co zrobić żeby dziecko nie budziło się w nocy

głupia jesteś, jeśli maż z takiego powodu miały mnie zostawić to niech zawczasu s*******a w podskokach. Akurat mój jest taki, że prędzej sam wstanie zanim ja się zwlekę.

No to szanuj tego męża bo to rzadkość.

to u teściów była fabryka mają takich trzech a i mój brat też wstawał do dzieci jak były małe czy jak chorowały, jak dla mnie to norma.

Jestem z dzieckiem cały dzień w domu, poświęcam mu cały swój czas na zabawy, karmienie, przytulanie itd, ale późnym wieczorem i w nocy wybacz, ale mam czas dla swojego męża na to zeby z nim porozmawiać, poprzytulac sie itd oboje tego potrzebujemy i nie wiem dlaczego tak trudno Ci to zrozumieć!

bo dziecko to nie zabawka, którą odkłada się do łóżeczka i masz spać, jak piszczącego szczeniaka za drzwi.

do trzech lat dziecko fizjologicznie może nie spać dobrze w nocy, może często budzić się w nocy to naturalne a ty traktujesz maluszka jak duże dziecko, które ma rozumieć że w nocy jesteś dla tatusia.

jak siedzisz na garunszku faceta to nie dziwne, że dbasz żeby go odpowiednio zadowolić bo pójdzie do innej suki.

Ale moje dziecko śpi spokojnie cała noc czasami sie przebudzi coś tam zamialczy przez chwile i śpi dalej mam lecieć do niego zeby go rozbudzic. Moje dziecko jakby mnie zobaczyło to od razu stanie na nogach i pomyśli ze czas na zabawę. I umowmy sie, ze nie chodzi o rozpaczliwy płacz, chorobę itp.

Nie każdy ma taki luksus czyli babcie w posiadaniu lub nianie. Musiałabym swoją wypłatę przeznaczyć na opiekę dla dziecka, a to sie chyba mija z celem.

Dziecko w nocy budzi sie z jakiegos powodu. Moje tez. Mam dosc. Nie wazne ile zje na kolacje I tak w nocy budzi sie jesc! Drze sie puki nie dostanie mleka! I co mam zamknac drzwi I dac sie dziecku wyplakac bo teraz tatus chce sie do mnie poprzytulac?! Rady koszmarne dajecie czasami. To dzieci nie pieski. Dzieci sie wychowuje a nie tresuje!

Ale moje dziecko sie nie wydziera dociera to do was po prostu czasami sie przebudzą jak każdy z nas zmienia pozycje i śpi dalej. Tak trudno to pojąć

http://www.biomedical.pl/aktualnosci/pozwolic-dziecku-plakac-zeby-zagwarantowac-sen-jemu-i-jego-rodzicom-9340.html

te badania można o kant d**y potłuc, kiedy dziecko zaczyna płakać wydziela sie mu hormon stresu kortyzol, który powoduje uszkodzenia mózgu.

Mój mały budzi się w nocy jak ma temperaturę w pokoju wyższą niż 18 stopni Celcjusza. Potrafi wtedy pół nocy przepłakać. Może u was to też wina tego, że jest za ciepło, skoro dziecko tyle chce pić w nocy? Spróbujcie je lżej ubrać (mój śpi w bodach z długim rękawem i spodniach od piżamy) i wywietrzyć pokój przed snem. Może to pomoże?

Tak, a jak sie uśmiechasz to sie wydzielać hormon szczesnia i dlatego wszyscy ludzie na całym świecie sa przeszczeliwi. Wszędzie mówią, ze na płacz dziecka nie zawsze trzeba reagować.

A ja cieszę się, że mój syn w nocy ssie pierś, gdyż mleko w nocy jest wartościowsze, tłustsze, nieocenione dla rozwoju mózgu :) Mózg domaga się pożywienia w nocy, tak to natura stworzyła. W życiu nie zamieniłabym mleka na wodę! Co to w ogóle za głupi pomysł?! Pomysł na zasadzie "zamienił stryjek siekierkę na kijek" :(

Na płacz dziecka trzeba absolutnie ZAWSZE reagować. Tak zakłada idea rodzicielstwa bliskości. Jest to idea która z założenia odrzuca wszelkie metody tresowania niemowląt.