Samotny piatkowy wieczor

No nie ma z kim spedzac. Niestety no ale nie ma co sie zalamywac. Ja dzis ogladam opowiesc wigilijna ale nie animowana ale film;) nie lubie bzdetow o milosci bo zazdroszcze bohaterom i smutno mi ze mnie taka milosc nie spotyka hehe takie glupie myslenie

życie to nie film

Jest tu ktoś z Piotrkowa?

ja szczecin:) myslicie ze na tym forum pisza tez faceci:)

Ja :) Pierwszy raz mam samotny weekend od kilku lat :D Ja, kot i grzane wino ;)

umarł mi facet...to byłby dobry temat... wspominać czy patrzeć w przyszłosć

Witam i o zdrowie pytam!! Wczoraj wypiłam 3 wina i jedno piwo a dziś jedno piwo i kieliszek nalewki :( ja od wtorku sama i całe szczęście że weekend się zaczął bo bym w nałóg wpadła. :D

łiskacz prawie na wykończeniu u mnie kotów sztuk 2 ;) (nie piją)

dlaczego facet Ci umarł? Co się stało?

W ZESZŁYM ROKU,AUTO NA PASACH.MIAŁ 28 LAT.

samochód go potrącił?

Wspolczuje ci i przesylam usciski.musisz patrzec w przyszlosc chociaz co ja bede doradzac,ciezko jest cokolwiek doradzic w tak trudnej sytuacji.trzymaj sie!

Jak jest ktoś z Łodzi, albo okolic Piotrkowa to zapraszam do siebie na piwko i wyżerkę:)

Bardzo Ci współczuję i mam nadzieję że dałaś sobie radę z tą tragedią :(

Hmm co ja bym dala zeby byc teraz w Polsce:)) chociaz sobie pomarze...

to może polecicie jakiś dobry film?

wariat nie zachamował.a mowił mi przez ostatnie miesiace że czuje jakby coś nad nim wisiało,miał sny że ktoś stoi za nim z nozem,teraz tak mysle że to była kostucha.mielismy wziąść ślub

Margaretka współczuję. Nie wiem co bym zrobiła na Twoim miejscu, aż musiałam teraz zadzwonić i się upewnić, że wszystko ok.

ludzie zawsze są sami. nawet jak są z kimś i niby wszystko ok, układa się, związek jest normalny, zdrowy. mój dziś ma imprezę, jutro następną. a ja siedzę sama w towarzystwie pomocy naukowych i się uczę na jutrzejszy egzamin. jutro z kolei na tę jego imprezę nie pójdę, bo coś tam, jakieś problemy techniczne. a jak ja będę miała czas, to znowu jemu wpadną nadgodziny albo co i tak w kółko. no i po co być z kimś, skoro nawet razem wyjść nie można częściej niż raz na ruski rok? problemów za dwoje, kasy więcej idzie na wszystko, nie zawsze masz chęć na cudze nastroje i humory itd. te związki to porażka.

czuje ze bede sama do konca swojego zycia,bo mi sie niechce zaczynac od poczatku ,niew wiem czy prawdziwa miłośc zdarza sie raz,nie wiem czy ktos potrafiłby kochac mnie tak mocno jak on i musze wam napisac ze czuje sie jak pusty beben ktory już przezył co jego,a teraz tylko czeka....pracuje, zyje,smieje,ale to przestał miec sens.

Margaretko tez sie tak czuje,chociaz nie porownuje twojej zyciowej sytuacji do mojej ale smutno jest byc samotnym

samotnosc to taka straszna trwoga....można byc w zwiazku i czuc sie samotnym,mozna byc chorym i widzieć swiat inaczej niz cała reszta i to tez jest samotnoscia,