez jeden głupi błąd, którego facet/kobieta żałuje, bo szczęśliwy związek to przecież dużo więcej niż sam sex i wierność, nieprawdaż? to jakby ktos zamknął restaurację z powodu jednego przypalonego obiadu - owszem opinia poszła, trzeba ją odbudować, kucharza przeszkolić, żeby się nie zamyślał więcej, ale od razu zamykać? jeśli są przychodzy, stali klienci, i kucharz przez ostatnie 10 lat był dobrym i cenionym kucharzem, to nikt z powodu jednego obiadu go nie zwolni a jeśli go zwolni, to znaczy, że inne rzeczy też nie były takie dobre, że się spóźniał, pluł do herbaty i sikal do rosołu, a więc przed spaleniem tego obiadu wcale taki idealny nie był zazwyczaj jeśli dochodzi do rozwodu to inne sfery też już leżały i poprostu nie ma czego odbudowywać, bo ta zdrada jest najczęściej tym przysłowiowym gwoździem do trumny 'Nie znam zdrajcy który by nie żałował swego rozwalonego życia. Niektórzy żałują szybko, inni po kilkunastu latach, ale żałują wszyscy.' - a ja znam i to wielu - czyli kto ma rację? wygłaszasz straszne bzdury, mając chyba nadzieję, że jak napiszesz 'wszyscy' i 'zawsze' to stanie się to prawdą ogólną ale tak nie jest, bo ani wszyscy nie żałują, ani nie zawsze a jeśli sprawdzisz statystyki kolejnych małżeństw czy związków po rozwodach, to dużo częściej są one bardziej dojrzałe i bardziej udane i trwają znacznie dłużej niż te pierwsze, zakończone rozwodem 'Jedyny wyjątek gdy zdrajca miał bardzo nieudane małżeństwo z psychopatką , ale nawet wtedy nie jest to sukcesem, tylko czymś smutnym' - tu też jakieś swoje teorie wygłaszasz, nie poparte żadnymi dowodami ani badaniami, nie znasz też chyba słowa 'psychopata' czasem warto dodać do osobistych opinii, że są osobiste, zamiast generalizować i udawać, greka twierdząc, że tak poprostu jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×