przepisane gosp splacone rodzenstwo pomocy

16 lat temu, gdy mój mąż miał 9lat zostało mu przepisane całe gospodarstwo wraz z domem. Prawidłowo przez te lata moi teściowie spłacali dzieci. Wraz z moim mężem jest ich 5, każde z nich coś dostalo. Od pomocy przy budowie domów, kupowania materiałów budowlanych, płacenie za studia, podarowanie w dniach ślubu kwoty pienieżne. Uważamy że przez to rodzeństwo zostało spłacone. Ale ja się obawiam, ponieważ nie ma na to żadnych dokumentów, wiec po śmierci teściowej oni moga się ubiegać o spłatę. Tylko że to ja z mężem się teściową opiekujemy, dziec**przyjeżdzają od święta. Co możemy zrobić aby się zabezpieczyć gdy teściowa żyje. Myślałam żeby sporządzić pismo i żeby każde z rodzeństwa podpisało iż nie będzie się ubiegało o spłatę. Czy to dobre rozwiazanie, czy jest jeszcze coś aby sie zabezpieczyć? Mam podejrzenia że moga sie ubiegać od nas spłaty, ponieważ jedna z sióstr kiedyś wykrzyczała że ona X w skarpetkach zostawi. A każde z rodzeństwa jak by wszystko podliczył to by wyszło ok.50tys każde otrzymało. Proszę o pomoc.

Jeśli całe gospodarstwo i dom jest własnością tylko i wyłącznie twojego męża i widnieje on w księgach wieczystych i wszelkich dokumentach jako właściciel to żadna spłata rodzeństwu się nie należy. Żaden sąd nie nakaże spłacania ich, więc mąż może spać spokojnie. A najlepiej byłoby gdyby on przepisał całość na ciebie albo dopisał ciebie jako współwłaściciela, wtedy ty też mogłabyś spać spokojnie w razie jakichkolwiek problemów w małżeństwie, wiadomo że róznie bywa ;)

o zachowek mozna sie starac chyba do 5 czy 10 lat maks. nie stac was na porade prawnika?

tak, wszędzie jest napisane ze właścicielem jest tylko mój mąż, jedynie gdzie widnieje teściowa (teść nie zyje 7lat) to że jest właścicielem konta bankowego na które wpływaja dopłaty unijne bo nikt się tym nie zajął gdy mój maż skończył 18lat, bo jako nie pełnoletni nie mógł miec konta na siebie, czyli mogę spokojna. Jak bym miała kase to bym poszła do prawnika.