Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dajecie swomi dzieciom NUTELLE na śniadanie

Polecane posty

Nutella u mnie w domu jest tylko raz w tygodniu np do naleśników , cześciej unikam raczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy!, czasami na podwieczorek, ale raz na 2 tygodnie. W okresie jesienno-zimowym czasami dodatkowo podaję kanapkę z miodem. Dzieci - 8 i 3 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamy, nie dawajcie dzieciom przemysłowych, sklepowych slodyczy. To przecież najgorszy "szit" Robcie slodycze, ciastka same, w domu. Tak jak robily to nasze mamy i babcie dla nas. Zrobienie raz na jakis czas takiej domowej nutelli to niewielki wysilek... Moja 3 letnia corka to az pieje, gdy widzi rodzynki, suszone morele, gorzka czekolade. Po prostu od poczatku uczylam ją takich smakow. To naprawdę nic trudnego. Trzeba tylko pamietac, ze przyklad idzie z gory.... :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość jjnb
Nie daje. Ja generalnie lubie słodycze ale za nutella nie przepadam, nie kupuje, nie ma jej w domu wiec dziecko nie je. Juz lepiej zrobic kanapkę z dżemem domowym lub miodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LadyHardcore
U mnie w domu Nutelli się nie jada. jedyną osobą, która lubi tego typu rzeczy jestem ja :P Generalnie ostatni raz Nutellę jadłam jakieś pół roku temu i jakoś żyję :D myślę, że raz na jakiś czas nie zaszkodzi, ale codziennie wpierdzielanie tego typu rzeczy jest bardzo nie zdrowe. Ja na pewno swojego dziecka nie będę uczyła czekoladowej diety. Pamiętam, że będąc dzieckiem bardziej niż czekoladę wolałam rodzinki, miód czy nawet kawałek domowego placka ze śliwkami lub rabarbarem. I dziękuję rodzicom, że nie wmuszali we mnie od najmłodszych lat czekoladek, cukierków i soczków typu Kubuś, bo z dodatkowymi kilogramami i bez tego się zmagam, ale za to mam zdrowe zęby a w dodatku do cukrzycy jest mi bardzo daleko. Gdyby rodzice mnie paśli samym śmieciowym żarciem to pewnie bym już dawno przekroczyła granicę 150 kg. A tak, z dodatkowymi kilogramami i na początku 8 miesiąca ciąży nie dobiłam nawet do setki, do której jeszcze mi sporo brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×