mam depresje juz nawet sie nie myje niemam sil

:(

zaoszczedzisz na wodzie a droga , na mydle i szamponie i byc moze za zaoszczedzone pieniadze gdzies wyjedziersz co poprawi Ci nastroj. wcale nie jest tak zle

z brudem cieplej

ja z domu niewychodze

nie przejmuj sie ja mam podobnie calymi dniami spie a wieczorami na kafe siedze potem znowu spanie i taka wegetacja

kochana idz do lekarza. Lecz sie, popros o pomoc.

to niewiele daje nawet tabsy nie pomagaja

buchło mi smrodem z krocza aż się pożygałam teraz bucha mi rzygowinami z gęby.

Ile masz lat? Takie życie to prosta droga do zayoba. Nie masz problemów lękowych?

jak prochy nie pomagają, pomoc nic nie daje to tylko szpital psychiatryczny może tam pomogą, wegetować nie ma co, trzeba żyć

a co się stało? :( Masz z kim pogadać? Długo bierzesz leki?

szpital psychiatryczny... LOL ale zescie poradzili...

ja mam problemy psychoczne wszystko naraz depresja anoreksja nerwica leki mysli samobojcze i jeszcze jak bylam taka na chodzie to zakupoholizm - jestem po prostu beznadziejna

no jak nie szpital psychiatryczny, przecież masa u niej fobii do tego depresja i myśli samobójcze to jak najbardziej szpital i to serio a nie rada taka od sobie, w takich wypadkach tylko to albo oddział dzienny leczenia nerwic, depresji.

Tak się czasem zastanawiam ilu ludzi ma tak naprawdę depresję? Ilu ludzi ma problemy z zasypianiem,budzeniem się,nie jest zdolnych do podjęcia pracy jaki zresztą za wiele w naszym kraju nie ma....ilu ludzi tak tkwi w totalnej apatii i marazmie,w napięciu lękowym,skrajnym fizycznym znużeniu i osłabieni o dolegliwościach fizycznych i bólu nie wspominając? Ilu tak naprawdę ludzi całymi dniami albo ogląda tv,tyje,przestaje się myć jedząc byle co i myśląc o śmierci albo gapi się w komp dopóki nie odetna tego goowna chyba że jest skądś na to pożyczyć i co się do KOORFY nędzy w ogóle dzieje? SKĄD te upiorne ilości leków które pcha się w te tzw wysokokonsumpcyjne nowoczesne społeczeństwa??

do koallamm zycie po prostu - bylam wykorzystana seksualnie w dziecinstwie, tato lubial w szyje dawac, ciagle klotnie etc... a na domiar wszystkiego moj narzeczony odwolal slub i mnie zostawił :(...

masz przytulasa A chodzisz na terapię? Nawet na grupę DDA warto pójść, mityngi są otwarte, tyle, że człowiek nie zawsze chce mówić i nie musi

oo to naprawde przesrane. chyba juz tylko psychiatra ratuje albo sie zabic samobojstwo lepsze bo jak żyć z piętnem debilki?

a ja zalozycielka topiku jestem sama z dzieckiem.....bez pracy bez niczego co by mnie bylo w stanie pocieszyc nieam kolezanek kazdy sobie rzepke skrobie niema wsparcia zreszta nigdy ie mialam przyjaciolki albo same falszywe byly

To co cie spotkalo nie jest twoja wina i nie ma sie co wstydzic. Nie jestes beznadziejna, tylko bardzo dzielna, ze sobie z tym radzilas. Nic dziwnego,ze cie depresja dopadla, bo to jest ponad wytrzymalosc. Daj sobie czas i luz i traktuj sie dobrze, bedzie lepiej, naprawde. Wielu ludzi przeszlo przez zle doswiadczenia i depresje. Ale robi sie lepiej, naprawde.

bez wsparcia nie da rady

Wlasnie, znajdz je. Na pewno sa osoby, ktore cie wespra. Prywatnie i zawodowo (przyjaciele i terapia)

dzieki :) chodze do psychologa i do psychiatry zazywam leki ale jest gorzej niz lepiej od wt chodze tyle co za potrzeba nawet jedzenie mi juz pod nos przynosza... do tego nie mam pracy i niedlugo koncze studia to jeszcze resztka sil staram sie konczyc prace mgr ale slabo idzie :( zycie jest piekne ale wystarczy chwila by stalo sie pieklem na ziemi....

To robisz kroki w dobrym kierunku. Moze zmien te leki, moga byc zle dobrane. A poza tym czesto jest poprawa, potem pogorszenie i potem znowu poprawa, ale nie trzeba rezygnowac. Jak konczysz studia to jestes bardzo dzielna! Gratulacje! Czyli radzisz sobie mimo ogromnych trudnosci. Mowilam, ze jestes dzielna ;-)

te leki to trochę takie g...jest wg mnie :o ale ja się nie znam. I pamiętaj, że odstawia się po trochu i najlepiej pod kontrolą lekarza. Mam nadzieję, że wyjdziesz z leków i nie będziesz ich musiała długo zażywać. Ja tam w leki nie wierzę. Jak chcesz, możesz do mnie czasem napisać koala.mądralla @o2.pl sama nie mam pracy, ale jak mogę to chociaż dobrym słowem pomogę.

oddaj dziecko do bogatej rodziny zastepczej albo do domu dziecka po co ci ono? a sama zadbaj o siebie umyj sie dokladnie, uczesz , ubierz i idz do towarzystwa zabawic sie , chlopaka uwiedz albo bogatego faceta. zyje sie raz.

to autorka topiku ma to dziecko? A kto bierze prochy?

najwpierw neurolog , nie trzeba od razu do psychiatra... w Polsce tumaneria choroby duszy itozsamia wylacznie z psychiatrykiem

Skoro jednak dałaś radę dobrnąć na studiach do magisterium to jednak nie jest aż tak źle!

Leki dzialaja, ale do pewnego momentu. Ale bedzie lepiej, zobaczysz. moze wyjedz z Polski jak zrobisz prace magisterska, bo Polska jest depresyjna.