Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość polapolick

Czy to normalne

Polecane posty

Gość polapolick

Czy to normalne żeby 21 letni facet w ciagu 5 miesięcy związku zaprosił mnie raz do siebie i raz do kina? A resztę spotkań przesiedział u mnie w domu albo na.. spacerkach. Rozmawiałam z nim o tym i twierdzi, że moja obecność po prostu mu wystarcza. A co jeśli mi bardzo na nim zalezy, ale po prostu... nie wystarcza? Podsuwać mu pomysły? Przecież to on jest facetem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie imotent i nie moze roochac 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a wedlug jakiej normy ma to byc zmierzone?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jprd nastepna niedojda:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wg normy ze przecietny facet podobno mysli o seksie ok 200 razy w ciagu dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie nie ma kasy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polapolick
kasy ma mało, to fakt, bo studiuje, ale kurde... czy facetowi naprawdę tak trudno wpaść na pomysł niematerialny? np zrobić kolacje i zaprosić mnie do siebie? on ciagle twierdzi, że nie jest kreatywny i nie potrafi wymyślać czegoś gdzie nie będzie potrzebna duża ilość pieniędzy a że ich nie ma to wiem.. to będziemy tak siedzieć u mnie do końca studiów i aż znajdzie stałą pracę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale o co ci chodzi dziewczyno, nie sypiacie ze sobą, czy masz pretensje, że nigdzie cię nie zaprasza, nawet do siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polapolick
nie chodzi mi o seks tylko o nudę, o to że wchodzi rutyna a to nawet pół roku nie minęło, w sumie nawet nie miała jak wejść bo tak było od początku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ameba umysłowa, biedak, impotent - te trzy skojarzenia nasuwają się od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polapolick
i chodzi mi o to że pomijając ten aspekt jest kochanym, zabawnym, inteligentnym facetem i nie wiem czy go zostawiać, nie wiem co z tym zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aaa, trafiłaś na mało kreatywnego, czyli lenia umysłowego :D no niestety, większość facetów umie wymyślać tylko kosztowne atrakcje (pewnie dlatego, że to widzą w tv i wystarczy sobie przypomnieć, NIE WYSILAJĄC własnych szarych komórek), coś co nie wymaga pieniędzy to abstrakcja. no dobra, spacer znają :P słuchaj, jeśli poza tym, że daje ciała na tym polu jest fajnym facetem, widzisz siebie z nim za jakiś czas, to ty przejmij inicjatywę w spotkaniach, a na niego zwal coś innego, nie wiem, coś na pewno znajdziesz. a jeśli to cię wkurza mocno, to wywal mu tak jak nam, czy do końca studiów tak będzie u ciebie darmowo bumelował. zobaczymy, co zrobi. jak człowiekowi zależy to się postara, a w końcu nie o to chodzi, żeby się męczyć ze sobą, jeśli coś nie pasuje prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polapolick
właśnie to jest kurna najdziwniejsze.. bo to inteligentny facet, zabawny, przy kumplach tak.. przoduje, to w czym problem? dlaczego nie potrafi niczego wymyślić? mówi że się "przyzwyczaił"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo mu tak wygodnie kochana, po prostu. widać nie robiłaś od początku jazd o te spotkania, 5 miesięcy minęło, on się przyzwyczaił. nudne będziesz miała z nim życie. albo jemu zwyczajnie nie zależy, po prostu chce mieć kobietę do seksu i gotowania, tyle mu starcza i nie widzi potrzeby wysilania się. ja swojemu wszystko mówię, co mi się nie podoba, a jak on na to, że tak jest bo tak jest i tyle, to mówię, że w takim razie się raczej nie dogadamy, bo mi to czy tamto nie odpowiada i tyle. i jest pat. trudno. ale ja jestem za stara by się godzić na byle co. mogę już nie znaleźć lepszego faceta, więc albo nam wyjdzie w końcu jakiś kompromis, albo wieje i to szybko, bo mam mało czasu. on zresztą też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polapolick
tylko, że ja się jakoś źle czuje w takiej roli, on z jednej strony nie potrafi wymyślić niczego a z drugiej sili się na męskość, jakoś dziwnie by mi było przejmować tą inicjatywę ciągle, z resztą po prostu zazdroszczę koleżankom i wiem że to puste, ale jak słyszę "ten mnie tu wziął, a ten zrobił to" to mnie rozwala od środka:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może zakamuflowany gej? rozważałaś tą opcję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polapolick
jestem pewna że mu zależy, gonił ze mną półtora roku, mówi naprawdę piękne rzeczy, pokazuje mi na każdym kroku uczucia, jest bardzo czuły... ale nudny. i dlatego tak ciężko mi jest go zostawić. ale skoro on nie ma kasy... to co, mam mu stawiać czy pytać czy ma pieniądze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo mu tak wygodnie!!!!!!! Po co ma się wysilać skoro wie że i tak go nie rzucisz.A za kilka lat bedziesz tu pisać...dlaczego ciągle siedzimy w domu,nigdzie nie wychodzimy , tylko dom praca dzieci?... To nie bierze się znikąd oni nie zmieniają się po ślubie tylko albo dobrze maskują albo my ślepo zakochane nie dostrzegamy rzeczy które są problemem we wspolnym życiu.Porozmawiaj z nim może taki ma charakter?może to typowy domator? a może jest z tobą bo nikt inny narazie mu się nie trafił i woli żebyś zabardzo nie znała jego rodziny i znajomych?Powodów może być wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polapolick
no mówi, że domator i że wie że się różnimy i że dla mnie chce zrobić wszystko żebym była szczesliwa ale że on po prostu nie ma pieniędzy i pomysłu i żebym mu powiedziała o co mu chodzi... ale k***a mnie w tym momencie unosi jakaś kobieca duma i ja nie będę mu spisywać na kartce pomysłów na randki!!!!!!!!!!!!! no to o czym tu z nim rozmawiać :( wiem, że tak będzie za pare lat, masz racje, ale on mnie naprawdę bardzo dobrze traktuje, jest wierny, taki zapatrzony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polapolick
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polapolick
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polapolick
no napiszcie co ja mam z tym zrobić bo mi ręce opadają:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×