Odczuwam nienawiść do ludzi i do świata

To im zawdzięczam brak wiary, depresję i samotność.

To wyjdź z domu na ulicę :D teraz.

dlaczego ? A co jest tego pwodem ?

Kocham ludzi i świat,ale muszę to ukrywać.

ukrywać?

Najchętniej bym to zrobiła i wykrzyczała wszystkim w twarz, jaki mam do nich żal za to, że zostawili mnie samotną. Ale coś mi nie pozwala. Dlatego piszę tutaj, w nadziei, że mimo wszystko ktoś mnie zrozumie i może coś doradzi.

gość ukrywać? x Czasem tak trzeba.

Zrób tak jak piszę, wyjdź na ulicę i krzycz do ludzi (jak wariat).

a co Ty taki tajemniczy i niedostępny? wstydzisz sie pozytywnych emocji

To długa historia. W skrócie napiszę, że więcej złego od nich dostałam, niż tego dobrego. Całe życie byłam upokarzana, niedoceniana, wytykana, odrzucana i popychana, przez co stałam się za młodu znerwicowana i zgorzkniała. Może spotkałam kilka dobrych osób, które są aktualnie także mi bliskie, ale większość niestety albo mnie gnoiła, albo traktowała jak powietrze.

ee tam troche radości i życia w siebie

Zawsze to ja głównie dawałam i co z tego mam? Tylko mnie wykorzystywali gnoje i myśleli, że za kawę czy piwo będę za nich odwalać robotę. Tymczasem gdy miałam depresję nikogo nie było. Nikt nie widział, że potrzebuję pomocy. Po ch*j mi tacy ludzie wokół.

Wyjdź na ulicę.

,,Wyjdź na ulicę." z megafonem i transparentem ,,ludzie to ch**e". Dobry pomysł. :)

Nie, chyba zbyt tchórzliwa jestem. Ponarzekam tutaj, a wy ocenicie, czy rzeczywiście mam ku temu powody.