Całymi dniami siedzę w samotności w czterech ścianach

i powoli wciągam się w świat internetu i pornografii. Rzadko kiedy mam kontakt z ludźmi, jak już, to głównie mailowy i przez fejsbuka, choć z tym też średnio bywa. Totalnie odcinam się od świata zewnętrznego. :(

Ktoś ma może podobnie?

Nie uczysz się ,nie pracujesz?

Skończyłam studia i pracuję - w domu.

mam podobnie tylko ze staram sie nie odcinac od swiata i jestem w trakcie poszukiwania pracy

To ciekawe. A sex? Masz potrzebe?

To dobrze, że próbujesz się przełamać. U mnie niestety jest coraz gorzej pod tym względem. Za każdym razem, gdy wychodzę z inicjatywą, jestem odrzucana i czuję się tak, jakbym przeszkadzała. Stąd też odcięłam się od innych i rekompensuję sobie brak ludzi środkami zastępczymi. Tyle że to jest niebezpieczne i daje zadowolenie tylko na moment.

Tak, jasne, że mam, dlatego uciekam w filmy porno. To wprawdzie prymitywna rozrywka, ale tylko tak mogę się zaspokoić. Staję się wtedy kimś innym.

Jak lubisz ;)

to niedobrze. wlasnie niechce doprowadzic siebie do takiego stanu i przelamuje sie caly czas a ile sil wystarczy to niewiem.. :-(

Ciekawe kobiety raczej nie ogladaja. ? To wlasciwie jest nudne. Malo jest dobrych erotcznych filmow. Tylko kroliczki na laczce. :-D

Wcale tego nie lubię. Wolałabym prowadzić normalne życie : mieć koleżanki, chłopaka, chodzić na kawę, do kina, na imprezy. Ale nigdy tak nie będzie :(

No to zle. Musisz wyjsc z chalupy. Koniecznie. Jakiegos krolewicza spotkac. GN8

Wiesz co, ja też długo stroniłam. Porno kłóciło się z moim wyobrażeniem o romantycznej miłości, z poczuciem estetyki. Drażniło mnie przedmiotowe podejście do kobiet ze strony facetów, jakie tam było widoczne. Z czasem jednak weszłam w ten świat. Głównie za sprawą lesbijskich filmów, które do dziś są moimi ulubionymi. Zaczęło mnie to strasznie jarać i dostarczać ogromnej przyjemnośc****** pewnym czasie zaczęłam eksperymentować z ostrzejszym porno, gdzie np. stary facet bzyka młodą. I przez to moja wyobraźnia stała się chora. Wyobrażałam sobie seks z różnymi osobami, w różnych miejscach, pozycjach. Zero zahamowań. Niestety po każdym takim zabawianiu źle się czułam. I w sumie czuję się tak do tej pory. Przecież w realu nie kręcą mnie dziewczyny i starsi panowie, tylko znajomy ze studiów.

Czasami wychodzę, ale rzadko. Kiedy jeszcze studiowałam, wychodziłam niemal codziennie, czy to na uczelnię, na zakupy, do znajomych, do kościoła. Ale odkąd zauważyłam, że ludziom na mnie nie zależy, zaczęłam się od nich izolować. Szczególnie zranił mnie chłopak, na którym mi zależało i nadal zależy - nigdy nie byłam dla niego nikim ważnym.

Każdemu na tobie zależeć nie będzie, życie.

kurcze, tez mam po tym oglądaniu porno tak. coraz ostrzejsze musiałam wybierać - seks starego z młodą już dla mnie za słaby. i też mnie to denerwuje,ze taka się robię... Ciekawe, czy faceci też tak mają... zawsze mam przyjemność, ale jednocześnie niesmak. i coraz krótsze orgazmy.

No właśnie, z jednej strony podniecenie, z drugiej niesmak i wyrzuty sumienia. Będąc osobą wierzącą, fatalnie czuję się z tym, co robię. Wiem, że to grzeszne, a dodatkowo przez to zabijam w sobie uczuciowość. Wstyd mi, że potrzebuję takiej dawki ekstremy.

głupie porno - wypacza mózg. i jeszcze zaczełam sie porównywać z tymi laskami i myśleć: kurde chciaaabym miec taka pipkę albo takiego cyca. żal.pl. no i wszystkie sa wedłus chcematu: lód, pipka, pupa. nuuuda

i to ksiądz :D

Ja się z tymi laskami nie porównuję, raczej mnie podniecają. Nie jestem lesbijką, ale pod wpływem tych filmów zaczęły w mojej głowie powstawać różne perwersyjne fantazje z dwiema laskami w akcji. I to podniecało mnie bardziej niż filmy damsko - męskie, gdzie zwykle jest robienie loda czy anal.

No tak, ale na nim akurat zależy mi na bardziej niż na kimkolwiek innym. Tylko będąc z nim mogłabym zrezygnować z nałogu.

Dlaczego nie rozmawiacie?

Cool, znowu temat jakiegoś prawiczka jest ważniejszy...

Będąc osobą wierzącą, fatalnie czuję się z tym, co robię. Wiem, że to grzeszne, a dodatkowo przez to zabijam w sobie uczuciowość. Hahaha masz pecha! Ja się czuje jak w wirtualu jak w raju, tylko koksu i prawdziwego tyłka mi brakuje ale kto wie.

Psychole.

Do kogo to? Napisałam o swoim problemie, źle mi z tym i chcę z tym bagnem skończyć, a nie żeby ktoś mnie wyzywał.

Czyli nie tylko ja jedna lubie porno. Mam dokladnie takie same odczucia jak wy, chyba sie uzaleznilam, bo prawie codziennie puszczam sobie jakis filmik...a potem te wyżuty sumienia. Ale w chacie nie siedze, mam prace, znajomych, facet mnie zostawil niedawno dla innej i tak jakos leci.

wyrzuty