ratunku nie wiem co robic

:( maz chyba gra na maszynach nie mam juz sil chyba sprzedal telefon bo nie ma ani pudelka ani ladowarki a uzywa stary. pieniedzy ciagle nie ma uwaza ze ma duzo wydatkow. ciagle gdzies wychodzi a jak zaczynam ten temat to robi sie nerwowy. co mam robic??

rozwieść się i iść do pracy!

jestesmy od ponad roku malzenstwem. pracuje i w dodatku jeste w ciazy

zazdroszczę ci z powodu dziecka, współczuje z powodu męża. Od kiedy tak zaczął ''wariować''??????

juz przed slubem ale obiecywal ze z tym skonczy a ja glupia wierzylam teraz przyjdzie dziecko i nie bedzie kasy na utrzymanie

jeśli masz już tego dość, postaw mu ultimatum - albo ty i wasze dziecko albo gry. Daj mu do zrozumienia że to już nie są żarty i mówisz całkiej poważnie.

wiedziałaś jaki jest i zdecydowałaś się na dziecko????????? to teraz wychowuj je pod mostem!!!

wychodzi za uzależnionego od hazardu i zdziwiona, że gra!!! ta tak jak wyjść za murzyna i dziwić się, że jest czarny!!!

popełniłaś błąd wychodząc za niego, skoro wiedziałaś o tym przed ślubem. ale teraz najważniejsze jest dziecko, nie denerwuj się tą całą sytuacją bo w twoim stanie to nie wskazane. Postrasz go że jeśli się zmieni to od niego odejdziesz, może zmięknie...

tak to niestety jest jak sie kogos kocha:(

rozdzielność majątkowa- o ile po ślubie się da. bo szanowny małżonek zaciągnie kredyty wyjedzie w siną dal, a Ciebie będą ścigać

jak kocha to się zmieni dla ciebie

ile macie lat w ogóle????? chodzi mi o to czy to jest typ młodzika i może nie myśli jeszcze trzeźwo o rodzinie????