wymioty i omdlenia u 4 latki

Mam pytanie co mogą oznaczać takie omdlenia i wymioty. Oczywiście byłam z córka u lekarza tego dnia gdzie wystąpiły wymioty i omdlenia ( była wtedy w przedszkolu, zaprowadzilam ja ok. godz 8 a przed 10 dostałam telefon zeby ja odebrać bo mdleje i wymiotuje). Lekarz stwierdził ze to jest grypa żołądkowa. Wszystko było by dla mnie jasne gdyby nie to ze jak wróciłyśmy do domu to córka juz nie zwracała ani nie było jej słabo. Gdyby to była grypa zoladkowa to nie trwało by to zaś 2,5 godziny. Co to mogło być?

Obserwuj córkę uważnie. Być może to była faktycznie krótka infekcja wirusowa, tzw. grypa żołądkowa. W takim razie nie będzie powtórki. Jeśli znowu coś takiego się pojawi-wal do lekarza i dopominaj o szczegółowe badania, m.in. tomografię komputerową głowy. Tak się objawia też kilka poważnych chorób.

A moze w przedszkolu cos sie wydarzylo. Np upadla albo ktos ja czyms uderzyl?! Omdlenie i wymioty moga byc objawem jakiegos urazu. Tomografie waro zrobic.

np. padaczka ale badzmy dobrej mysli, ze to wirus i sobie pojdzie...

padaczka tak sie objawiala u synka znajomej, ale nie wpadaj w panike dopoki lekarz corki nie zbada

to mogło być wszystko ,łącznie z nowotworem!! zrób dziecko badania, koniecznie

jak się to powtorzy to zabierz ją na pogotowie ....

Tylko ze to trwało 2,5 godziny a teraz jest ok. To było tydzień temu. I jak wróciłyśmy do domu to miałam wrażenie ze tak jakby liczyła się bezpiecznie i od razu jej przeszło.

Pobawmy sie dr hausa i poszukajmy przyczyny. Moim zdanie to: A- objawy jakiegos urazu, wstrzasu, moze dostala klockiem w glowe B - corka nie chce chodzic do przedszkola i symuluje C- milion innych chorob