Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zmiana miejsa zamieszkania

Polecane posty

Gość gość

25 lat temu przeprowadziłem się jako dziecko z rodzicami do miasta odległego 200 km od moich rodzinnych stron. Bardzo żadko odwiedzaliśmy miasto rodzinne, gdzie prawie w każdym bloku mieszka ktoś z rodziny, bliższej lub dalszej, jakiś kuzyn jakaś siostra cioteczna itd. Swoje wspomnienia z dzieciństwa związane z pobytem na wakacjach czy u babci, gdzie byli kuzyni i świetna atmosfera na podwórku mogę policzyć na palcu jednej ręki. Tu gdzie mieszkam teraz nie mam absolutnie nikogo, przez tyle lat czuję się obco w tym mieście. Mam jakiś znajomuych, ale wszystko to wydaje mi się jakieś sztuczne, ludzie, szkoły do których chodzilem, całę otoczenie jest jakby nie moje. Czy to możliwe, ze to ze czuję się teraz samotnie, popadam w melancholie, depresje, nie mam i nie miałęm nigdy dziewczyny to wynik tego rozbratu czy też poprostu to wynik zaburzen psychicznych, które i tak wyszłyby ze mnie gdybym nawet został w tamtym miejscu. Dodam też, ze mam nadopiekuńczą i histeryczną matkę, która praktycznie na każdą moją zyciową decyzję miała wpływ i to decydujący. Kiedyś nie miałęm odwagi by się jej przeciwstawić a teraz nie mam już siły na zmienianie czegokolwiek. Zawsze przy zmiania środowiska reagowałem depresją, tak było przy przejściu z podstawówki do szkoły średniej, około półtora miesiąca depresji i w okresie maturalnym kiedy dodatkowo się zakochałem nieszczęśliwie i przez półtora roku miałęm bardzo głęboką depresję, obniżenie nastroju...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dodam też, ze rodzina to dla mnie praktycznie całkowicie obce osoby, z którymi widuję isę przy okazji pogrzebów i wesel...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×