Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Chcę być szczuplutka

Żegnamy kilogramy

Polecane posty

Gość Chcę być szczuplutka

Postanowiłam założyć ten temat by poszukać wsparcia ;) Owszem jest mnóstwo takich tematów ale albo są półmartwe albo jest tam już zgrana grupa. Ten temat pewnie będzie z tych półmartwych ale warto spróbować. Zaczęłam tydzień temu, przez ten czas pozbyłam się równo jednego kilograma :P Może nie dużo ale to już jest jakiś sukcesik ;) Może ktoś się przyłączy? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piekna_piekna
ile masz do zgubienia??? jaka dieta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piekna_piekna
powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Isia1991
ja się chętnie przyłączę..:) mam do zrzucenia 10 kg (aż!), w ogóle ostatnio się załamałam, bo nawet nie wiem kiedy przytyłam 4 kg..:( więc.. od 3 dni nie jem słodyczy, poprawiam nawyki żywieniowe i zwiększam dawkę ruchu.. trzymajcie kciuki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wałeczek
Cześć dziewczyny ja się chętnie do was przyłączę. Także mam do zgubienia 10kg;/ Aktualnie ważę chyba 69kg, muszę kupić baterie to wagi to będę wiedziała na pewno. Nie chce stosować żadnej radykalnej diety bo to mi nie wychodzi po prostu będę jeść mniej i mniej kalorycznie no i oczywiście ćwiczenia ale takie domowe;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja z doświadczenia wiem, że samemu trudno schudnąć. Przed 3 laty zmieniłam nawyki żywieniowe i wprowadziłam ruch do domu, ale dało to jedynie tyle, że nie tyliśmy, ale po odchudzaniu ani widu ani słychu nie było, więc sięgnęliśmy po dietę, żeby metabolizm poprawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wałeczek (uroczy nick! :)) witaj ;) I powodzenia oczywiście. Ja też nie planuję żadnych radykalnych diet, robiąc takie rzeczy na własną rękę można sobie zbyt bardzo zaszkodzić ;) Amelia spróbuję najpierw sama, później - jeśli nie wyjdzie - zasięgnę rady dietetyka ;) No ale liczę, że się uda :) Kolejny dzień na plus. Choć było ciężko bo koleżanka wyciągnęła mnie na kawę i kusiła mnie kawami smakowymi (ich kaloryczność dochodzi do 800kcal) i moim ulubionym ciastem marchewkowym (takim z kremem). No ale wypiłam herbatkę smakową (bez cukru!) i jakoś przetrwałam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wałeczek
nick zgodny z prawda ;) ja też na razie próbuje sama może akurat się uda. Ja też miałam dzisiaj ciężko ponieważ szwagierka upiekła swoje popisowe ciasto raffaelo;/ oj ciężko było ale dałam rade i się nie skusiłam. Własnie siedzę sobie sama i popijam zieloną herbatkę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wałeczek
zapomniałam dodać,że mam 167cm wzrostu więc tragedii nie ma ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć :-) ja jakiś tydzień temu założyłam własny topik ale zdechł śmiercią naturalną, a nie jest dobrym rozwiązaniem pisać sama ze sobą więc chętnie się przyłączę :-) ja ważę jakieś 64 kg a chciałabym 55 przy moim wzroście 166 cm. Właśnie zdałam sobie sprawę, że za równe 4 miesiące będę miała urodziny, ostatnie z 2 z przodu :-) Chciałabym tego dnia móc spojrzeć w lustro i powiedzieć "stara z Ciebie dupa ale za to jaka!! :-D " Można by rzec, że czasu mam dużo, ale mi nie tylko na utracie kg zależy ale i na poprawie kondycji, ujędrnieniu ciała. Dlatego nie pokuszę się na żadną dietę - głodówkę , która owszem dałaby szybki efekt, ale tylko w liczbach, bo wiadomo że ładniej chudnie sie jeśli chudnie się wolno + ćwiczenia. Chciałam się dziś zmobilizować i pójść na siłownię pierwszy raz w życiu. Niestety dopiero rano zaczęłam kompletować strój i okazało się , że wcześniej muszę zrobić pranie :-P Każda wymówka dobra?? Mam nadzieję, że nie i jutro już zwarta i gotowa przełamię się. Dziś trochę pobiegałam po domu :-D, poskakałam na skakance i potańczyłam i muszę przyznać z bólem, że moja kondycja jest słabiusieńka :-( Ale zamierzam ostro się za nią wziąć , wczoraj kupiłam rower i o ile pogoda się poprawi pojeżdżę na nim już teraz. A kiedy zrzucę już troszkę i nie będę straszyć w kostiumie kąpielowym zamierzam zacząć chodzić na basen. Same chyba przyznacie, ze plany mam bardzo ambitne?? Oj żebym tylko miała siłę na ich realizację!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do diety to postanawiam jeść trzy posiłki dziennie 1. typowe węglowodanowe - owsianka, kasze, makarony, ryż etc. 2. warzywa - w formie sałatek, smażone na teflonie, gotowane, zupy 3. mięso / jajka / nabiał - mięso gotowane lub smażone saute Dieta prosta ale taka mi właśnie potrzebna, żeby łatwo mi było trzymać się jej zasad. Do tego dodam, ze nie używam cukru i mąki pszennej - w żadnej postaci. Ale to przede wszystkim ze względów zdrowotnych ( kandydoza ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Qaa witaj! ;) Ja też właśnie staram się chudnąć powoli i zdrowo, bo też pragnę jędrnego ciała i powrotu do kondycji ;) I wagę i wzrost podobne mamy, fajnie :) Na razie niestety ćwiczę w domu - bo do połowy stycznia nie będę miała kiedy chodzić na siłownię ;/ Za dużo czasu na dojazd do centrum by mi zeszło a mam straszny natłok roboty na studiach i w pracy :( Ale paradoksalnie to też mnie motywuje bo idę z koleżanką i nie chcę żeby mnie widziała jak po 30 sekundach dyszę jak stara lokomotywa (koleżanka trochę wredna jest) :D Więc ćwiczę w domu żeby choć trochę zbudować kondycję ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rok temu wazylam przy wzroscie 171 cm 52 kg. Przytylam w kilka miesiecy do 69kg.. Udalo mi sie w miesiac schudnac do 65 kg i trzymam wage. Problemem dla mnie jest to, ze chce zajsc w ciaze i teraz to juz chyba lipa z odchudzaniem :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piekna_piekna
dziewczyny a jakie cw planujecie robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olcia Dubicka
kilogram na tydzień przy samej diecie to dobry wynik :) Często nawet i taki ciężko osiągnąć ;/ Mi panienka dla której opiekuję się potomkami chwaliła sobie tabletki odchudzające Forever Slim, dostałam od niej jedno pojemnik w prezencie a też można je kupić na allegro. Jako że najlepiej jest łykać je 3 miesiące nabyłam 3 sztuki w mniejszej cenie. Do tego nakręciła mnie zdrową żywności nisko przetworzoną. I już po miesiącu spaliłam 9 początkowych kilogramów ;) A z treningu to tyle co wyprawy z potomkami którymi się zajmuję i plac zabaw ;) Przed tym byłam na samej odpowiedniej diecie ale wcześniej nie było takich rezultatów ;) Preparaty zostały dopuszczone do obrotu na terenie PL przez głównego inspektora sanitarnego. Nie ma w nich też żadnej zabójczej chemii tylko naturalne składniki co zarazem nasila bezpieczeństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znowu ta głupia reklama w każdym wątku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Przyłączę się, bo w topiku, w którym od tygodnia się udzielam, głucho się zrobiło, a ja potrzebuję spowiadać się z grzeszków i cieszyć z sukcesów. :)) Mam jakieś 164-165 cm. Jeszcze 2 tyg temu ważyłam 63 kg, wczoraj, podczas niedzielnego ważenia, licznik pokazał 61! :) A więc 2 kg w 2 tygodnie. :) Jestem młodziutka, więc pora teraz zabrać się za siebie, też za 4 miesiące mam urodziny, więc jeszcze tylko przez 4 miesiące będę nastolatką. ;-) Przyznam się, że godzinę temu zjadłam snickersa, którego mama wrzuciła mi do torby z wałówką i garść orzeszków. Ale trudno. Lubię po każdym dniu dzielić się z kafeteriankami moim bilansem dnia - w pożywieniu i ćwiczeniach. Jestem po tygodniu A6W, którą chyba wykonuję źle (lpesze to niż nic). Ćwiczę też z Mel B. Jeśli chodzi o jedzenie - smażę na papierze do pieczenia, jem pierś z kurczaka, warzywa, owoce, jogurty, jajka, płatki, owsiankę, mleko, wędlinę, biały ser. Do tej pory jadłam wafle ryżowe, ale zaopatrzyłam się w chelebk fit z biedru. Kupiłam też brązowy ryż (ponoć zdrowszy). Chcę osiągnąć 55 kg. :) Jeszcze 6 kg! Czekam z niecierpliwością na piątkę z przodu... Pozdrawiam! (:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wałeczek
Cześć dziewczyny, jestem właśnie po kolacji chrupki chlebek z białym chudym serem i z wędlinką zjadłam 3 kawałki + zielona herbatka oczywiście bez cukru a na śniadanko owsianka obiad 100g razowego makaronu z papryką cebulką i pomidorem i wsio ;) jestem jeszcze przed ćwiczeniami ciekawe jak mi pójdzie. A jak tam u was dziewczynki? oczywiście witam wszystkie nowe koleżanki i zapraszam do wspólnego odchudzania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piekna_piekna
witajcie:) dzis na wadze 66,6kg po weekendowym obzarstwie:( cwiczenia zaliczone: ---84 min mel b cardio(7x12min) ---500 skokow na skakance --- 10min mel b abs

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ;) Ja ćwiczę na razie mało - 30 day shred z Jillian + jakieś takie 10 min cardio z youtube. No i się rozciągam dużo. Jedzenie mniej, zdrowiej i częściej idzie mi bardzo dobrze (jestem z siebie dumna) :) Zdarza mi się skopać ze śniadaniem (jem trochę za późno) ale staram się pilnować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wałeczek
Czesć szczuplutka możesz mi cos więcej powiedzieć o tej Jillian? i podać linka do tym ćwiczeń co wykonujesz? Mam ten sam problem ze śniadaniem co ty jem je za późno no ale rano nie jestem głodna pije tylko zieloną herbate a śniadanie jem z 2 h póżniej muszę to zmienic żeby ruszyć metabolizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny!! Byłam dziś na siłowni!! Pierwszy raz!! Teraz to już z górki, jestem z siebie dumna!!! :-D Jak się przełamałam , wreszcie! to już nie będzie problemu Jutro idę znów i już się nie moge doczekać!!!!!!!!!!!! Zjadłam dziś ryż z suszonymi pomidorami i papryką, a na obiad będzie kalafior, jajecznica na kolację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie zniechęca was trochę perspektywa świąt? Ja postanowiłam, że chce zrzucić moje 6 kg po świętach bo jakbym zaczęła przed nimi to i tak skończyło by się to fiaskiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co za różnica? Jeśli zakładasz, że będziesz się w święta objadać to i tak i tak się objesz, a chyba lepiej żeby to objadanie było tylko przerwą w trzymaniu diety niż zwieńczeniem całogrudniowego obżarstwa. Dieta to nie wieża z klocków, że jak raz coś nie pójdzie, to już cała się sypie. Lepiej coś zrzucić do świąt niż stać w miejscu lub wręcz tyć. A jeśli o mnie konkretnie chodzi, to nie boję się zupełnie bo i nie mam wielkich planów ze świętami związanych, sama nic nie szykuję, nie piekę, w gościach objadać się nie zamierzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wałeczek
Qaa brawo zawsze musi być ten pierwszy raz i fajnie, że ci się podobało i mam takie samo zdanie jak ty odnośnie tych świąt to są tylko 3 dni i jak sobie na nich trochę więcej pozwolimy to nie znaczy ,że cała dieta ma iść do kosza. Ja tez planuję w święta sobie troszeczkę pofolgować ale bez przesady a po świętach dalej jedziemy z dietą. Razem damy radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Isia1991
Wróciłam:) A ja dziewczyny postawiłam na 5 małych, ale częstych posiłków.. a co do świąt, to ja potrzebuję tylko barszcz z uszkami..:) Odniosłam też mały sukces - jak mam przeraźliwą ochotę na coś słodkiego, to parzę sobie herbatę grejpfrutową (taką prawdziwą, nie aromatyzowaną) ...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×