Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zmartwiona wichura

mojego psa porwała wichura

Polecane posty

Gość gość
znalazlam pódla...jaszczab odlecial :( ...z wiatrem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łukasz21z
no a mi dziź nafet gołomp nie zaspiewał na parapecie ale morze pżynajmniej porwało tesz jajmnika sonsiaduw :O ja go nie lubiem wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwiona wichura
Romek się znalazł. Wczoraj przyszedł sąsiad i powiedział, że pies leżał pod płotem. Ma złamaną łapę przednią i trochę potarganą sierść. Dziękuję wszystkim za cenne rady. To były dla mnie i mojego męża naprawdę trudne chwile. Teraz Romkiem zajmie się weterynarz. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja melduję że budkę-zimowy domek, który ustawiłam dla bezdomnej kotki zajmują teraz dwa koty ;-) Bardzo się przydała podczas orkanu, siedziały tam sobie bezpieczne i ogrzewały doopki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cieszę sie że wszystko dobrze sie skończyło Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×