Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Meczy mnie to juz

Czy wasze dzieci tez sie zloszcza podczas odrabiania lekcji gdy z czyms mają pro

Polecane posty

Gość Meczy mnie to juz

Czy wasze dzieci tez się złoszczą podczas odrabiania lekcji gdy z czymś mają problem? Nasza ostatnio odrabiając prace domowe prosi mnie czy męża aby bardziej wytłumaczyła o co w tym i w tym równaniu chodzi ,głownie nad matematyka musi dłużej poślęczeć ( z pozostałych przedmiotów sama sobie radzi) no i jak trudno jej cos zrozumieć gdy np. tłumacze to zaczyna tak się wściekać ,że szok. Dzisiaj przeszła samą siebie, gdy tłumaczyłam jej ułamki podczas odrabiają lekcji odbiło jej ,że to ja mam za nią odrobić wszystko ,jej się już słuchać nie chce i abym to sama rozwiązała wpisując poprawny wynik. Oczywiście odmówiłam uzasadniając dlaczego na to nie przystałam, wrzask na mnie, w takim razie wyszłam z jej pokoju jak taka rozdarta, ona za mną i wciska mi zeszyt ,abym za nią napisała, powiedziałam jej ostro aby sama poszła natychmiast odrabiać lekcje, ja nie będę jej workiem treningowym do wyżywania się ,wtedy krzyk ,pyskówki, epitety w moją stronę, szarpanie mnie za rękę ,dłużej tego słuchać nie mogłam, jak nigdy przedtem raz przyrżnęłam za te sceny i tyle się na dziś widziałyśmy, ona już więcej nie wyłaziła z pokoiku a ja do niej nawet nie zaglądałam Kurczę, jej nerwy podczas lekcji są tak silne, zwlaszca gdy czegos w mig nie lapie i zaczyna się wrzask na każdego i o wszystko. Ja już nie wiem jak do niej dotrzeć ,dzisiaj szczególnie mi się już przelało i skończyło się niezbyt milo dla każdej z nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie ale bywalo
do końca podstawówki u mnie tak było jak u ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój odrabia sam w swietlicy, bo lubi miec za soba, jak rzyjdzie do domu, chwała mu za to :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meczy mnie to juz
dzisiaj już mi zlosc minęła, mam nadzieje że już lepiej będzie Sama nie wiem co robic ,aby ona się tak nie wsciekala jak czegoś zrozumieć szybko nie potrafi :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po prostu histerii dostala z powodu braku poradzenia z problemem. zdarza sie to czesto :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj kopie w biurko i rzuca kredkami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój najpierw sie złosci , a potem placze.. Tylko , ze nie przy lekcjach a wtedy gdy gra na komputerze I nie moze przejśc jakiegos etapu. Normalna reakcja , ja tez sie złoszcze jak gram, gram I mi nie wychodzi.. ustracja az sie przelewa uszami :P Byleby nie przestala próbować, bo stwierdzi ze jest za głupia do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pamiętam, jak byłam w podstawówce, że nie raz zeszyty latały a ćwiczenia gniotłam:) Ambicja to się nazywa, połączona z niepanowaniem nad emocjami. Spoko, wyrośnie. Dziś mam 30 lat, skończone studia a w szkole zawsze czerwony pasek miałam. No i wiecznie pogniecione i pomazane ćwiczenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli chodzi o matematyke to sama taka bylam i nadal jestem mimo swoich 32 l:D ten przedmiot strasznie wkurza jak sie go nie rozumie bo przez caly okres szkoly staje sie trudniejszy i czlowiek nie nadaza. Jestem i bylam nerwowym dzieckiem i tez tak reagowalam takze rozumiem twoja corke..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pytaj się na cafe tylko idź do poradni, dziecko ma problem i nie można czekać aż wyrośnie, tylko trzeba pomóc, ale mądrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha tez bylam w poradni jak bylam dzieckiem.. Bez wiekszych sukcesow. Ambitna jestem, fakt. I zawsze mialam dobre wyniki. Ale z matmy glab i frustracja ogromna.Poradnia mi z tym nie pomogla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ialam to samo ze sobą a później z synem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko też miałeo podobne problemy .Postąpiłam jak któraś z przedmówczyń . W któryms momecie przylałam w tyłek (klika klapsów) skończyły sie histerie jak ręka odjoł ... Teraz nie ma problemów ani z nierozumieniem ,ani z tłumaczeniem ,ani z odrabianiem trudniejszych prac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja to demon, potrafi takiej furi dostać ,ze zeszytem leb utnie już nie wiem co robic ,nic nie pomaga :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cala podstawówka to była wojna u nas, później już spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cala podstawówka to była wojna u nas, później już spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×